Rozwój i nabywanie nowych umiejętności

[konto usuniete]

Emi zobaczyła bułki, chlebki, a pieczywo uwielbia, to od razu kaszkę wydupiła i woła ebś ebś - co chyba znaczyło chlebuś. Musiałam więc wziąć jej bułkę.

ale słodko to musiało wygladać Niko jak widzi cos co lubi i to chce to zaczyna płakać

 

[Lorien]

U nas nie ma płaczu, tylko albo wołanie o daną rzecz, albo w ostateczności skramczenie.
Rzeczywiście słodko to wyglądało, jak tak napaliła się na pieczywko.

 

[antenka1]

Super dzieciaczki widze ze coraz wiecej slow mowia nasze styczniaki. A u nas nic mama tata daj buuu(jak jedzie samochod) i to tyle. Za to na wszystko jest uuuuuuu i pokazywanie reka. Ale rozumie wszystko o co nie poprosze albo nie powiem to zawsze to robi.

 

[konto usuniete]

antenka u nas pokazywanie ręką też jest non stop teraz jak nie może chodzić sam i nosimy go to cały czas pokazuje gdzie, w którą strone itd...:-) aż czasami męczące to jest

 

[Lorien]

Emi też na wszystko ręką pokazuje, ale czasem dodaje do tego jakieś słowo.

A wspomniane wołanie o chleb - buś buś buś jest już na porządku dziennym
wyrodna, suchy chleb dziecku daje :-):-):-)

 

[Skakanka]

Lorien nie zebym sie bala o swoja pozycjeale jak dla mnie nie jestes wcale taka wyrodna...bo jak na moje oko hehe to wyrodne tutaj jestesmy tylko ja i Tynka haha;-)

 

[Lorien]

Wy jesteście mega wyrodne, a my tylko w połowie

 

[Skakanka]

To nam teraz dogadalasTynka bron sie

 

[Monika77]

ale Wam zazdroszcze tych słówek, Julka nie chce za zadne skarby mowic, jak prosze, zeby cos powtorzyła to zwykle sie smieje, ale za to wszystko rozumie, ale nie zawsze sie słucha i stosuje do poleceń - oczywiscie ku mojej rozpaczy;-)

U nas jest podobnie. Witek mówi tata, ma (czasem powie mama - jak mu się chce), podobnie jest z baba - skraca sobie do ba leniuszek jeden mówi uł co oznacza hau, twa, co oznacza kwa i ostatnio jest aaaaaaa czyli miał kotka ;-) a i zapomniałabym o najczęściej wypowiadanym przez niego dźwięku .... brm u niego wszystko jest brm

To nam teraz dogadalasTynka bron sie

Nieobecni nie mają głosu ;-)

 

[Monika77]

Witek potrafi wdrapać się już na fotel i zaczyna pokonywać pufę Jeszcze trochę i zaliczy lot na główkę z tej pufy A dziś przedreptał cztery kroczki ... trzymając wieżę z plastikowych kółek Niestety na koniec potknął się o coś i zrobił bam i trochę płakał, ale nie zraził się do chodzenia, bo za moment też sobie przedreptał kawałeczek Coś czuję, że w końcu maly ruszy na tych nogach a wtedy to już ja go nie zlapię ;-)