Witam
Nie wiem czy dobrze trafiłem, przeczytałem kilka znajdujących się tu postów i postanowiłem zaryzykować i opisać troszkę moją historię.
Obecnie jestem samotnym, mieszkającym po za granicami kraju mężczyzną.
Od 16 roku życia byłem w niesamowicie szczęśliwym związku ze starszą od siebie o pięć lat kobietą, byliśmy szczęśliwi do momentu
gdy okazało się, że ze względu na moją chorobę (bezpłodność) nie możemy mieć własnego potomstwa.
Próby in-vitro były w tamtych czasach strasznie drogie, ale że pracowałem dość ciężko kilka razy udało się spróbować, niestety bez skutku.
Leczyłem się też hormonalnie, co nie wpłynęło na moje ciało obojętnie. To też nie przyniosło skutku.
Wiedziałem jak bardzo zależy mojej ukochanej na posiadaniu własnego dziecka, rozważaliśmy również adopcję, ale ze względu na wiele
przepisów nie dostaliśmy zgody. Odszedłem, wiedząc, że jest ktoś w jej otoczeniu kto się nią interesuje. Ktoś, kto da jej potomstwo.
Oczywiście po dłuższym czasie zeszli się razem. Dziś mają małego chłopca i w końcu moja kochana ma Maleństwo (obecnie 4 latka)
jest szczęśliwą mamą.
Wiele czasu minęło, starałem się poznać jakąś normalną kobietę z dzieckiem, ale niestety dwa razy chyba miałem pecha, za pierwszym razem trafiłem na kobietę z dziewczynką, było bardzo dobrze, dopóki nie okazało się, że matka miała problem z alkoholem, strasznie cierpiało na tym dziecko, ale wszystkie moje próby spełzły na niczym. Znalazła sobie gacha który razem z nią upijał się do nieprzytomności. Żal mi tylko Małej.
Za drugim razem, poznałem dziewczynę z dwójką dzieci, jej facet ją bił, zabrałem ją od niego, pomogłem stanąć na nogi, spróbowaliśmy razem, dzieciaki szalały za mną, ale znów coś, wykorzystała mnie i moją dobroć, wykorzystała moją słabość do dzieci.
Okazało się, że ma kogoś na boku, spotykała się z nim wiele razy, uprawiali sex, nawet mu nie powiedziała, że ma dzieci.
Byłem w szoku, jak tak można postępować. Mi opowiadała jaki to nie jestem dobry, kochany itd a z innym chodziła do łóżka.
Tak, że widzicie mamy, bardzo często takie kobiety psują opinie normalnym pokrzywdzonym kobietom.
Bardzo mi zależy na poznaniu kobiety z dzieckiem, dziećmi lub w ciąży. Kobiety, która nie szuka umięśnionego z kostką na brzuchu gogusia,
lub bogatego facecika, który zalicza jedną po drugiej wyrywając np: na samochód.
Pragnę poznać normalną dziewczynę, kobietę, dla której liczy się wnętrze, nie sześciopak, rozum nie portfel.
Mam wiele zalet i na pewno nie mało wad, ale oddam serce, duszę za normalną kobietę, która mnie pozna i postanowi zaryzykować tylko swój czas. Wiek najlepiej od 21 do 32 roku życia, wiem, że to duża rozbieżność, przepraszam za to.
Chcesz wiedzieć więcej, napisz
Pozdrawiam Wszystkich
Wolny