Prawie 15 miesięcy, korygowane 13,5. Audiolog badał nam słuch właśnie. Zastanawiam się czy w związku z tym jest sens iść do laryngologa. Do neurologa też na pewno się zapiszemy@Martiiii A w jakim wieku jest dziecko?
A jakie badania zrobił Wam audiolog?? Można udać się jeszcze do laryngologa (wykluczy problemy ze słuchem) oraz neurologopedy (oceni stan mięśni odpowiedzialnych za mowę).
reklama
A co Ciebie niepokoi? Warto sprawdzić, ale nie liczyłabym na to, że powiedzą Ci w czym jest problem.
Ja dla własnego spokoju obeszłam sporo lekarzy i żaden nie był w stanie powiedzieć dlaczego dziecko nie mówi. A zaczęło mówić mając 4,5 roku (oczywiście w międzyczasie pojawiały się pojedyncze słowa).
Czy w związku z przedwczesnym porodem mieliście robione USG przezciemiączkowe??
PS. Mój też jest wcześniak - urodzony 35t2d. Obecnie lat 6,5.
Ja dla własnego spokoju obeszłam sporo lekarzy i żaden nie był w stanie powiedzieć dlaczego dziecko nie mówi. A zaczęło mówić mając 4,5 roku (oczywiście w międzyczasie pojawiały się pojedyncze słowa).
Czy w związku z przedwczesnym porodem mieliście robione USG przezciemiączkowe??
PS. Mój też jest wcześniak - urodzony 35t2d. Obecnie lat 6,5.
Mieliśmy USG robione, nic nie wykazało niepokojącego, ale moje dzieci urodziły się w zamartwicy (bliźniaki). Ja bym chciała wiedzieć czy mogę jakoś wspomóc dzieci i jak. Nie chcę czegoś pominąć. Mogę zapytać jak wygląda teraz mowa Twojego dziecka i w jakim wieku zaczęliście terapię logopedyczną? Czy opóźnienie mowy miało jakieś negatywne konsekwencje?A co Ciebie niepokoi? Warto sprawdzić, ale nie liczyłabym na to, że powiedzą Ci w czym jest problem.
Ja dla własnego spokoju obeszłam sporo lekarzy i żaden nie był w stanie powiedzieć dlaczego dziecko nie mówi. A zaczęło mówić mając 4,5 roku (oczywiście w międzyczasie pojawiały się pojedyncze słowa).
Czy w związku z przedwczesnym porodem mieliście robione USG przezciemiączkowe??
PS. Mój też jest wcześniak - urodzony 35t2d. Obecnie lat 6,5.
@Martiiii Miałam odpisać wcześniej, ale zawsze coś mi wypadło, aż w końcu z głowy wypadło Terapię logopedyczną zaczęliśmy jak synek miał 2,5 roku, gdy poszedł do przedszkola. Próbowaliśmy jak miał 1,5 roku - ale wogóle nie współpracował, więc odłożyliśmy to nieco w czasie. Dodam jeszcze, że miał wzmożone napięcie mięśniowe i był rehabilitowany metodą NDT Bobath (3 miesięczny turnus - zaczęliśmy jak miał 3 miesiące).
Co do konsekwencji - to na pewno miało to wpływ na rozwój społeczny. Utrudniona komunikacja z rówieśnikami - przez co i zachowania nieprawidłowe (tu zajęcia TUS pewnie dużo dały). Jak czegoś nie potrafi powiedzieć, to potrafi być agresywny (bo np. nie potrafi nazwać swoich uczuć).
No i od września ma iść do pierwszej klasy, ale wciąż dość niewyraźnie mówi (zwłaszcza jak chce coś szybko powiedzieć) - ma problemy z "sz" "cz" "r" "s" "m/n" itp. Ogólnie zna mnóstwo wyrazów i buzia mu się nie zamykam. A teraz jeszcze utrudnieniem jest wypadanie zębów mlecznych (obecnie nie ma 2, a kolejne 2 się ruszają)
Co do konsekwencji - to na pewno miało to wpływ na rozwój społeczny. Utrudniona komunikacja z rówieśnikami - przez co i zachowania nieprawidłowe (tu zajęcia TUS pewnie dużo dały). Jak czegoś nie potrafi powiedzieć, to potrafi być agresywny (bo np. nie potrafi nazwać swoich uczuć).
No i od września ma iść do pierwszej klasy, ale wciąż dość niewyraźnie mówi (zwłaszcza jak chce coś szybko powiedzieć) - ma problemy z "sz" "cz" "r" "s" "m/n" itp. Ogólnie zna mnóstwo wyrazów i buzia mu się nie zamykam. A teraz jeszcze utrudnieniem jest wypadanie zębów mlecznych (obecnie nie ma 2, a kolejne 2 się ruszają)
Fajnie, że napisałaś o tych zajęciach tus, bo nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. Na pewno zapytam o to w poradni psychologicznej. Teraz pewnie jeszcze są za mali, ale warto wiedzieć na przyszłość. Super, że Twój synek rozkręcił się tak z tym gadaniem ja nie mogę się doczekać postępów u moich@Martiiii Miałam odpisać wcześniej, ale zawsze coś mi wypadło, aż w końcu z głowy wypadło Terapię logopedyczną zaczęliśmy jak synek miał 2,5 roku, gdy poszedł do przedszkola. Próbowaliśmy jak miał 1,5 roku - ale wogóle nie współpracował, więc odłożyliśmy to nieco w czasie. Dodam jeszcze, że miał wzmożone napięcie mięśniowe i był rehabilitowany metodą NDT Bobath (3 miesięczny turnus - zaczęliśmy jak miał 3 miesiące).
Co do konsekwencji - to na pewno miało to wpływ na rozwój społeczny. Utrudniona komunikacja z rówieśnikami - przez co i zachowania nieprawidłowe (tu zajęcia TUS pewnie dużo dały). Jak czegoś nie potrafi powiedzieć, to potrafi być agresywny (bo np. nie potrafi nazwać swoich uczuć).
No i od września ma iść do pierwszej klasy, ale wciąż dość niewyraźnie mówi (zwłaszcza jak chce coś szybko powiedzieć) - ma problemy z "sz" "cz" "r" "s" "m/n" itp. Ogólnie zna mnóstwo wyrazów i buzia mu się nie zamykam. A teraz jeszcze utrudnieniem jest wypadanie zębów mlecznych (obecnie nie ma 2, a kolejne 2 się ruszają)
Hej, napiszesz jak teraz wygląda u Was sytuacja z mową? U nas niewiele ruszyło od listopada.Czytając literaturę, dziecko 13 miesięczne powinno reagować już na swoje imię i znać przynajmniej 20 słów. Moi chłopcy maja skończone 13 miesięcy korygowane (15 m-cy urodzeniowe, urodzeni w 32tc). Manualnie raczej wszystko ok, chodzą opierając się o meble. Ale z mowa to cieniutko, jakieś swoje niewyraźne słowa maja i gadaja jak najęci ale po swojemu, mama, tata to raczej tak nieświadomie , na zasadzie tratatatata, albo mamamamamama. Na swoje imie nie reagują w ogóle, na pewno słyszą, to sprawdzone. Jak to jest z wcześniakami, bliźniakami, u Was tez tak było, czekać cierpliwie??
Podziel się: