reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2025

Cześć! Jak miło dołączyć do takiego wątku 🩷
Ja jeszcze nie znam terminu od lekarza, byłam na pierwszym USG dzisiaj, ale było widać tylko malutki pęcherzyk ciążowy. Aplikacja mówi mi, że to będzie 06.08 (to mój urodzinowy prezent, ja jestem z 04.08 😄) - wpisz mi proszę taki, jak będę wiedzieć od lekarza to poprawimy 😅
Witamy , spokojnie u mnie też tylko pęcherzyk był i termin wstępny z OM . Kolejną wizytę mam 16 grudnia żeby potwierdzić termin i czy wszystko ok . Więc podejrzewam że większość z nas jeszcze nie jest pewna.
 
reklama
Ach jak macie dobrze , że tak pewne jesteście tych fasolek..😔 u mnie inna bajka. 19 listopada miałam straszny ból prawego jajnika i wtedy wyszły mi dwie kreski na teście. A na drugi dzień krwawienie normalnie jak okres( przyszło dzień wcześniej niż miał być faktyczny okres) choć trwał 4 dni dwa dni mocne resztę dni tak jakby resztki , jasna krew ze śluzem a czwartego dnia tyle co na papierze kawa z mlekiem lub brązowe. Później po tym wszystkim po dwóch dniach zrobiłam znów test bo dziwny był dla mnie ten "okres" i nadal dwie kreski aż do dzisiejszego dnia. Dodam że od 02.12 plamie na brązowo tyle co jak na papierze nic na majtkach do dnia dzisiejszego dodam że w poniedziałek 02.12 robiłam bete bo miałam dzień wolny od pracy i wyszło mi 200 U/l czyli licząc 4 tydzień według zakresu laboratorium. U lekarza byłam dwa razy. Za pierwszym razem jeszcze przed betą powiedział że powiększona macica i nic więcej . A dziś że on tu jeszcze nic nie widzi ani nic nawet o tych plamieniach zero cokolwiek że mogą być to zaburzenia po okresowe.. tylko tyle co się dowiedziałam .. kazał mi przyjść za tydzień lub dwa jeśli chce ..nadal jestem w kropce do końca tygodnia nie zrobię bety bo nie mam jak dopiero w następnym tygodniu będę mogła.. teraz jestem w takiej kropce że sama niewiem czy ciąża czy nie. W każdej ciąży licząc 2 bo mam dwójkę dzieci nie miałam objawów żadnych ani nawet żadnych objawów przed okresem też.....
 
Ach jak macie dobrze , że tak pewne jesteście tych fasolek..😔 u mnie inna bajka. 19 listopada miałam straszny ból prawego jajnika i wtedy wyszły mi dwie kreski na teście. A na drugi dzień krwawienie normalnie jak okres( przyszło dzień wcześniej niż miał być faktyczny okres) choć trwał 4 dni dwa dni mocne resztę dni tak jakby resztki , jasna krew ze śluzem a czwartego dnia tyle co na papierze kawa z mlekiem lub brązowe. Później po tym wszystkim po dwóch dniach zrobiłam znów test bo dziwny był dla mnie ten "okres" i nadal dwie kreski aż do dzisiejszego dnia. Dodam że od 02.12 plamie na brązowo tyle co jak na papierze nic na majtkach do dnia dzisiejszego dodam że w poniedziałek 02.12 robiłam bete bo miałam dzień wolny od pracy i wyszło mi 200 U/l czyli licząc 4 tydzień według zakresu laboratorium. U lekarza byłam dwa razy. Za pierwszym razem jeszcze przed betą powiedział że powiększona macica i nic więcej . A dziś że on tu jeszcze nic nie widzi ani nic nawet o tych plamieniach zero cokolwiek że mogą być to zaburzenia po okresowe.. tylko tyle co się dowiedziałam .. kazał mi przyjść za tydzień lub dwa jeśli chce ..nadal jestem w kropce do końca tygodnia nie zrobię bety bo nie mam jak dopiero w następnym tygodniu będę mogła.. teraz jestem w takiej kropce że sama niewiem czy ciąża czy nie. W żadnej ciąży nie miałam objawów żadnych ani nawet żadnych objawów przed okresem też.....
 
Ach jak macie dobrze , że tak pewne jesteście tych fasolek..😔 u mnie inna bajka. 19 listopada miałam straszny ból prawego jajnika i wtedy wyszły mi dwie kreski na teście. A na drugi dzień krwawienie normalnie jak okres( przyszło dzień wcześniej niż miał być faktyczny okres) choć trwał 4 dni dwa dni mocne resztę dni tak jakby resztki , jasna krew ze śluzem a czwartego dnia tyle co na papierze kawa z mlekiem lub brązowe. Później po tym wszystkim po dwóch dniach zrobiłam znów test bo dziwny był dla mnie ten "okres" i nadal dwie kreski aż do dzisiejszego dnia. Dodam że od 02.12 plamie na brązowo tyle co jak na papierze nic na majtkach do dnia dzisiejszego dodam że w poniedziałek 02.12 robiłam bete bo miałam dzień wolny od pracy i wyszło mi 200 U/l czyli licząc 4 tydzień według zakresu laboratorium. U lekarza byłam dwa razy. Za pierwszym razem jeszcze przed betą powiedział że powiększona macica i nic więcej . A dziś że on tu jeszcze nic nie widzi ani nic nawet o tych plamieniach zero cokolwiek że mogą być to zaburzenia po okresowe.. tylko tyle co się dowiedziałam .. kazał mi przyjść za tydzień lub dwa jeśli chce ..nadal jestem w kropce do końca tygodnia nie zrobię bety bo nie mam jak dopiero w następnym tygodniu będę mogła.. teraz jestem w takiej kropce że sama niewiem czy ciąża czy nie. W każdej ciąży licząc 2 bo mam dwójkę dzieci nie miałam objawów żadnych ani nawet żadnych objawów przed okresem też.....
Nie raz podobno są krwawienia na początku ciąży ( brązowa krew to stara krew ) więc może jeszcze nic stracone . Może miałaś torbiel która pękła stąd krew przypominające okres . Oczywiście nie chce ci robić nie wiadomo jakiej nadzieji ale jest szansa że ciąża będzie prawidłowa. Może kolejna wizyta rozwieje wątpliwości .
 
Ach jak macie dobrze , że tak pewne jesteście tych fasolek..😔 u mnie inna bajka. 19 listopada miałam straszny ból prawego jajnika i wtedy wyszły mi dwie kreski na teście. A na drugi dzień krwawienie normalnie jak okres( przyszło dzień wcześniej niż miał być faktyczny okres) choć trwał 4 dni dwa dni mocne resztę dni tak jakby resztki , jasna krew ze śluzem a czwartego dnia tyle co na papierze kawa z mlekiem lub brązowe. Później po tym wszystkim po dwóch dniach zrobiłam znów test bo dziwny był dla mnie ten "okres" i nadal dwie kreski aż do dzisiejszego dnia. Dodam że od 02.12 plamie na brązowo tyle co jak na papierze nic na majtkach do dnia dzisiejszego dodam że w poniedziałek 02.12 robiłam bete bo miałam dzień wolny od pracy i wyszło mi 200 U/l czyli licząc 4 tydzień według zakresu laboratorium. U lekarza byłam dwa razy. Za pierwszym razem jeszcze przed betą powiedział że powiększona macica i nic więcej . A dziś że on tu jeszcze nic nie widzi ani nic nawet o tych plamieniach zero cokolwiek że mogą być to zaburzenia po okresowe.. tylko tyle co się dowiedziałam .. kazał mi przyjść za tydzień lub dwa jeśli chce ..nadal jestem w kropce do końca tygodnia nie zrobię bety bo nie mam jak dopiero w następnym tygodniu będę mogła.. teraz jestem w takiej kropce że sama niewiem czy ciąża czy nie. W żadnej ciąży nie miałam objawów żadnych ani nawet żadnych objawów przed okresem też.....
jesli 19 listopada juz mialas pozytywny test, a 2 grudnia beta jedynie 200 to srednio to wyglada. Koniecznie powtórz betę z przyrostem po 48h jak najszybciej i zbadaj progesteron, bo to równie dobrze może być ciąża pozamaciczna skoro dodatkowo krwawisz/plamisz.
 
Kiedy pozwoliłyście sobie dopuścić do siebie myśl, że naprawdę się udało? Że jest dalej wcześnie itp, ale że na razie jest ok? I że można się jakoś tam już cieszyć?
ja wcześniej miałam zawsze takie myśli od początku a teraz po ciąży biochemicznej myślę że wyluzuję jak usłyszę bicie serca ;)
 
reklama
ja wcześniej miałam zawsze takie myśli od początku a teraz po ciąży biochemicznej myślę że wyluzuję jak usłyszę bicie serca ;)
No właśnie ja na razie patrzę na wyniki, widzę że wskazują na ciążę i tyle. Szczególnie, że jeszcze jestem przed terminem okresu i po biochemie cykl wcześniej. I też myślę, że dopiero bicie serca/koniec pierwszego trymestru mnie trochę uspokoi.
 
Do góry