reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Czesc dziewczyny!
Zbieram sie juz ktorys raz, zeby do Was napisac, bo coprawda nie jestem juz w ciazy, ale wiem, ze wiele z Was tez nie jest, wiec moze mnie przyjmiecie? Podczytywalam Was juz kiedy nosilam mojego Oskarka w brzuszku, bo choc mialam cudownego meza baardzo Was podziwialam, bylam pewna, ze ja nigdy w zyciu nie poradzilabym sobie bedac w takiej sytuacji jak Wy, wiedzialam, ze cokolwiek by sie nie stalo ja nigdy nie podziele Waszego losu, bo na mojego meza moglam liczyc jak na zadnego innego czlowieka, okres ciazy i pierwszy rok zycia mojego dziecka byly najszczesliwszymi i najpiekniejszymi chwilami w calym moim zyciu, nie przewidzialam tylko jednego, ze nikt nie jest niesmiertelny.
Minely juz prawie dwa miesiace, a ze mna jest coraz gorzej, nie potafie wykonac najprostrzych czynnosci, nie potrafie jesc, spac, tylko moj synek trzyma mnie przy zyciu. Nieswiadomy tragedii jaka przezywam, jest caly czas tak samo radosny i rozsmiany jak przedtem. Nie potrafie wyrazic slowami, jak bardzo cierpie, nie potrafie sobie wyobrazic zycia mojego dziecka bez ojca, ktory kochal go najbardziej na swiecie. Nic nie ma dla mnie sensu. Jestem chyba najbardziej samotna matka na swiecie. Jak sobie z tym poradzic? Widze, ze to forum pomoglo wielu z Was, ja do tej pory pisalam na Grudniowkach, ale jakos nie chce ich zameczac, bo narazie nie potrafie pisac o zwyklych rzeczach, wiem, ze to zle ale czuje cos w rodzaju zazdrosci patrzac na pelne rodziny, na ojcow pchajacych wozki, bawiacych sie z dziecmi. Mam 22 lata a tak bardzo chcialabym juz nie zyc, choc wiem, ze musze bo moje dziecko mnie potrzebuje, jest moim najwiekszym skarbem, sensem mojego zycia, tylko czuje, ze sama nie zapewnie mu szczesliwego dziecinstwa...Wiem, ze Wy macie nieco inna sytuacje, ale jak sobie radzicie z wychowaniem dzieci na codzien? Mam jeszcze jeden problem: przez ostatnie 4 lata zylam w Londynie, teraz wrocilam do rodzicow, co mnie jeszcze gorzej dobija, ale opisze swoja historie innym razem. Chcialam tylko zapytac jak wyglada sytuacja samotnej matki od strony prawnej. Slyszalam, ze zasilek dla samotnej matki wynosi 170 zl, po czym upadlam ze smiechu na podloge:p Czy to mozliwe??? Wiem ze Polska nie jest szczegolnie prorodzinnym krajem, ale 170 zl? a moze ktos wprowadzil mnie w blad? Wyjechalam majac 18 lat i nigdy tu nie pracowalam ani nie zalatwialam zadnych urzedowych spraw, wiec jestem kompletnie zielona w tym temacie, jesli ktos moglby mi powiedziec jaka pomoc mi przysluguje bylabym wdzieczna
 
reklama
Natalka nie wiem co napisać... Nie wiem co czujesz, ale musi to być straszne uczucie, współczuję... Ale masz dziecko, ono jest częścią mężą, dla niego warto wstawać z łóżka i po prostu żyć... Stracić na zawsze osobę, którą się kochało i z którą wychowywało się dziecko musi być bardzo bolesne. Samotne macierzyństwo nie jest łatwe, ale ma swoje blaski. Przepraszam, ale nie wiem jak Cię pocieszyć i co napisać. Może tylko to, że masz najcudowniejszy dar od swojego męża- synka. Nas możesz męczyć do woli, jak będziemy potrafiły to pomożemy, wiemy czym jest samotność i wychowywanie dziecka w pojedynkę. Tak więc pisz, może Ci ulży...
Co do zasiłku to niestety wynosi 170 zł z tytułu samotnego macierzyństwa, jest on dodatkiem do zasiłku rodzinnego 68 zł.

A ja załatwiłam sobie nowe opony i mogę je spłacać w ratach u tego pana co mi je zamówi i założy :) Ach ma się ten urok i bajerę ;) No bo opony miałam Michelina od nowości, ale tak zjechane że szok, a za komplet onnej firmy ok 1400zł, bo te co miałam to gdzieś po 600-700zł za sztukę!! Złodziejstwo!!
 
Eh Wy zawsze wiecie jak podniesc na duchu
Dziekuje ze jestescie ..Przepraszam za marudzenie i juz sie poprawiam Dziekuje ze cenne rady wszystkie zastosujePrzepuklina pepuszkowa nam zeszla a raptem jeden plaster mialam mu naklejony...Ciesze sie bardzo z tego powodu..A co do sprawy o alimenty on mi płaci teraz 400 zł..wiem dla jednych to duzo dla innych mało..Ja wiem ze stac go na wiecej bo potrafi zarobic w 2 dni 2tys...i chce walczyc o wiecej..ale boje sie ze moge dostac mniej ,moze zle to odbiora ze jestem zahlanna czy coś..;/ mam jakies głupie mysli..Chcialabym z jednej strony isc do pracy i nic od tego gnojka nie brac..ale nie mam jak narazie..Żlobka nie ma w okolicy nawet;/Mieszkam z rodzicami moja mama jest w domu ale nie moze zajmowac sie Jasiem na tyle zeby zostac z nim sama bo choruje na epilepsje i raczej sama potrzebuje opieki..On mial do mnie pretensje po ost rozmowie przez tel bo wlasnie kasy nie przysylal tylko bezczelnie klamal ze wyslal i mowie mu ze laski nie robisz ze placisz a on "tak?nie robie?..on nawet mojego nazwiska nie ma"! noz ku**mac ;/ Po moim trupie zeby nosil nazwisko tego dup*a..wielki tatus..chodzi klamie po rodzinie ze sie interesuje a co do czego zobaczyl go wtedy raz a teraz nawet sie nie zapyta jak maly...!***** i *** nienawidze go..tylko sie osmiesza bo jego chrzestnego ojca zona do mnie dzwoni i pyta sie czy sie kontaktuje itd to mowie ze nie a ona mowi ze on klamie ze sie interesuje...mial rozmowe ze swoim chrzestnym ojcem to wiecie co mu powiedzial?jak mu zadal pytanie co dalej?jak sobie wyobraza kontakt z synem itd?ze "poczeka" na co on chce ku*a mac czekac? az mi cisnienie rosnie jak to pisze i wogole jak o nim pomysle.....
 
Orchidea my ciągle z plasterkiem latamy :) Ale ostatnio już na wklęśnięty naklejany był, pan chirurg mówi że ładnie się goi, więc może jak teraz ściągnę to pępek będzie już cacy...
Wiesz, 400 zł to dużo na początek, ja też bym się bała że uznają że pazerna jestem, bo niby co takiemu małemu można tyle kupować... Ale w jednym miesiącu może i 600 zł być mało, więc różnie bywa. Mi też nie ma kto małej pilnować, a opiekunki u mnie biorą ok 800 zł, ale to takie już sprawdzone, co to np. dziecko oduczą ciągle w wózku jeździć albo w pampersa sikać. Tylko że ja mam też ratę za auto i póki co po macierzyńskim pójdę raczej na bezrobocie, bo wolę zasiłki na ratę wydać i z dzieckiem siedzieć, niż dawać opiekunce, płacić ratę i być za zero albo i dokładać. Ciężka sprawa, żeby tylko praca fajna była, a tak to nawet szukać się nie chce jak sama lipa... A ze żłobkiem to ja mam jeden, miejsc nie ma, a mi pierwszeństwo nie przysługuje- tak mi dyrektorka powiedziała.
A ex to sobie myśli że jak nazwisko by jego Jaś miał to co? Wtedy byłby jego synem i by go odwiedzał? No durny jakiś!! Jak czytam o Waszym exach to dziękuję samej sobie że tak zrobiłam, żeby tego nie przechodzić...
 
orchidea kazdy ma prawo miec gorszy dzien ale wybaczymy ci,
twoj ex jak moj,jak to on sie synem interssuej ja pierd,.... i ja nie bede go kryc mam go wdupie gleboko i nie bedzie cwel opowiadac ze odwiedza,zaden zaden z niego tatus,tylko *** osrany
natalka witaj na forum,wiem ze ci ciezko i powiem ci ze mam kuzynke,ktora stracila meza i ma dwojke dzieci,przeszla traume,dopiero dzieci daly jej jakas iskierke nadziei i zyje,bo chce a nie musi,pisz ile wlezie,nie bedziesz nikogo zanudzac ,kazdy ci cos napisze
a z ta pomoca tak jest,u nas 170 zl i 68 zl rodzinnego i rente dla dziecka,przykre ale prawadziwe,tak jest w posce
carla dziala urok ,dziala :) i dobrze ze ci sie tak udalo,a busa zostawiasz sobie?

a ja dzisiaj zrobilam sie na bostwo,fryzjer,bylam na solarium na sama twarz,henne i czuje sie rewelacyjnie,chyba tego mi bylo trzeba ,ale u okulisty masakra jakas.50 zl za wizyte,100 za krople do oczu, mam zapalenie rogowki,spojowki,zapalenie wirusowe i jakies laergiczne z powietrza no i dochodzi zmeczenie ale tego sie nie da przeskoczyc, i mam astygmatyzm wiec za oprawki,szkla 280 zl.tyle kasy ale konieczny bo jeszcze bym sobie pogorszyla,i mam sobie zrobic badanie krwi,az strach.....
jak bede miala oprawki,bo musze poczekac na szkla to wtedy wam sie pokaze w calej okazalosci,ale chyba jestem nie do poznania bo ex mnie puscil na pasach i mnie nie poznal:)
a z panem juz zdazylam dzisiaj kawke wypic:)bylam na spacerze a on wracal z zakupow i poszlismy do kawiarni,maly sobie spal a my gadalismy,pan fajny ale w trakcie rozwodu...przyznal sie ze juz wiele razy chcial mnie zagadac ale poodbno mam wredny wzrok ale za to jakis magiczny,a ja do niego ,hm fajny komplement ale jestem wredna jak trzeba a tak calkiem sympatyczna.no to sie posmialismy i pozegnalismy,
i co teraz??????????????????????????????????????????????????????????????
a i zaraz przychodzi facet zobaczyc auto,mam tak cicha nadzieje na sprzedanie,ale zobaczymy
 
jak sobie wyobraza kontakt z synem itd?ze "poczeka" na co on chce ku*a mac czekac?
hahaha mocne. nie moge z takich kolesi. dobrze ze ma Twoje nazwisko, tak jest łatwiej. ale alimenty to masz wysokie. my czasem dostajemy 300zl mimo ze mala ma ponad rok a takie dziecko juz sporo kosztuje.

Natalkaa - strasznie Ci wspolczuje. niestety zasilek jest smieszny. moze postaraj sie o jakas rente dla synka?

ravenalka - kochana oni nas gospodarnosci ucza. badzmy wdzieczne ;p
 
Ostatnia edycja:
Wiecie co ,to aż wstyd się przyznać ale my dostajemy od eksa 800 zł :sorry2:, część daję mamie za to że u niej mieszkamy a resztę wydaje na Kubę :-). Mam też z urzędu pracy zasiłek przyznany na 6 miesięcy który teraz w czerwcu dostanę ostatni raz(420zł).
Czyli od początku czerwca fajnie by było gdybym miała jakąś kolwiek pracę
W czerwcu mam także zakończenie szkoły i egzaminy :-). I szukanie nowej pracy przede mną. Dziś byłam w żłobko-przedszkolu prywatnym oczywiście bo na państwowe u nas to w ogóle nie mam szans :dry: i koszt takiego to 650 zł to + 300 zł wpisowego.
Jeżeli chodzi o pieniądze na Kubę do eks nie robi z tym problemów,jeżeli jest coś małemu nadprogramowo potrzebne do dokłada,eh..kurcze dobrze z nim mam,w porównaniu do innych mamusiek :sorry2:.Co niezmienia faktu że i tak jest ciołkiem :baffled:.

AdiLea fajnie że się odezwałaś,brakuje tu nam Ciebie :-). Powiedz po krótce co u Ciebie,wszystko się ułożyło?

Natalka nie ma słów które mogły by pomóc w twoim cierpieniu,ja chyba takich nie znam. Ale masz swojego synka i to jest piękne musisz żyć dla niego :-),dawać mu przykład kochać go za was oboje :-).

katerinka111 no widzę że porządnie się dziś dopieściłaś tym fryzjerem :-) i kosmetyczką :-),mnie w tym roku takich przyjemności nie brakowało bo chodzę do szkoły kosmetycznej i sama sobie wszystko robię i na zajęciach mamy czas dla siebie :-). Kurcze będzie brakowało mi tej szkoły :-(.
Przeczytałam tez że jakiś adorator się w około Ciebie kręci,godny uwagi ?

Też ostatnio poznałam na imprezie faceta 33 lata,trochę dużo jak na moje 23 ale fajny się wydał,zakceptował to że mam dziecko bo oczywiście od razu się pochwaliłam i zaprosił nas na spacerek bo chce poznać Kubuśkę i nie wiem co mam zrobić,spotkać się ?! Co myślicie?

Ok uciekam uczysz się muszę :-)

Pozdrowionka dla wszystkich mamusiek i miłego wieczoru życzę
 
Chyba też będę samotna matką. Mój chłopak raz nie chce dziecka raz chce i znowu nie chce. Tragedia. Dzisiaj rano nastąpiła zmiana na złe , a ostatnimi dniami przepraszał za to ,ze mówił ,że go nie chce. Nie mam już sił. Przy pierwszej ciąży tego nie było. Jak przepraszał to mówił ,ze bał sie ,że znów stracę dziecko. Ale jemu chodzi o pieniadze.
 
reklama
milkada - 800:szok: fajnego masz tego exa. "nasz" jak obiecal tak sie nie odzywa wcale. jego mama czasem mi przeleje 300zl na konto.
a co do ukladania: poszłam na studia (protetyka), odebrałam exowi prawa rodzicielskie, poznałam fajnego faceta i jakos tak sie toczy. jestem przeszczesliwa bo mam najlepsza corke na swiecie. i w zasadzie tyle mi wystarczy. od pazdziernika chce zaczac drugi kierunek studiow - politologie lub pedagogike, wciaz sie waham (doradźcie coś).
bedziesz pracowac w zawodze? bo jakbys znalazla prace to daj znac ;-) ja sie wybieram do kosmetyczki od kilku miesiecy i jakos zawsze mi nie po drodze.
co do faceta, pewnie ze sie spotkaj. spróbować warto, a kto wie, moze bedzie porządny.
Elena - niekoniecznie. oni czasem tak maja ze sie boja, wahają, a jak zobacza ta sliczna istotke to zako****ą sie od pierwszego wejżenia;-). musiałabys napisac cos wiecej o sytuacji.



omg jaką mi piękna cenzure zrobili ;p
 
Do góry