Ja to wszystko rozumiem. Gorzej jest jak tej "20% mocy przerobowej" w ogóle nie ma, bo zajęta jest stałą walką z alergią, pasożytami czy jeszcze czymś innym. Wtedy nie ma się czym bronić, jak mój przedszkolak.
Najgorsze jest to, że ja w dobrej intencji kupiłam te szczepionki, żeby bólu dziecku nie zadawać. Eh szkoda słów.
Najgorsze jest to, że ja w dobrej intencji kupiłam te szczepionki, żeby bólu dziecku nie zadawać. Eh szkoda słów.