reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój i nabywanie nowych umiejętności

reklama
Zdolniachy te nasze styczniaczki!!!!!!!

Karola apropo w jakim języku rozmiawiacie w domu, w jakim tatuś rozmawia z Aryankiem?
 
no to tak :-)ja mowie do malego po polsku bo hiszpanskiego to sie w szkole nauczy :tak:a ja chce bardzo by mowil po polsku:tak:ale czasem zdarzy mi sie powiedziec cos po hiszpansku ;-)a moj chlop to mowi do malego po hiszpansku,hindusku,portugalsku,i czasem po angielsku:-D:tak:i musze przyznac ze ten maly skubaniec rozumie co on do niego mowi:tak:mam nadzieje ze mu sie to kiedys nie pomiesza w glowce:-D
 
no to tak :-)ja mowie do malego po polsku bo hiszpanskiego to sie w szkole nauczy :tak:a ja chce bardzo by mowil po polsku:tak:ale czasem zdarzy mi sie powiedziec cos po hiszpansku ;-)a moj chlop to mowi do malego po hiszpansku,hindusku,portugalsku,i czasem po angielsku:-D:tak:i musze przyznac ze ten maly skubaniec rozumie co on do niego mowi:tak:mam nadzieje ze mu sie to kiedys nie pomiesza w glowce:-D

:szok::szok::szok::szok: Jestem w szoku pod względem znajomości jezyków obcych twojego małża :tak::-D Ty też znasz więcej niż polski i hiszpański?
Myślę, że dobrze robicie mówiąc do Aryanka "swoimi" językami, bo faktycznie hiszpańskiego się nauczy z marszu w szkole, a wasze języki będzie już znal "za darmo" (tak się u nas mówi ;-)) i bez większego wysiłku :tak::-D:-D:-D:-D Wychodzi na to, że Aryanek ma szansę być lingwistą :-D:rofl2::-D:rofl2:
 
niestety mamusia nie zna zadnego innego jezyka oprocz polskiego i hiszpanskiego:zawstydzona/y::rofl2:no a moj chlopek to swiatowy:-phinduski zna bo jest hindusem po portugalsku rodzice go uczyli bo mieszkali jakis czas w afryce a potem sie przeniesli do portugalii:tak:a angielskiego to sie sam nauczyl jak tu przyjechal i poszedl na disco i trza sie bylo z dzieluchami dogadac:-D:laugh2:ja go nie raz ucze po polsku ale lapie wszystko to co zle:-Dwie doskonale kiedy klne lub go nieraz wyzwe ze jest nienormalny:-D:-D:-D
 
I to jest właśnie super strona Twojego wygnania że tak powiem Karola bo dzieci będą obywatelami świata, od najmłodszych lat osłuchane z innymi językami. Ja nigdy nie miałam styczności z językami, a w podstawówce i potem w następnych szkołach, to ciągle inny język. I tak liznęłam każdego w minimalnym stopniu i teraz już nic nie pamiętam, nie mam też szczególnych jakichś umiejętności przyswajania języków obcych, toteż mój angielski z jako takiego stał się nijaki, że o innych nie wspomnę.
 
ja tez wlasnie nie mialam mozliwosci nauczyc sie innych jezykow :blink:a hiszpanski to tu podlapalam:-pale i tak jeszcze sa slowa ktorymi nie operuje na co dzien i ich nie znam:zawstydzona/y:ale najwazniejsze ze sie dogadam:-p
 
reklama
niestety mamusia nie zna zadnego innego jezyka oprocz polskiego i hiszpanskiego:zawstydzona/y::rofl2:no a moj chlopek to swiatowy:-phinduski zna bo jest hindusem po portugalsku rodzice go uczyli bo mieszkali jakis czas w afryce a potem sie przeniesli do portugalii:tak:a angielskiego to sie sam nauczyl jak tu przyjechal i poszedl na disco i trza sie bylo z dzieluchami dogadac:-D:laugh2:ja go nie raz ucze po polsku ale lapie wszystko to co zle:-Dwie doskonale kiedy klne lub go nieraz wyzwe ze jest nienormalny:-D:-D:-D

Zdolnego masz męża :tak::-D:-D:-D:-D A polskie wyrazy "niesłownikowe" są chyba najszybciej rozpoznawalne na całym świecie ;-)


Ja się uczyłam w podstawówce rosyjskiego, a w średniej niemieckiego i angielskiego. Z ruska już nic nie pamiętam, nawet cyrylicy już nie umiem czytać :szok::no: Z niemieckiego coś niecoś rozumiem, ale z gadaniem już gorzej (zawsze miałam jakąś blokadę), a z angolem jakoś se radzę, ale w stopniu średnim ;-)
 
Do góry