reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Straszna tu cisza. Pusto, smutno. Co się dzieje? Wiem ze pogoda ładna, ale nawet wieczorami ciężko kogokolwiek zastać :-( . Znowu sama ze soba gadam :eek:
 
reklama
Kira uważaj na siebie. Ja wiem, że energia rozpiera ale cóz trzeba sobie dac na luz i po prostu zaprząc do tej roboty rodzinkę ;-)

Udało mi się znaleźć termin do kardiologa na 24 kwietnia, więc jeszcze nie tak źle.
 
ech,fajnie macie,ze mozecie sobie w domku posiedziec,ja codziennie dojeżdzam 2 godziny w jedna strone środkami komunikacji miejskiej,czasem mi cieżko.Ale taka sytuacja czeka mnie na pewno do konca czerwca,wiec wierze,ze jakoś dam radę.:-)
 
Czemu Syska aż do końca czerwca musisz sie tak męczyć? :szok: Lekarz ci nie chce dac zwolnienia, czy ty nie chcesz do tego czasu iść na zwolnienie?
Teraz Madziara faktycznie jak się słyszy, że nawet w tym roku nie dostają sie ludzie do specjalistów, to termin 24 kwietnia nie jest faktycznie zły :tak:
 
Hej laseczki!
Mroziku juz jestem:tak:,wow z tymi cyckami, fajnie.Niezbyt silnymi ruchami malucha nie powinnas sie martwic, raz sie rusza ,raz nie, czasami kilka dni potrafi sie tylko powiercic troszeczke, tak czytalam.
Kira my tez mamy kota, nie wiem jak to jest u ciebie, ale ja strasznie sie nerwowa w stosunku do niego zrobilam,:-( az mi go zal czasami,mam nadzieje ze mi sie zmieni po urodzeniu bobo.A ten twoj pechowy dzien to pewnie cie niezle z rownowagi wyprowadzil, rany, straszny!!!
Naur
jak fajnie masz z tym ogrodkiem:tak:, teraz jak nie mieszkam w Polsce zaczynam naprawde to doceniac i tesknic, swieze wszystko, a nie tak jak ostatnio, kupilam truskawki ,wielkie sliczne i bez smaku a na dodatek na drugi dzien juz byly zgnite, sama chemia!!!
Natalka
moj man tez zaczal czuc ruchy bobo, byl szczesliwy jakdziecko:-D:-D
Gosia u nas slub cywiln juz w toku, a koscielny to jeszcze zobaczymy, masz racje z moimi slabosciami lepiej nie ryzykowac , potem bede cale zycie wpominac moj slub jako cos niemilego, chyba lepiej przelozyc??:confused:a z ta przepowiedia towojej mamy to fajne,:-D:-D:-Du mnie sie sprawdza, haha bo ja mam chlopaka i rzeczywiscie zaczal sie po lewej wiercic,hehe:-D

Fajnie Viviana z tym wselem , zycze zeby ci sie udalo jak sobie zamarzysz.
 
A ja zaczelam regularnie na basen z moim manem chodzic, na masaze wodne i troszke na silownie - rowerek tylko, taki karnet wykupilismy.
Pierwszy raz jak zaczelam plywac to tak mnie w boku klulo ze powiedzialam , nigdy wiecej, ale lekarz mowi ze to normalne, nie mozna zapominac ze jest sie w ciazy i nie szalec za bardzo(tak jak ja to zrobilam:sick:) poprostu sobie w wodzie odpoczywac albo spacerowac.Juz taki los ciezarowek:-:)-(
 
Powiedzcie czy boicie sie porodu?:baffled:Troche sie naczytalam, nasluchalam jak wszystkie kobitki w ciazy zreszta i nie wiem co tak naprawde myslec.:confused:Jedne mowia ze koszmar:szok: inne ze da sie przezyc:-(hm.....
 
Ja Ola póki co się nie boję. Ale pewnie strach jeszcze nadejdzie. Ja raczej podchodzę do tego tak, że skoro wszystkim sie to udaje to czemu ze mną ma być inaczej ;-)
 
Fajnie Ola masz z tym basenem i siłownią :tak:, pozazdrościć. Ja nic z tych rzeczy nie mogę. Pełna wegetacja. Do tego mąż ma jeszcze kupę roboty. Wraca koło północy i nawet nie mam z kim sobie na jakiś miły obiadek na miasto wyskoczyć. Chyba złapię doła jak tak dalej pójdzie
 
reklama
Witam wszystkie mamuśki:-)
Miałam robioną krzywą cukrową w tamtym tygodniu i powiem szczerze to bałam sie jak będzie z ta glukozą ale dali mi do wypicia tak z 300 ml "pomarańczowej glukozy". taki soczek. super.
co do zakupów to znalazłam taki link warto przeczytać
Gazeta.pl : Forum : Ci
 
Do góry