reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Samotna matka

mamazmazur

Początkująca w BB
Dołączył(a)
10 Kwiecień 2018
Postów
16
Witam.
Chciałabym się dowiedzieć pewnej rzeczy. Otóż mieszkałam u rodziców, nie jestem z partnerem z którym mam dziecko. Wyszła sytuacja, ze musiałam się od rodzicow wyprowadzic. Nie chce ze szczegółami opisywać co się działo w domu ale musiałam się od tego uwolnić. Wynajmuje teraz pokój w innym mieście, zgłosiłam w zusie zmianę zamieszkania i u pracodawcy. Lekarza również znalazłam i mam za 2 dni wizyte. Jednak kobieta która nazywa się moja matka próbuje mi zniszczyć zycie. Rozpowiada po wszystkich, ze chce porzucić dziecko, ze ją skrzywdziłam, ze mam problemy psychiczne ze soba. Ignorowałam to ale zaczęła wypisywać do mojej niedoszłej teściowej o tym, ze się „puszczam” i chce zniszczyć życie dla dziecka. Moja niedoszła teściowa zwyzywała mnie od najgorszych i napisała, ze jeśli ja chce dziecko porzucić to ona chce je adoptować. Owszem, miałam takie mysli i wątpliwości by oddać dziecko do adopcji (dodawałam wątek) przez sytuacje jaka miałam w rodzine i przez to co mi siedziało głowie jednak zaczęłam chodzic do psychologa, poznałam kogoś i mam wsparcie, wiem ze sobie poradzimy i chce wychować mojego synka. Jednak oni mnie ciagle nękają, wypisują i straszą. Napisali, ze zgłoszą do prokuratury, ze chce porzucić dziecko, ze jestem chora psychicznie i latam na prawo i lewo i będę poszukiwana.
Moje pytania są takie:
1. Czy faktycznie mogą to zrobić i mi uprzykrzyć życie? Mam prawie 23 lata i jestem osoba samodzielna. Jestem w 31tc ciąży.
2. Czy mogę gdzieś zgłosić by przestali mnie nękać i odciąć się od nich razem z dzieckiem?
 
reklama
Rozwiązanie
Dziękuje bardzo, podniosło mnie to na duchu. Od niedzieli walczę z nimi wszystkimi, próbowałam ignorować i blokować ale wymyślają nowe, niestworzone rzeczy i jest mi już ciezko.
Wcale Ci sie nie dziwie, lecz pamietaj odpowiadasz za mala bezbronna istotke i nie daj sobie wejsc na glowe, bo jak raz pozwolisz beda robili tak juz caly czas. Musisz byc silna dla maleństwa. Pamietaj caly czas o tym, ze nie maja podstaw do tego by odebrac Ci dziecko, a jesli oni beda ciagle Cie nekac zglos to do opieki spolecznej, albo dowiedz sie czy sa jakieś instytucje, ktore pomagaja w takich sytuacjach. Warto wiedziec o tym, bo nie tylko sie moga przydac w tej sytuacji, ale takze w kazdej innej. Glowa do gory, dasz rade kochana!
Dziękuje bardzo, podniosło mnie to na duchu. Od niedzieli walczę z nimi wszystkimi, próbowałam ignorować i blokować ale wymyślają nowe, niestworzone rzeczy i jest mi już ciezko.
Nie reaguj na takie cos ,choc z doswiadczenia wiem ,ze to jest trudne ale do zrobienia ;) jeden krok juz zrobilas.. wyprowadzilas sie.. my niestety jeszcze nie i nie wiadomo czy w ogole los nam da taka radosc ;)
 
reklama
Nie reaguj na takie cos ,choc z doswiadczenia wiem ,ze to jest trudne ale do zrobienia ;) jeden krok juz zrobilas.. wyprowadzilas sie.. my niestety jeszcze nie i nie wiadomo czy w ogole los nam da taka radosc ;)

Staram się ale właśnie ciężko i boli, ze własna matka tak się zachowuje wobec mnie. Całe szczęście, ze mam kogoś kto mi pomaga i wspiera wiec nie jestem sama.
U was tez będzie dobrze, tylko tak jak mówisz, trzeba zrobić kroki. Trzymam za to kciuki
 
Dziękuje bardzo, podniosło mnie to na duchu. Od niedzieli walczę z nimi wszystkimi, próbowałam ignorować i blokować ale wymyślają nowe, niestworzone rzeczy i jest mi już ciezko.
Wcale Ci sie nie dziwie, lecz pamietaj odpowiadasz za mala bezbronna istotke i nie daj sobie wejsc na glowe, bo jak raz pozwolisz beda robili tak juz caly czas. Musisz byc silna dla maleństwa. Pamietaj caly czas o tym, ze nie maja podstaw do tego by odebrac Ci dziecko, a jesli oni beda ciagle Cie nekac zglos to do opieki spolecznej, albo dowiedz sie czy sa jakieś instytucje, ktore pomagaja w takich sytuacjach. Warto wiedziec o tym, bo nie tylko sie moga przydac w tej sytuacji, ale takze w kazdej innej. Glowa do gory, dasz rade kochana!
 
Rozwiązanie
Do góry