reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Różyczka w ciąży

Dołączył(a)
22 Marzec 2025
Postów
2
Hej
Piszę ponieważ jestem w 14 tygodniu ciąży.
W 10 tygodniu robiłam badanie na roxzyczke i wyszło igg dodatnie- 11
Igm również wyszło dodatnie.
Potworzyłam sama badania
Igm w 13 tygdoniu wychodzi nadal dodatnie 2.49
Natomiast igg 26
Zrobiłam awidnosc i wyszła 52% czyli wynik graniczny.
Bardzo się stresuje nie mogę spać...
Czy któraś miała podobne wyniki ?
Jak można umówić się do poradni chorób zakaźnych ? Co ewentualnie poczynić w tej sytuacji
 
reklama
Nie mam własnego doświadczenia w tej kwestii ale moja teściowa miała różyczkę w ciąży (początek lat 90). Mimo wszystkich negatywnych informacji i zachęcania przez lekarzy do terminacji ciąży na co na szczęście się nie zdecydowała, mój mąż urodził się zupełnie zdrowy i nigdy nie wystąpiły z tego tytułu żadne komplikacje. Trzymam za Was kciuki i przesyłam dobrą energię. Dasz sobie ze wszystkim radę, pamiętaj żeby dbać o siebie i maleństwo i wierzyć, mimo że rozumiem że jesteś przestraszona sytuacją. ❤️
 
Przed ciążą należy zaszczepić się na różyczkę. Jest to jedno z ważniejszych szczepień.

Szczepienie na rozyczke dla kobiet starajacych sie o dziecko jest zalecane w momencie, gdy nie byly one szczepione w dziecinstwie. Ta szczepionka wytwarza odpornosc na cale zycie, ale nie w 100%. Jakies tam minimalne ryzyko zachorowania pozostaje.
 
Ja niestety znam tylko jedna taka historie. Ale w znanym mi przypadku nikt matce nie powiedział o możliwych konsekwencjach. Dziecko urodziło się z wieloma wadami. Dziś ma jakieś 30 lat i do końca życia będzie wymagało opieki :(
Osobiście bym się zdecydowała na terminacje. Oczywiście jak się potwierdzi - bo zdarzają się wyniki fałszywie dodatnie.
 
Do poradni chorób zakaźnych jest Ci potrzebne skierowanie od lekarza rodzinnego (jeśli idziesz na NFZ ) . Muszą się przyjąć w ciągu tygodnia.
Ogólnie dziwne ,że przez 3 tygodnie ginekolog nic z tym nie zrobił. Na awidnośč czeka się 3 dni a nie 4 tygodnie. Bardzo dziwne to .
Ginekolog też mógł wypisac od razu antybiotyk, nie musiałaś czekać i nie musisz czekać na lekarza od chorób zakaźnych tam idziesz bo masz tą chorobę (robią swoje badania).
Wynik graniczny też jest kiepski.
Ja nie miałam różyczki w ciąży. Miałam toxoplazmoze . Od 11 tygodnia brałam antybiotyk do końca ciąży. Syn urodził się zdrowy jak ryba. I mi moja ginekolog pierwsze co wypisała antybiotyk , przed tym za nim zapisałam się do poradni chorób zakaźnych. Tam poszłam dla czystej formalności.
 
Ostatnia edycja:
Do poradni chorób zakaźnych jest Ci potrzebne skierowanie od lekarza rodzinnego (jeśli idziesz na NFZ ) . Muszą się przyjąć w ciągu tygodnia.
Ogólnie dziwne ,że przez 3 tygodnie ginekolog nic z tym nie zrobił. Na awidnośč czeka się 3 dni a nie 4 tygodnie. Bardzo dziwne to .
Ginekolog też mógł wypisac od razu antybiotyk, nie musiałaś czekać i nie musisz czekać na lekarza od chorób zakaźnych tam idziesz bo masz tą chorobę (robią swoje badania).
Wynik graniczny też jest kiepski.
Ja nie miałam różyczki w ciąży. Miałam toxoplazmoze . Od 11 tygodnia brałam antybiotyk do końca ciąży. Syn urodził się zdrowy jak ryba. I mi moja ginekolog pierwsze co wypisała antybiotyk , przed tym za nim zapisałam się do poradni chorób zakaźnych. Tam poszłam dla czystej formalności.
Ja miałam od razu robione badanie w labo przy szpitalu by potwierdzić / wykluczyć igm dodatnie na inne ***** ale jednak. Zrobili awidnosc, wykluczyli igm dodatnie bo wyszło im ujemne i zakończyli historię słowami „przeszła pani przed ciążą, wszystko w porządku, leczenie zbędne” 😃
 
Ja miałam od razu robione badanie w labo przy szpitalu by potwierdzić / wykluczyć igm dodatnie na inne ***** ale jednak. Zrobili awidnosc, wykluczyli igm dodatnie bo wyszło im ujemne i zakończyli historię słowami „przeszła pani przed ciążą, wszystko w porządku, leczenie zbędne” 😃
Tylko się cieszyć 🤞
Później w strachu żyje się do porodu 😐
 
reklama
Do góry