reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2009

kroptusia myśle ze te 5 tyg.palenie nie zaszkodzą dzidzi. ja tez nie wiedziałam do 6 tyg no i paliłam.....wiem ze to głupi przykład ale znam kilka osób które przez całą ciąże paliły 15-20 papierosów dziennie i dzieci urodziły im sie zdrowe.za plecami ciagle ktos ich obgadywał ale w oczy nikt nie powiedział ze to szkodzi ich dzieciom,zreszta to i tak by nic nie dało wiec nikt sie nie wtrącał. mysle ze to jest sprawa sumienia.
 
reklama
Cześć,

Nie wiem jak to jest rzucać palenie, bo nigdy nie paliłam, mój M też nie. Trzymam kciuki za wszytkie dziewczyny które się zmagają z nalogiem!

Moi rodzice palą od kiedy pamiętam, rzucali nie raz i jakoś im się nie udawało :-(
Moja mama paliła przed ciążą, jak się dowiedziała, że jest ze mna w ciąży to przestała, mówiła, że ja odrzuciło. Miała komplikacje i w 6 miesiąceu ciaży ząłożyli jej szew na szyjkę, bo mogła mnie urodzić wcześniej, nie wiem ile w tym prawdy ale mówiła mi, że papierosy też się do tego przyczyniły.
Pozatym na sali porodowej jak urodziła łożycka to lekarz jej powiedział, że paliła, ponoć to widać.
 
ja kiedyś paliłam codziennie kilka sztuk, później jakoś ograniczyłam to i paliłam sporadycznie, do piwka, albo czasem w barze jak mi się zachciało, i w pierwszych tygodniach jak nie wiedziałam jeszcze o ciąży to byłam i na piwku i papieros też się przytrafił wprawdzie były to może ze 4 sztuki ale zawsze coś. Teraz absolutnie nic, dobrze że mnie nie ciągnie, współczuję tym które by chciały ze względu na maluszka a jest im trudno. Mam nadzieję że ograniczając sie powoli dojdziecie i do całkowitego rzucenia :-) życzę tego.
A tak z innej beczki...
Byłam u koleżanki na obiedzie, dostałam mleko w kubeczku i odrazu wyczułam że była w nim przedtem kawa, oznajmiłam właścicielce a ta w szoku że wyczułam bo przecież kubek był myty :szok: Wy też tak macie?? :-D
A tak poza tym to znowu musze się zdrzemnąć ziewam strasznie i mnie męczy senność.
pozdrawiam
 
Cześć dziewczyny :)
Z tymi zapachami to mam podobnie, w pracy wyczuwam z odległości kto co pije albo je, dziwne jak dla mnie.....:tak: przedtem tak nie miałam.
A poza tym rano byłam na badaniach i w poniedziałek do lekarza, więc zobaczymy co i jak :-)
 

Stracilismy nasza fasoleczke ... dokladnie w 9 tygodniu... :sad:

zycze wszytskim spokojnej ciazy i szczesliwego rozwiazania!
pozdrawiam
 
reklama
Do góry