reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

samodzielnosc i dziwne nawyki u 6 latkow

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.

noelia

basieńka
Dołączył(a)
14 Grudzień 2005
Postów
4 104
Miasto
Belfast
Witam wszystkie mamy szeciolatkow.

Chcialabym wiedzien na ile wasze dzieci sa samodzielne, tzn.czy myja sie same , czy potrafia robic sobie proste kanapki , czy ubieraja sie calkiem same lacznie z wyborem ubrania, czy sprzataja same...oglenie takie codzienne sprawy.O czy np. same klada sie spac ?

i jeszcze jedna spraw ...moja corka uwielbia miec jakies dziwne nawyki ktore musze wciaz zwalczas...np.drapanie sie pod nose, czy dlubanie w nosie , teraz znowu bawienie sie slina tak ze kazdy moze ja zobaczyc.Ostatnio probowala dlubania przy palcach z odrywaniem paznokci....taki skubanie paznokci i jeszcze wygryzania skorek wewnatrz buzi ....jak to zobaczylam malo co zawalu nie dostalam....szybko zareagowalam i stanowczo dosc ...narazie jest spokoj z panokciami tez juz ...teraz walcze z ta slina i dlubaniem w nosie. Jak to u Was wyglada z tymi nawykami .....i z samodzielnosci.
 
reklama
Hej.
Mój syn co prawda jeszcze nie ma 6 lat,dopiero we wrześniu,ale nie mogę narzekac na jego samodzielnośc.
Rano jak wstaje ubiera się sam,sam sobie wybiera w co się chce ubrac,ale jeśli widzę,że wyciągnął jakieś stare domowe dresy,a ma iśc do szkoły to razem wybieramy jakieś jeansy.Sam się myje i nie zapomina o myciu zębów,pościel zaścieli jak mu o tym przypomnę :tak:Nie robi sobie sam kanapek,nie wiem w sumie,ale boję się go dopuścic do noża i chleba,zresztą rano nie mamy zbytnio czasu się guzdrac jeśli zbieramy się do szkoły.Jeśli jest wolne lub wakacje to sam wyciąga mleko,płatki i sam sobie nalewa.
Wieczorami sam się myje,w kąpieli też umie sam się wyszorowac (po za myciem głowy) sam wychodzi z wanny i sam się ubiera.Po przeczytaniu przez nas bajki na dobranoc sam się kładzie,nalewa sobie jeszcze wody do kubka i w kimono.:tak:

Co do sprzątania to różnie jest.Wiem,że Antek by posprzątał,ale jego młodszy brat to już nie bardzo,a że Antek widzi jakim Matt jest demotywatorem to i jemu się nie chce :baffled:
No ale to jak dzieci.


co do nałogów,u nas chyba brak,wiadomo w nosie to sobie chyba każde dziecko lubi podłubac,nie raz łapałam Antka na tym,ale po upomnieniu przestawał.
Mój młodszy miał nałóg gryzienia się w rękę,ale to w przypływie emocji.Jak się coś mu nie spodobało,złościł się lub jak był bardzo czymś podniecony (jakąś zabawką) to się gryzł.Nawet pytałam na facebooku Super Niani :-D co z tym zrobic i kazała nie zwracac na to uwagi,albo gdy zauważę,że to robi to odwracac jego uwagę czymś innym i podziałało.Już tego nie robi.Ale nie wiem co Tobie poradzic,w końcu Twoja córka starsza od mojego młodszego :sorry:
 
Noelia, a może córa ma nerwicę natręctw, albo to jakies tiki. Może ma problemy wszkole z rówieśnikami i tak reaguje. W pierwszej chwili przyszło mi to do głowy.
 
hmm ona te nawyki ma jakby dla zabawy ...tak jest z ta slina .....poprostu sie bawi ....no ale ona chodzi do szkoly i inne zajecia i nie chcialabym zeby to tak przy wszystkich robila....nie wiem ..moze wyolbrzymiam ....i nie wydaje sie nerwowa ...jest raczej pogodnym i wygadanym dzieckiem ...tylko w nowych nieoczekiwanych sytuacjach troche sie stresuje.Najdziwniejsze jest to ze jak jeden nawyk zwalcze nagla okazuje sie ze juz przychodzi nastepny....i ona ma tak od malego .....a moze jest nerwowa tylko ja tego nie widze?
 
co do nałogów,u nas chyba brak,wiadomo w nosie to sobie chyba każde dziecko lubi podłubac

A nie prawda ;-):-p ja w życiu nie widziałam mojego syna dłubiącego w nosie :no: dodam więcej, jak widzi jak ktoś dłubie, to odwraca się z obrzydzeniem :-p

Co do jego samodzielności. Ubiera się sam, myje sam, sam zasypia i sam składa rano swoje łóżko :tak: nie robi jedzenia chociaż go ciągnie do tego, ale ja mam jakąś nerwicę w tym temacie i najzwyklej w świecie boję się dać mu nóż :zawstydzona/y:

Natręctw nie ma żadnych :no: nawet paznokci nie obgryza :no:

noelia ja mam podobne zdanie do Eleny może córka ma jakieś wewnętrzne niepokoje i w ten sposób odreagowuje :baffled: bo nie wydaje mi się żeby obrywanie paznokci itp. było formą zabawy :sorry:
 
nie nie ona paznokci nie obgryza, tego nigdzie nie napisalam ..raz probowala dlubac przy nich ale juz tego nie robi.....hmm.W nosie dlubie ale jakby juz jej to przechodzi ...teraz ta slina....mowie moze ja wyolbrzymiam ...moze wszystkie dzieci cos tam maja ale rodzice to olewaja albo sa zbyt zapracowani ...np.mam kolezanke ktorej dziecko przy kazdej okazji ..wlasciwie non stop trzyma rece tak jakby udawala pieska ...nie wyglada to ciekawie ....i moja po kontakcie z nia tez to zaczela przejmowac ...ale ja jakos uczulona jestm i upominalam ja zeby tak nie robila.Naszczecie nie robi.

Co do samodzielnosci widze ze wszystko jest u nas podobne ...z tym robieniem chleba jest u nas tak ze jak chleb jest tostowy to sobie wlozy do tostera ,potem wyciadnie posmaruje maslem i szynke na to i juz moze jesc ....albo serek topiony...ona bardzo lubi robic kanapki...i nie raz mowi zebym sobie rano pospala bo ona mi kanapke zrobi....no i zrobila juz kilka razy.....a noz daje jej plastykowy taki z ikei zeby rozsmarowala maslo czy serek...narazie niczego nie kroi.

My duzo bawimy sie w piczenie ,jakies proste gotowanie...Emi to uwielbia....robi mi koleczka w ciescie na pierogi ,albo robimy babeczki to je potem stroi jak jej sie podoba.

Sewa pozwol mu robic jakies proste kanapki i wlasnie nozem plastykowym napewno sie nie zrani a....bedzie mial duza frajde a jak zrobi dla was jeszcze to juz w ogole.
 
Ostatnia edycja:
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry