reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzanie diety 6- miesięczniaka

adzata116

Początkująca w BB
Dołączył(a)
7 Marzec 2023
Postów
23
Hej. Od poniedziałku rozpoczęliśmy przygodę z rozszerzeniem diety. Na codzien karmimy się kp. Jestem na etapie wprowadzania warzyw jednoskładnikowych typu dynia, marchewka, brokuł. Zaczęliśmy iść harmonogramem ze strony adiel.pl. Zgodnie ze stroną w 2 tygodniu należy wprowadzić mięsko, kolejno ryby, zboża, dopiero później owoce, jaja. Na innych stronach mięsko zaleca się później, po wprowadzeniu owoców. I stąd moje pytanie czym Wy się kierowałyscie 🙂?
 
reklama
Hej. Od poniedziałku rozpoczęliśmy przygodę z rozszerzeniem diety. Na codzien karmimy się kp. Jestem na etapie wprowadzania warzyw jednoskładnikowych typu dynia, marchewka, brokuł. Zaczęliśmy iść harmonogramem ze strony adiel.pl. Zgodnie ze stroną w 2 tygodniu należy wprowadzić mięsko, kolejno ryby, zboża, dopiero później owoce, jaja. Na innych stronach mięsko zaleca się później, po wprowadzeniu owoców. I stąd moje pytanie czym Wy się kierowałyscie 🙂?
Co to sa warzywa jednoskładnikowe?

Ja nie szłam wg takiego schematu. Co prawda najpierw były warzywa i owoce pojedynczo podawane, różne (i nie tak, że 2-3 dni ten sam owoc), ale potem to był miszmasz - wszystko dawałam oprócz produktów niezalecanych. Kierowałam się informacjami np na stronie rozszerzanie diety pl, wiedzą od położnej, blogami z przepisami dla dzieci (blog U Wojtusia na talerzu prowadzi dietetyczka). Są różne informacje, bo niby wg niektórych nie zaleca się podawania najpierw owoców, tylko żeby zaczynać od warzyw - u nas nie miało to znaczenia w ogóle, nie kierowałam się tym, a córka jadła wszystko chętnie (oczywiście na miarę tego czasu, gdzie jedzenie to głównie zabawa). Nie zauważyłam jakiejś preferencji. W międzyczasie w innej sprawie mieliśmy konsultacje z gastroenterologiem dziecięcym i żadnych schematów nie zalecił, utwierdziłam się wtedy w przekonaniu, że dobrze robimy, czyli różnorodność i produkty dozwolone.

Z tego co wiem to nie ma takich zaleceń, żeby jechać jakimś schematem. Ale pewnie co osoba, to opinia.
 
Ostatnia edycja:
Przejrzałam tę stronę, o której autorka pisze. Np żółtko jajka osobno i białko osobno podawać? Eee... No jak nie ma podejrzenia alergii, to nie ma takiej potrzeby. Jeśli jakaś alergia wyjdzie w trakcie (a może wyjść), to wtedy można się zastanawiać, co mogło uczulić. Bardzo takie zachowawcze zasady.
I też widzę puree na początek.
Każdy robi co uważa. Ja dawałam różne konsystencje od samego początku. Z jednymi poszło łatwo, z innymi trudniej, ale nie zniechęcałam się, tylko był naprawdę przekrój, a nie tylko papki. Chyba pierwszego dnia już wjechał kawałek truskawki (pokrojony pod możliwości na tamten czas).
 
Hej. Od poniedziałku rozpoczęliśmy przygodę z rozszerzeniem diety. Na codzien karmimy się kp. Jestem na etapie wprowadzania warzyw jednoskładnikowych typu dynia, marchewka, brokuł. Zaczęliśmy iść harmonogramem ze strony adiel.pl. Zgodnie ze stroną w 2 tygodniu należy wprowadzić mięsko, kolejno ryby, zboża, dopiero później owoce, jaja. Na innych stronach mięsko zaleca się później, po wprowadzeniu owoców. I stąd moje pytanie czym Wy się kierowałyscie 🙂?

Odpoczatku syn je wszystko to co ja i jego starsze rodzeństwo. Nie daje soli i cukru - jak trzeba to sama czy starszaki dodają sobie na talerzu. Ale generalnie też nie dużo bo to nic nie zdrowego.
Mój syn akurat jest wganinem więc nie dostanie ani ryby ani mięsa ani jajek ale normalnie bym mu to dawała od razu 🤷‍♀️
A no i u nas od razu wszystko w kawałkach. Żadnego miksowania.
 
Odpoczatku syn je wszystko to co ja i jego starsze rodzeństwo. Nie daje soli i cukru - jak trzeba to sama czy starszaki dodają sobie na talerzu. Ale generalnie też nie dużo bo to nic nie zdrowego.
Mój syn akurat jest wganinem więc nie dostanie ani ryby ani mięsa ani jajek ale normalnie bym mu to dawała od razu 🤷‍♀️
A no i u nas od razu wszystko w kawałkach. Żadnego miksowania.
Może wywołam tym postem aferę,ale Twój syn nie jest weganinem z wyboru. Dlaczego akurat taki schemat żywienia mu narzucasz?
 
Przejrzałam tę stronę, o której autorka pisze. Np żółtko jajka osobno i białko osobno podawać? Eee... No jak nie ma podejrzenia alergii, to nie ma takiej potrzeby. Jeśli jakaś alergia wyjdzie w trakcie (a może wyjść), to wtedy można się zastanawiać, co mogło uczulić. Bardzo takie zachowawcze zasady.
I też widzę puree na początek.
Każdy robi co uważa. Ja dawałam różne konsystencje od samego początku. Z jednymi poszło łatwo, z innymi trudniej, ale nie zniechęcałam się, tylko był naprawdę przekrój, a nie tylko papki. Chyba pierwszego dnia już wjechał kawałek truskawki (pokrojony pod możliwości na tamten czas).
To są bardzo stare wytyczne. Kiedyś tak było, teraz badania mówią odwrotnie, żeby nie opóźniać podawania alergenów.
 
reklama
Ja rozszerzałam szybko również, od 5 miesiąca (mm pije do dzisiaj). Zaczęłam od marcheweczki i jabłuszka. Obiady sama gotowałam 🙃
Jadł i je wszystko co Mu się poda (od rana do wieczora słyszę mniam mniam) 😁

A kierowałam się intuicją swoją.
 

Podobne tematy

Do góry