reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Dla mnie najgorsze jest chyba to ze on co kilka dni zaczyna sie odzywac pisze SMS niby o dziecku ja ulegam odp i zaczynają się żale jakieś pretensje w SMS ze on mnie zostawil bo to ja go skrzywdzilam bo jego matka na rację Mogłam mu zniszczyć karierę itp
No i ostatnio dzielnie się trzymałam az poszłam na usg i lekarka mnie nastraszyla ze dziecko będzie miało wady ze NT jest 2,2 ze to pod zespół Downa się kwalifikuje A on pisał dzwonił zebym powiedziala mu płeć. No...I się zaczęło Najpierw się niby wystraszył potem ze to moja wina ze napewno go oklamuje ze wymyslam itp I znów jakieś jazdy ze się z kimś spotykam itp Żałuje ze odebrałam ze pisałam z nim :(
Można zwariować W końcu mu napisałam żeby dał nam spokój i przestał się odzywać zeby wreszcie pozwolił mi go zapomnieć i przestsl robić te jazdy No i narazie jest cisza ale nie wiem na jak długo A ja po takich akcjach płacze tęsknię i nie mogę się odnaleźć
 
reklama
Rozumiem Ciebie. Mój jeszcze mąż powiedział że nie chce mieć nic wspólnego ze mną i synem. Gadał że naciagnelam go na dziecko. Nasluchalam się o sobie jeszcze wielu innych rzeczy i na koniec usłyszałam groźby...bajka po prostu
 
Rozmawialiśmy ostatnio ale nie jest to żadna zmiana na lepsze A jedynie utwierdza mnie w przekonaniu ze najlepiej jest urwać kontakt całkowicie
Bo ja do tego infantylnego idioty nie mam już siły ....jestem na etapie pisania ugody u prawnika
 
No to w skrócie było tak Tatuś nagle się opsmietal przez całe 1,5tyg kochał nas nad życie planował wakacje weekendy zabieral na kolację obiady wycieczki spacery ...żeby nagle po powrocie z jednej z ostatnich stwierdzić ze on jednak nie może mnie kochać ze za dużo mu przeszkadza we mnie np mój rozwód :/ Ze jestem zaklamana kretaczka, która próbuje to na siłę omotac -słowa jego matki w które on bardzo wierzy No i czar prysnal Piotruś Pan zablokował wszystko i znów chce robić testy bo to nie jego dziecko A dwie godziny wcześniej wybierał już wózek :/ Dobrze ze pozew cały czas się pisze i nic nie odwolalam Boże co to za idiota ....I ja tego nie widziałam
 
No to w skrócie było tak Tatuś nagle się opsmietal przez całe 1,5tyg kochał nas nad życie planował wakacje weekendy zabieral na kolację obiady wycieczki spacery ...żeby nagle po powrocie z jednej z ostatnich stwierdzić ze on jednak nie może mnie kochać ze za dużo mu przeszkadza we mnie np mój rozwód :/ Ze jestem zaklamana kretaczka, która próbuje to na siłę omotac -słowa jego matki w które on bardzo wierzy No i czar prysnal Piotruś Pan zablokował wszystko i znów chce robić testy bo to nie jego dziecko A dwie godziny wcześniej wybierał już wózek :/ Dobrze ze pozew cały czas się pisze i nic nie odwolalam Boże co to za idiota ....I ja tego nie widziałam
Masakra jakaś. On Cię psychicznie wykończy.Myślę,że nie powinnaś dawać mu więcej ostatnich szans.Wiem z doświadczenia,że faceci zmieniają się tylko na chwilę. Nie przejmuj się,będziesz miała cudowne dzieciątko,będziesz miała dla kogo żyć.
 
Witajcie dziewczyny. Jestem w trudnej sytuacji pomóżcie! Może opowiem. Ponad pół roku temu po 10 latach bycia razem ja z moim partnerem wzięliśmy ślub. Było cudownie idealnie.... już wcześniej zaczęliśmy starać się o dziecko i jakoś nie szło nam. Później mieliśmy kryzys ale w końcu okazało się że jestem w ciąży i będziemy mieli co później się okazało wypragnionego syna. Ale niestety będąc w 3 miesiącu mąż mi powiedział że chyba mnie nie kocha... przy dziecku mi pomoże bo chce być dla niego najlepszym ojcem ale nie możemy być razem. Zarzucał mi że odsunelam się od niego że każdy żył swoim życiem. On wiecznie w tel a gdy zapytałam się z kim pisze odp z pretensjami. Twierdzi że nikogo nie ma, choć ost dowiedziałam się że ma przyjaciółkę którą samotnie wychowuje syna. Wcześniej mi o niej nie powiedział. Przede mną potrafi ja zachwalac jaka to fajna osoba. Nie wiem co o tym myśleć proszę Was o radę? Myślę że cały czas wisi z nią na tel. Nie jesteśmy jeszcze po rozwodzie nie rozmawiamy nawet o nim. Ale co ja mam myśleć o tej kobiecie która nagle pojawiła się w czasie naszego kryzysu. Dodam że mieszkam u rodziców. Dziewczyny doradzcie obecnie jestem w 6 miesiącu ciazy a od 3 miesięcy nie sypiam.. pomóżcie
 
Mozesz napisać co Twój mąż mówi o Waszej przyszłości? Jak on to sobie wyobraża. Jesli masz mozmożliw, sprawdź jego telefon, lepsza bolesna prawda niż niestabilna sytuacja. Moim zdaniem coś jest nie tak, skoro tak alergicznie reaguje na pytania z kim pisze.
 
reklama
No właśnie on cały czas nie wie czego chce.... twierdzi że nikogo nie ma, choć od jakiegoś czasu ma przyjaciółkę którą według mnie jest bardzo podejrzana... wcześniej nic nie wiedziałam o niej... ciężko mi dziewczyny bo tu ciąża oczekiwanie a ja sama..
 
Do góry