reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwój i postępy naszych dzieciaczków

wasze maluchy są takie już dorosłe że tak powiem a moja to leży plackiem jak naleśnik co ją na brzuch to ona zaraz siup i jest na pleckach..:baffled: owszem kręci się raz na plecki raz na brzuch ale to już tak może powinna pełzać czy coś a ona nic ....:zawstydzona/y:
kazde dziecko ma swoj rytm,nie przejmuj sie.Sukcesem jest to,ze umie sie obrocic z brzuszka na plecki:tak:Moja Wikta tez nie pelza,na razie podskakuje na brzuszku machajac nozkami i wyrzucajac tylek w gore:-D

Jeszcze raz z tym sprężynowaniem, jak dzieciaczki się tego uczą, bo Misia tak nie robi
jak bylam w szpitalu na kontroli bioderek,pediatra pytal mnie czy mala skacze jak sie ja postawi na nozki-wtedy jeszcze tego nie robila,ale teraz juz tak.To jest normalny odruch zdrowego dziecka,nie trzeba tego uczyc:no:
gratuluje postepow u dzieciaczkow!
 
reklama
jak bylam w szpitalu na kontroli bioderek,pediatra pytal mnie czy mala skacze jak sie ja postawi na nozki-wtedy jeszcze tego nie robila,ale teraz juz tak.To jest normalny odruch zdrowego dziecka,nie trzeba tego uczyc:no:
gratuluje postepow u dzieciaczkow!
[/QUOTE]

dokładnie.
 
Aż popróbuję jutro :) gorzej jak się za bardzo spodoba, pewnie wtedy przepadłam. Już i tak muszę za nią ganiać, bo ciągnie ją jakiś niewidzialny magnes w stronę moich bucików kochanych... Jak widzi że się za nią idzie to jeszcze przyspiesza żeby jak najszybciej doraczkować do przedpokoju :) i śmiechutka jest wtedy, bo jak przyspiesza, to robi wysoki zamach łapkami
 
Ja nie stawiam Ignasia, więc nie wiem czy sprężynuje.
Krystian nie sprężynował, bo też go nie stawiałam, sam stanął z raczkowania to zaczął chodzić po meblach. Tyle, że on raczkował jak miał 6 miesięcy a 2 tygodnie później chodził po meblach.

Ignacy siedzi pewnie samodzielnie, potrafi usiąść sam podciągając się ale także z leżenia na brzuchu przechodzi do pozycji do raczkowania, potem wypina się do tyłu, na bok i siedzi, na obydwa boki tak potrafi usiąść, raczkuje do tyłu, do przodu pełza, jeszcze nie wyczuł jak się raczkuje do przodu. Za to pełza bardzo szybko i bardzo bałagani. Wyrwał nam przewód przytwierdzony do listwy przypodłogowej, Krystian nie dał mu rady przez tyle lat a Ignac za pierwszym podejściem - sama nie wiem jak to zrobił.
Zrywa firanki, wyciąga płyty, otwiera klapkę od komputera i wszystkie przewody chce gryźć. Nasze mieszkanie zaczyna zasieki antyIgnasiowe przypominać.
 
Tyle, że on raczkował jak miał 6 miesięcy a 2 tygodnie później chodził po meblach.
No to mnie pocieszyłaś :) idę oglądać dziecięce buciki na już. Pociąg do moich butów to pewnie sygnał żeby jej też kupić coś porządnego na stópki, a nie butki-szmaciaki dla ozdoby :D Mariczka zaczęła stawać na czworaka i posuwać się skokami na brzuszek mając 5 miesięcy, jak skończyła 6 to zaczęła raczkować, teraz staje na kolankach i chce się dalej prostować
 
jagoda niezly lobuz z Twojego synka :-) koniecznie trzeba pokupowac zabezpieczenia :D
Moje sloneczko mnie tak zadziwia..chyba mysli,ze jest starsza:-D
RAczkuje juz dlugi czas,ale ostatnio zaczela sie podciagac w lozeczeku po szczebelkach i wstaje...potrafi tak stac z godzine!! czasem puszcza sie czasem i trzyma tylko jedna reka!! Niestety nic nie moge zrobic bo Ninka tylko jak poloze ja na ziemi szuka czegos po czym moze sie wspinac...juz nie raz miala guza :shocked2:
No i musze sie jeszcze pochwalic,ze ma juz 2 zabki :tak:
 
no właśnie... jako, że Zocha już próbuje chodzić sama poradźcie mi coś. Ma rozmiar bucików takie małe 18. Wszystkie chodzące buciki są jeszcze o rozmiar za duże. Nie mogę kupić chodzących bucików w jej rozmiarze. Czy zakładać jej trochę większe (w kostce i na szerokość są dobre, ładnie przylegają do stopy i nie spadają. Jak chodzi po domku to zakładac jej buciki? Ona nic innego przez cały dzień nie robi jak uczenie się chodzenia... raczkowanie jej służy tylko do przemieszczenia się między kolejnymi szafkami aby się podnieść i próbować chodzić, po nieudanej próbie jest albo upadek ale krzyk jak się boi bo trzyma się np.tylko jedną ręką... u mnie jest śliskoi dzisiaj np. zrobiła szpagat :/
 
cate czytałam ze najlepiej nie zakladac diecku bucików- najlepiej tylko skarpety z antyposlizgowymi gumkami, wtedy stopa jest najbardiej naturalnie ulozona- buty do chodzenia to tylko na dwór:tak:
 
reklama
Ale zdolne te Wasze dzieci.:-D:-D:-D

CAtedra co do bucików to dokładnie nie powiem ale wydaje mi sie że cały dzień w takich sztywnawych butach to chyba za dużo dla delikatnego układu kostnego stopki.;-)

A moja nie raczkuje wogóle, nawet jak ją na brzuch położe to płacze. Natomiast sprężynuje prawie cały czas.:-) To jej ulubione zadanie. Nawet jak ją bokiem posadze na brzuchu swoim to się odbija nogami od ziemi i skacze na mnie. A jaka radocha. Do kompletu piszczy i pluje. :eek::-D:-D
Chyba nieświadomie jej się udało powiedzieć" nie". Mówię do niej "poleż na macie bo mama musi sprzątnąć " a ona "NIEEEEEEEEEE" i uśmiech.
 
Do góry