reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sączące się wody płodowe w 24 tc

martini87

Fanka BB :)
Dołączył(a)
25 Styczeń 2018
Postów
7 345
Hej, właśnie dziś trafiłam do szpitala z sączeniem się wód płodowych. Jestem dopiero w 24 tc. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie? A może słyszałyscie o dziewczynach, którym mimo wczesnego odchodzenia wód udało się jeszcze przez jakiś czas utrzymać dzidzię w brzuchu? Potrzebuje takich historii jak tlenu a sama nic nie mogę znalezc na ten temat ☹️Powiem szczerze, że jestem załamana ta sytuacją. Maleństwo waży dopiero ok 650g.
 
reklama
Rozwiązanie
W dniu 23.11.2020 urodziła się Jagienka. 56cm i 3610g szczęścia 🥰 jestem zakochana po uszy 😍 mamusia i dzidziuś są już w domku i cieszą się sobą ♥️ jestem mega szczęśliwa, że mam ją już przy sobie i że pomimo wszystko udało się donosić ciążę 😀 chwilo trwaj 🤩
Gratulacje! Piękne zakończenie trudnej ciazy! :D
Obok mnie na sali lezala dziewczyna ktorej corcia nie rosla (nie przybierala na wadze lezala od 20tc do 32tc w ktorym urodzila z masa 1560g przez cc z powodu wagi dziecka ) jej tez sie saczyly wody. Przeciekaly do tego miala niewydolna szyjke... dzis dziewczynka Lusia ma 8 mies i 2 zabki i smiga jak wściekła! 3mam kciuki za Was<3
 
reklama
Zrobili mi test i potwierdzili, że to wody się sączą. Psychicznie wysiadłam. Leżę i płaczę. Nie umiem się ogarnąć.
Wypłacz się, upuść te emocje z siebie - nie tłum tego 😘
Ale nie nastawiaj się od razu na tragedie, zapytaj lekarzy co oni o tym sadza, jakie są rokowania. Na pocieszenie powiem ze jest naprawdę dużo historii ze szczęśliwym zakończeniem pomimo sączenia się wód - pamiętaj tez ze dzieciątko cały czas na bieżąco produkuje nowe wody a Tobie one nie chlusnęły całe tylko się sączą - jest to większa nadzieja na szczęśliwe rozwiązanie 😘 Trzymam kciuki za Was ❤️
 
Wod jest dużo, ale się sączą. Na razie pobrali znowu posiewy, dostaje antybiotyki i będą obserwować. Kompletnie nie wiadomo czy wyjdę do domu przed porodem a jeśli tak to kiedy.
Nie myśl o powrocie do domu. Teraz maluch z brzucha jest najważniejszy. Z resztą się uporacie. Dziadek do zabawy też super, czas szybciej zleci. Super, że macie babcie.
Mogę sobie tylko wyobrazić to co czujesz mając w pamięci fakt, jak dokładnie w tym samym czasie po 16 chciałam pójść do kibla i poleciały mi wody płodowe. Nie sączyły się, tylko chlusnely. Przykro mi, że do tego doszło, bo wygląda na to, że jest ich więcej niż ostatnio. Teraz szpital i lekarze są twoim przyjacielem.
25t i 5 d to już czas, kiedy coraz częściej maluchy udaje się uratować. Jednak im więcej wspólnych dni ukradnie cię tym lepiej dla was. Wiem, że myślisz o wszystkim, o dwulatku też, ale teraz ty i ten maluch jesteście najważniejsi. Byście choć do 30tc wytrwali. Tego ci serdecznie życzę, a wręcz więcej, do dnia porodu
 
Nie myśl o powrocie do domu. Teraz maluch z brzucha jest najważniejszy. Z resztą się uporacie. Dziadek do zabawy też super, czas szybciej zleci. Super, że macie babcie.
Mogę sobie tylko wyobrazić to co czujesz mając w pamięci fakt, jak dokładnie w tym samym czasie po 16 chciałam pójść do kibla i poleciały mi wody płodowe. Nie sączyły się, tylko chlusnely. Przykro mi, że do tego doszło, bo wygląda na to, że jest ich więcej niż ostatnio. Teraz szpital i lekarze są twoim przyjacielem.
25t i 5 d to już czas, kiedy coraz częściej maluchy udaje się uratować. Jednak im więcej wspólnych dni ukradnie cię tym lepiej dla was. Wiem, że myślisz o wszystkim, o dwulatku też, ale teraz ty i ten maluch jesteście najważniejsi. Byście choć do 30tc wytrwali. Tego ci serdecznie życzę, a wręcz więcej, do dnia porodu
Dziękuję za te słowa 😗
Jeszcze się zastanawiam jak wpływa na dzidzię ta cała masa leków, które mi podają odkąd zaczęły się problemy z odpływaniem wód.. no ale wiadomo, że na tym etapie na pewno lepsze dla córeczki jest to, że może w ogóle być w brzuszku i się dalej w nim rozwijać a antybiotyki, które do niej docierają robią pewnie mniejsza krzywdę niż zrobiłby przedwczesny poród.
 
Dziś na USG maluszek miał już ok 880 więc sporo przybrał przez ostatnie 9 dni [emoji846]
Tak teraz każdy dzień to milowy krok. Moja córcia urodzila się z masą 900 g w 26t2d. Tak więc im bliżej kilograma tym lepiej. No i w razie czego ponoć dziewczynki silniejsze.
A leki, myślę, że podają takie, które jej nie zaszkodzą. Ja też brałam tonę leków. Wcześniak druga tone dostaje. To nie niesie takiego spustoszenia jak wcześniactwo, więc tego obawiać się nie musisz. Boisz się i martwisz o maleńka, to zrozumiałe. Dobrze, że lekarze pomagają.
A macie już może imię?
 
Tak teraz każdy dzień to milowy krok. Moja córcia urodzila się z masą 900 g w 26t2d. Tak więc im bliżej kilograma tym lepiej. No i w razie czego ponoć dziewczynki silniejsze.
A leki, myślę, że podają takie, które jej nie zaszkodzą. Ja też brałam tonę leków. Wcześniak druga tone dostaje. To nie niesie takiego spustoszenia jak wcześniactwo, więc tego obawiać się nie musisz. Boisz się i martwisz o maleńka, to zrozumiałe. Dobrze, że lekarze pomagają.
A macie już może imię?
Nie do końca, ale mamy kilka typów. Na te chwile najbardziej podoba nam się Jagna i Gaja 🙂
 
reklama
Martini sądzę, że nie wyjdziesz do domu, będą Cię trzymali pod kontrolą i chyba w tej chwili to jest najlepsze dla Was. A leki na pewno dostajecie takie, które dzidziusiowi nie szkodzą. :) Teraz najważniejsze, żebyście dotrwali do bezpiecznych tygodnii, najpierw 28, potem 32,34 i w końcu 37. :) Z synkiem staraj się widywać jak najczęściej online. Jestem pewna, że będzie miał najlepszą możliwą opiekę. ;*
 
Do góry