Generalnie ja jestem spokojna :-) Jak synek mówi powoli to całkiem wyraźnie mówi, ale jak sie spieszy to czasami ciężko zrozumieć. I tylko ta nagonka troskliwych babć mnie lekko zbiła z tropu :-)
Dzięki za odpowiedzi, a dla spokoju babć :-) zasięgnę porady logopedy w przedszkolu bo się dopytałam i są konsultacje dla przedszkolaków :-)
Znachorka problem był, dziecko nie ssało piersi, podobno przez to wędzidełko. w szpitalu leżeliśmy 10 dni :/ przez zapalenie płuc, a z tego co już mi mówiono nie da się rozciągnąć wędzidełka bo to nie jest mięsień :/ ja się nie znam. Wiem , że teraz taki zabieg to koszmar. Po licznych infekcjach łapanych w przedszkolu mały daje sobie zrobić wszystko oprócz oglądnięcia gardła. w ogóle nie otwiera ust przed lekarzem, a jak już to nie pozwala sobie nic do buzi wsadzić :-) ot spryciaż ;-(
Dzięki za odpowiedzi, a dla spokoju babć :-) zasięgnę porady logopedy w przedszkolu bo się dopytałam i są konsultacje dla przedszkolaków :-)
Znachorka problem był, dziecko nie ssało piersi, podobno przez to wędzidełko. w szpitalu leżeliśmy 10 dni :/ przez zapalenie płuc, a z tego co już mi mówiono nie da się rozciągnąć wędzidełka bo to nie jest mięsień :/ ja się nie znam. Wiem , że teraz taki zabieg to koszmar. Po licznych infekcjach łapanych w przedszkolu mały daje sobie zrobić wszystko oprócz oglądnięcia gardła. w ogóle nie otwiera ust przed lekarzem, a jak już to nie pozwala sobie nic do buzi wsadzić :-) ot spryciaż ;-(
Ostatnia edycja: