reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

azorek ja też bym sobie podarowała w tej sytuacji szczepienie maluszka;

nasza córcia odkąd gasimy na noc światło (tak myślę,że to przez to) przesypia dłużej; tej nocy po karmieniu o 22.30 spała do 5; a potem znów zasnęła i dopiero o 9 się obudziłyśmy! może też przez tą pogodę płaczliwą taki ranek senny...
jak się nie przejaśni to nici ze spacerku, nie lubię moknąć, brrr...

muszę pomyśleć o ćwiczeniach na brzuch, lekarka pozwoliła robić wszystko na co mam ochotę, czas więc się zabrać za ten fałd skórny:tak:

życzę wszystkim chorym maluszkom i mamusiom zdrówka i cierpliwości!
 
reklama
witam mamusie

u mnie tez dzis i mokro za oknem i zimno, ale mam nadzieje ze sie uda wyjsc pozniej

bardzo wspolczuje wszystkim chorym dzieciaczkom i mamom
taka okropna pogoda wiec wiadomo ze sie zawsze cos przplata
duzo zdrowia zycze

my na szczescie ok
i noc tez fajnie, juz sie przestawil ze zasypia pa kapieli ok 21 i potem wstaje nad ranem okolo 4-5 na karmienie
tyle ze mega kupa tez dzis poszla wiec troche sie rozbudzil ale za to pospalismy do okolo 11tej:tak:

jedyne co mi przeszkadza w tym rytmie to wieczorkiem tak jakby tankowal na zapas i ktorys dzien z kolei znow sie stresowalam ze mleczka nie zdaze wyprodukowac
chyba sie zdecyduje na dokarmianie butelkowe na noc
trudno

Azorek- tez bym szczepienie przelozyla na za tydzien:tak:
 
Ninka już któryś dzień z kolei ma za to problemy z wyciszeniem się na noc;
jest po kąpieli, jak zwykle cycuś i lulanko w beciku, po czym M. ją odkłada a za chwilę "dziecko reaktywacja":-D oczyska wielkie i bystre, głowa lata dokoła, wszystko ją interesuje, gada sobie itp. I tak ją M. nosi i usypia aż do kolejnego karmienia... efkt taki, że chodzimy spać o północy; nie wiem jak jej pomóc się wyciszyć, tv chodzi cichutko, w pokoju półmrok:dry: jedynie wczoraj ładnie zasnęła, ale to chyba po wycieczce autkiem (bo wszyscy jechaliśmy do mojej ginki);

no i nici ze spacerku, zaraz się chyba pierdyknę koło małej i będziemy spać:-D
 
Ostatnia edycja:
Andariel- u nas teraz jest czas spacerku ale nie ide bo pada, Adas zasnal przy karmieniu ale zaraz sie pewnie obudzi i co ja bede z nim robic:shocked2:do nastepnego karmienia ponad godzina

co do wyciszania sie przed spaniem to polecam pozytywke- projektor:tak: nasz wyswietla misie i gwiazdki na sufit i ma kilka melodyjek jak i dzwieki natury i na Adasia to dziala nie mowic o moim mezu:-D
http://www.allegro.pl/item784473212_pozytywka_usypiacz_vtech_z_projektorem_super.html
ja mam wlasnie taki, znalazlam u was na allegro

no to sobie wykrakalam - wstal
ide zabawiac
 
Ostatnia edycja:
ja jak mi moje dziecię pozwoli to się biore dzisiaj za rogaliki drożdzowe z przepisu Oleńki bo chyba już wszystkie z Was robiły:-)

cholera czemu ja tak przepadam za słodkim?? ciagle - czy okres czy nie okres, czy ciąża czy nie ciąża - taka mam nature głupią...teraz staram sie ograniczac przy karmieniu ale zawsze cos tak wszamam - jakiegos wafelka czy cos, ale trzeba uważać zeby tych przyzwyczajeń na dziecko nie przenieść...dlaczego nie wolno pozwalac sobie ze słodyczami przy karmieniu?tu już nie chodzi o kolki tylko o te przyzwyczajenia bardziej chyba, tak?:confused2:

a uzywacie słodzików? ja rzadko ale uzywam, podobno jak nie za często to niezaszkodzi. Kiedyś przyuczyłam się pić niesłodzone wszystko, a potem jakoś znowu nabrałam smaka na słodzone:zawstydzona/y:chyba w ciązy mi się tak porobiło:-p
 
malbertka:-D:-D:-D taka już jesteś słodka dziewczyna i już:-D ja mam różnie, ale wcześniej, przed ciążą, nie jadłam często słodyczy, potem w ciąży już więcej, a teraz to różnie... czasem mam dzień kiedy wyjadam po troche delicje, wafelki itp. (a potem mam wyrzuty sumienia, że malutkiej może poszkodzić);

Mewa faktycznie to może być dobre... tylko tyle tych gadżetów się robi w domu, gdzie trzymać to wszystko:eek: no i raczej wolę nie używać zbyt wielu "ułatwiaczy", jakoś tak stawiam bardziej na własny wkład i inwencję, choć czasem bywa ciężko;-)chciałabym żeby mała nauczyła się usypiać przy bajeczce, o!
 
reklama
Andariel- racja ze za duzo gadzetow tylko zagraca dom:tak: akurat ja bylam przeciwna tej pozytywce na poczatku ale moj i tak kupil i sie sprawdza,
brakowalo nam wlasnie cos takiego do wyciszenia bo karuzelka zbyt duzo halasu robi

a tak to jak sie sciemni i taki juz wymeczony ale usnac nie moze to wlaczymy mu np gwiazdki na sufit, zapatrzy sie i zasnie
ale czesto zasypia sam z siebie

a bajeczki to obowiazkowo bede czytac tyle ze za maly jeszcze

Malbertka- ja tez raczej slodkie bym jadla na okraglo, a w ciazy patrzec nie moglam


ide jakis obiad zrobic poki Maluszek przysnal..
 
Do góry