reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2009

Nie wiem jak mam nauczyć mego upartego kota aby do łóżeczka nie wchodził :-( co się na chwilę odwróce to wskakuje i chowa się pod przewijakiem żebym go nie widziała :no:
 
reklama
dzien doberek:)
witam sie po troche ciezkiej nocy.....bole jakos takie mnie meczyly ale nic do przodu nie olazlo...a zmeczona jestem jak nie wiem...brzuch dalej pobolewa....ech....nic tam.....jade do kolezanki na kawke i ploteczki i przy okazji avonik odbiore:)
pozdrawiam i do pozniej...
 
Nie wiem jak mam nauczyć mego upartego kota aby do łóżeczka nie wchodził :-( co się na chwilę odwróce to wskakuje i chowa się pod przewijakiem żebym go nie widziała :no:
Oj masz upartego kotka!!Mój uwielbiał czystą pościel !!
Ale lepiej musisz go oduczyć(tyko jak?) bo nie bardzo żeby właził tam jak maluszek już będzie,,,,,
 
Nie wiem jak mam nauczyć mego upartego kota aby do łóżeczka nie wchodził :-( co się na chwilę odwróce to wskakuje i chowa się pod przewijakiem żebym go nie widziała :no:

Ja mam moskitierę założona do łóżeczka ,kupiłam za 20 zł i mam spokój ,na razie to używa tylko kosz do zakupów na dole wózka .Jak zrobię zdjęcie to wstawię .A tak resztę to chodzi i tylko bacznie obserwuje co się święci i obwą****e.Jak przywieżlismy łóżeczko to mało oczy mu z orbit nie wyszły to ciekawe co zrobi jak małą zobaczy i się bedzie ruszał czy płakała hihihihihi.
Za to pies ma depresję wygryza sobie cały zad ,bylismy u weta ,po licznych badaniach stwierdział ,że to na tle nerwowym bo nic innego nie ma tam i teraz podajem y mu 3x dziennie psychotropy.Nie wiem co mu odbiło,bo nawet jeszcze małej z nami nie ma,wychodzimy z nim na długie spacery szkoda gadać:baffled:
 
To niesamowite, że zwierzaki tak reagują na pojawienie się nowego domownika. Chogata, może Twój zapach, hormony tak na niego podziałały. Mój kot, jak syn się urodził, to przyszedł, obwąchał, poczym uciekł do drugiego pokoju i juz w ogóle do dziecka sie nie zbliżał. Omijał go szerokim łukiem. Nie był zazdrosny, ale to bardziej był kot męża, więc może dlatego.

Ale mam dziś lenia. Łażę z kąta w kąt i nic mi się nie chce.
 
Ostatnia edycja:
To niesamowite, że zwierzaki tak reagują na pojawienie się nowego domownika. Chogata, może Twój zapach, hormony tak na niego podziałały. Mój kot, jak syn się urodził, to przyszedł, obwąchał, poczym uciekł do drugiego pokoju i juz w ogóle do dziecka sie nie zbliżał. Omijał go szerokim łukiem. Nie był zazdrosny, ale to bardziej był kot męża, więc może dlatego.

Ale mam dziś lenia. Łażę z kąta w kąt i nic mi się nie chce.
Nie wiem zobaczymy ja tez mam dziewięciolatka w domu ,tylko pies i kot był później ,ale w międzyczasie znajoma zostawiła u nas kocicę to nic mu nie dolegało,bardziej kocur to przezył przybyło mu jakies 2 lata dodatkowo hihihiihi,ale już doszedł do siebie jak tylko ją zwrócilismy właścicielce:-).Ja teraz z psem siedzę chyba 4 czy 5 miesiąc to się przyzwyczaił,ze ktos jest w domu i jak tylko wychodzimy i jego zostawiamy nawet na 15 min. to se zawsze wygryzie kudły,a jak jest ktos w domu to nawet tam nie spojrzy:baffled:
 
Poprasowałam i oczywiście nie obyło się bez komplikacji. Musiałam się poparzyć:-( Ach... pierdoła ze mnie. Teściowa by mi powiedziała, że się mała ze znamieniem urodzi w tym samym miejscu:dry: Pożyjmy zobaczymy:sorry2: Idę się położyć, bo dziś nie do życia jestem. Pa
 
Poprasowałam i oczywiście nie obyło się bez komplikacji. Musiałam się poparzyć:-( Ach... pierdoła ze mnie. Teściowa by mi powiedziała, że się mała ze znamieniem urodzi w tym samym miejscu:dry: Pożyjmy zobaczymy:sorry2: Idę się położyć, bo dziś nie do życia jestem. Pa
no ja tez znam to powiedzenie(zabobon) i napewno u starszej mi sie sprawdziło tylko ,że nie w tym samym miejscu,ale ma małe znamie
ja skończyłam kulać knedle i teraz sie nudze,potem poodkurzam tylko jeszcze
 
U mnie też ryba na patelni ,ziemniaki dochodzą surówka zrobiona.Jak wróci D z pracy to odkurzy i pomyje podłogi .mi jeszcze pranko zostało do nastwienia i parę innych pierdółek do zrobienia ,ale chociaż w sobotę pogonię chłopaków na zakupy a ja będę się byczyć przez cały dzień:-D no może jak bedą grzeczni to obiad im zrobię:dry:.
A co do zabobonów to u nas się mówi ,że jak kobieta w ciązy się czegoś przestraszy i złapie się za jakąs część ciała to tam niby u dziecka bedzie znamię .Ja tak miałam raz jak przestraszyłam się syna sąsiadów jak ze schodów poleciał na głowę to właśnie z tego wszystkiego schowałam twarz w dłoniach ,jestem ciekawa czy bedzie znamię?:baffled:
 
reklama
Witajcie Mamuski ;-)
Klikam jeszcze ze szpitala, wiec jestem tylko na chwilke. Dzis miałysmy wyjść ale niestety okazało sie że malutka dopadła żółtaczka i musi lecieć na solarium, łudze sie że może jutro...
Karolinka uwielbia cycusia i zabardzo nie chce sie oderwać, jak tylko poczuje że nie ma odrazu szuka i zaczyna sie pobudka, przez to mamuska jest puki co wykończona i niewyspana, myśle że w domku poradzimy sobie z tym, nooo taką mam nadzieje.
Trzymam kciuki za dalsze rozpakowywujące sie mamuski :) Relacje zdam Wam jak wrócimy do domciu.
Trzymajcie sie cieplutko, buziaczki dla Wszystkich !!!!
AAA dziekuję za gratulacje, JESTESCIE KOCHANE !!!!
 
Do góry