Efe1980
Sierpniowa mama Gabrysi
Maggie zdrówka dla Marcela. Mróz przyjdzie to pozabija zarazki wszelkie.
U nas znowu biało więc mróz trzyma
U nas znowu biało więc mróz trzyma
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ta,matka z doswiadczeniem...ale sie usmialam....Anet taka prawda, że taki dla dorosłych może nie mieć podejścia. A najważniejsze co ty czujesz, bo najlepiej znasz swoje dziecko. Ja już byłam z małą u różnych lekarzy i jak postanowiłam, że będzie zbadana to była. Bo potem cały weekend się człowiek zastanawia czy to nie zapalenie płuc czy inne paskudztwo. No ale ja zielona jeszcze. Ty to już matka z doświadczeniem hihi
Wspolczuje Sempe,z ta dzialka...a moze to tylko tak w tym roku sie podniosla woda......szkoda tyle kasy............godzine się pluskałam w wannie!! cóż za relaks:-)
roztopy i deszcze spowodowały ze naszą działke szlag trafił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 30lat nie było takie wysokiego stanu rzeczki która graniczy z naszą działką... kur.....aaaaaaaaaaaaa mielismy podniesc sporo teren nawet do 1,5metra ale w tej sytuacji to nikt nam pozwolenia na budowe nie da!!! 150tys utopiło się w cholere!! a przez ostatnie pół roku spełnilismy wszystkie juz warunki jakie wymagali poszło jakies 6tys, szlag by to trafił, najlepiej bym teraz się napiła drineczka ale dzis czwartek a w tygodniu nie pije:-)
dobranoc
Andariel,a jakie masz lozeczko,takie zwykle ze szczebelkami,czy jak Efe, turystyczne?nie wiem co robić z tym moim dziewczęciem - wczoraj usypiałam ją 40 min. (znowu!!!), a po odłożeniu do jej łóżeczka młoda spazmów dostała i ryk na całego... wymiękłam - była 22; zostawiłam ją w pokoju wrzeszczącą i ogilaną, ale po 10 min. zlitował się nad nią tatuś i oczywiście poszedł się z nią położyć cytuję "no to chyba nie dobrze, jak ona tak w płaczu uśnie"...
nie wiem o co chodzi, może faktycznie czas zamienić jej łóżeczko na większe, być może tak jak natt pisała, w tym małym czuje się jak w więzieniu i stąd te cyrki... i niezależnie od tego jak późno pójdzie spać (wczoraj po 22), to i tak ćwierka już od 6:30 - no jak dla mnie to za mało snu nocnego, cyborgiem nie jestem; tak więc dziś nastrój wisielczy mam, wkroczyłam na jakąś ścieżkę wojenną z córą i nie wiem co dalej robić:-(
acha, ide ją skontrolować, bo urywa listki z kwiatka i wynosi po jednym do śmieci - tylko coś za dlugo przy nim potem sterczy!