reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

Dzień dobry laseczki kochane :-D dziękuje za troske i ciepłe słówka:-)
Jestem już w domku w DWUPAKU :tak: niestety zagrozenie nie minelo szyjka na 11 mm, no i musze leżeć, ale przynajmniej moge sobie być w domku z wami:-) przy okazji mialam robiona krzywa bo w siusiu cos znalezli no i z krwi wyszlo ze mam wedlug ich miary 8,7 a 9 to jest gorna granica wiec za 4 tygodnie mam powtórzyć. Przepraszam że tak chwilowo wyszłam przed szereg ale nie planowałam i grzecznie staram sie wrócić do kolejki :tak::-)
Acha jeszcze mi powiedzieli ze gdyby to był 34 tydzien to pozwolili by mi rodzic :szok:bo chyba w sobote wieczorem mialam nawet 4 skurcze na godzine
A janek zdrowy chłop ponad dwa kilo już ma :tak::-D
przepraszam ze tak teraz chaotycznei pisze ale wszytkim chce sie podzielić :-)
To dobrze że w domku już, zawsze u siebie to inaczej, teraz nóżki na krzyz, i grzecznie czekać :tak:
 
reklama
ANIASO! Super, że w domku i w dwupaku - leż teraz, dużo odpoiczywaj a Młody niech troszke jueszcze u Ciebie w brzuszku posiedzi :tak:

A tak poza tym to właśnie byłam w ogródku, z myślą (naiwną), że może tam chłodniej... Jest mi okropnie gorąco.... dogorywam, jestem spuchnięta..... do tego mieszkam na poddaszu więc w domu gorąco, pozaciągałam rolety, otwieranie okna nie ma sensu - bo mam czarny dach i tylko gorące powietrze wpada... matko jaka jestem wściekła, przez to, że mi tak gorąco, płakać mi się chce. A jeszcze mam tyle prasowania... ale chyba bym umarła nad żelazkiem
 
Dzień dobry laseczki kochane :-D dziękuje za troske i ciepłe słówka:-)
Jestem już w domku w DWUPAKU :tak: niestety zagrozenie nie minelo szyjka na 11 mm, no i musze leżeć, ale przynajmniej moge sobie być w domku z wami:-) przy okazji mialam robiona krzywa bo w siusiu cos znalezli no i z krwi wyszlo ze mam wedlug ich miary 8,7 a 9 to jest gorna granica wiec za 4 tygodnie mam powtórzyć. Przepraszam że tak chwilowo wyszłam przed szereg ale nie planowałam i grzecznie staram sie wrócić do kolejki :tak::-)
Acha jeszcze mi powiedzieli ze gdyby to był 34 tydzien to pozwolili by mi rodzic :szok:bo chyba w sobote wieczorem mialam nawet 4 skurcze na godzine
A janek zdrowy chłop ponad dwa kilo już ma :tak::-D
przepraszam ze tak teraz chaotycznei pisze ale wszytkim chce sie podzielić :-)
Super że już jesteś w domku, teraz tylko uważaj na siebie i krzyżuj nogi tak jak dziewczyny mówia :tak:. Cieszę się że synek taki duży już jest, zawsze to można być spokojniejszym. Trzymam kciuki żeby zechciał jak najdłużej w brzuszku siedzieć :tak:

Mju współczuję tego gorąca, u mnie nie jest tak gorącą ale za to strasznie duszno.
Mówicie że od gorąca wam puchną nogi, u mnie wogóle slońca nie ma bo od 2 tygodni non stop pada a ja i tak spuchnięta jestem :-(, takie uroki ciąży niestety.
 
Może wiatrak złagodzi troche gorącą atmosfere?? My z mężem myślimy nad klimatyzatorem, ale głośno chodzą i nie należą do najtańszych porzyjemności.
 
mju ;-) lacze sie z Toba w bolu - tez mieszkam na samej gorze :-( tez mam goraco jak w piekarniku ale na szczescie okna mam i na wschod i na zachod a prasowanie uskuteczniam w malym pokoju popoludniu kiedy slonka juz tam nie ma :-)

spuchnieta jestem jak slonica... zaczynaja mi sie obcierac o siebie palce u nog :-:)baffled: niedobrze :no::no::no: dlonie tez spuchniete - o otwarciu jakiegokolwiek sloika nie ma mowy - wczoraj malz zakrecil butelke z woda mineralna - nie dalam rady otworzyc i musialam zdac sie na pomoc... 4 latka :baffled::no:
do tego jeszcze te palpitacje serducha :-( ale jak pomysle ze mam isc do kardiologa to... pozdroz z 4 pietra w gore i w dol i mam dosc na caly dzien :-(

lezec na plecach nie moge bo mi slabo - zaczelam sie nawet zastanawiac czy nie odplyne jak bede miala lezec tak plasko przy cesarce.... w czasie badania ginekologicznego czy USG wylezec nie moge a to CC troche trwa...

zgaga mnie dobija - nic juz nie pomaga :-(

no to sobie ponarzekalam jak 80-letnia staruszka ale za to taka staruszka ktora ma nadzieje gwaltownie odmolodniec za ok. 42 dni :-):-D;-):tak: i tym optymistycznym akcentem konce moje gorzkie zale :-):-):-)

3majcie sie jeszcze wszystkie w paczkach ;-)
 
Ja tak na chwilke tylko bo burza idzie musze kompa wylaczyc. Jestem po wizycie zla niestety opisalam na watku:angry::angry::angry:I jeszcze do tego przed chwila dzwonili ze maz w sobore znow wyjezdza buuuuuuuuuuuuuuuuu do Belgi:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:\
Aneczka ma rozwarcie na palec i slabe skurcze ale jej nic nie daja bo jak sie w razie rozkreci to ponoc ma rodzic:confused::confused:Jacys chorzy ci lekarze normalnie przeciez to dopiero poczatek 9ego miesiaca. Jak sie nic nie bedzie dzialo to w srode do domu:happy2:
Dobra bede pozniej bo grzmi. caluski

Acha kupilam w lumpku slodki kombinezon na zime dla miloszka za 12zl pozniej wkleje na wyprawkach i za smieszna cene 12zl:happy2:
 
Kasiu to Ania ma tak jak ja, a ja dostałam tylko czopki na regenerowanie szyjki ktore notabene nic nie daja:baffled: moze nic jej nie bedzie i oby jeszcze troszke wytrymala bo ja chyba powoli zaczynam żałować wyjścia bo znowu mam skurcze, ale nie regularne a mam dzwonic jakby byly co 5 minut regularne :-( no nic w domu przynajmniej mam nospe :sorry2:
 
Cześć dziewczyny :) ja też sobie dziś ponarzekam, a co...
Na początek napisze, że nie puchnę bardzo, ale strasznie ciężko mi się oddycha... Do tego ta duchota, okna pootwierana, ale nic to nie daję :(

Mju, Chogata ja też mieszkam na samej górze 24 piętro i mam serdecznie dość, słońca nie ma a w domu 24 stopnie, a w każdym pomieszczeniu okno otwarte ;/.

Mała skaczę wieczorami jak jest chłodniej w dzień jej się nie chce i się nie dziwie, bo naprawdę jest bleeeeee. Rusza się jak Mały ślimaczek :) za dnia.

Moje 2 tygodnie leżenia przyniosły mi 4 automaty prania :( i dziś od rana piorę :(. Aż ,się zdziwiłam lekko to widząc, że jakoś przed hemoroidkami poprałam wszystko i mój nic nei potrzebował i dlatego tylko wkładał rzeczy do kosza, a prania nie robił :(, a szkoda.

Do tego moja promotor napisała i niestety o obronie przed porodem mogę pomarzyć, bo terminy są blisko porodu więc nei chce ryzykować i później odwoływac komisji :(.

ANIASO super że jesteś w dwupaku i w domu.
 
reklama
Do góry