reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

Dziewczyny gdybyście tylko mogły.. Zbliża się czas rozliczania podatku.
Jest na forum jedna mama, normalna, fajna, młoda dziewczyna. Zupełnie taka jak my.
Jej córka ma wadę letalną 16 chromosomu, miała nie dożyć porodu i jej życie wiele razy było wystawiane na próbę.

W Polsce nie ma więcej dzieci z tą wadą, żadne nie przeżyło nawet roku tym czasem Tosia przeżyła już swoje 2 święta!
Nie ukrywam że przeczytałam cały wątek na jej temat w jedną noc i jestem pełna podziwu dla tego malucha.. Jakby tego było mało jakiś czas temu ktoś włamał im się do domu i ukradł wszystkie oszczędności zebrane na leczenie i urodziny dziewczynki.


"Wada letalna mojej córeczki"

Zachęcam żeby zapoznać się z tą historią i przekazać swój 1% :)
tapatalk_1578289323086.jpeg
 
reklama
U mnoe sie nic nie dzieje. O 5 obudził mnoe bol podbrzusza i nic. Bola mnie biodra wiec lezec tez nie moge [emoji35] watalam zrobilam sobie kawe i zezarlam kawalek czekolady. Siedze terwz na fotelu.
 
Dzięki dziewczyny za wsparcie [emoji3590]

@MartaSx ale Cię faktycznie przetrzymuje. A Ty 8 wizyta jakby co?

@RoseGold lek to lametta, wtedy jak przeszłam na lamette to zaszłam w 1szym cyklu ale wtedy miałam monitoring, zastrzyk i luteine. Poza tym wtedy mój organizm jakoś lepiej na to wszystko odpowiadał a teraz niewiem co się dzieje.

Ja dzisiaj wolne (juuuupi) i polezalam do 9tej - o dziwo o 7 obudziłam się tylko po leki.
Wczoraj sobie do późna oglądałam serial "pracujące mamuśki" taki humorystyczny o trudach matek, po 20 min odcinki. I powiem wam że niewiem kiedy ost miałam taki luz żeby sobie do późna posiedzieć a potem polezec, ale nie skromnie uważam że mi się należało [emoji23][emoji23]
 
Udało mi się dziś wyspać, teoretycznie, bo w praktyce kiepsko mi i głowa mnie boli [emoji53] miałam oczywiście problem z zaśnięciem i przed 7 się przebudziłam, ale na szczęście tylko się napiłam i poszłam spać dalej [emoji4]
Jestem, jestem.
Czytam co chwila bo obserwuje co u Marty ale nadal się źle czuje.. Dziś wstałam o 16 wypiłam herbatę i wymiotowalam. [emoji21]
Dobrze ze Grzesiek jest w domu to z nim mi trochę lepiej, sama muszę się wziąć w końcu zaraz za resztę wyprawki.Może do rana się coś rozkręci :D
Ja też nie mogę spać.. Masakra
O kurczę, nie za ciekawie...ale dobrze, że nie jesteś sama [emoji6] oby szybko przeszło [emoji110]
U mnoe sie nic nie dzieje. O 5 obudził mnoe bol podbrzusza i nic. Bola mnie biodra wiec lezec tez nie moge [emoji35] watalam zrobilam sobie kawe i zezarlam kawalek czekolady. Siedze terwz na fotelu.
Dobrze, że chociaż trochę pospałaś [emoji6] no to nic, nadal czekamy, kciuki mam za Was cały czas zaciśnięte [emoji110] życzę Ci pustej porodówki [emoji6]
 
Dzięki dziewczyny za wsparcie [emoji3590]

@MartaSx ale Cię faktycznie przetrzymuje. A Ty 8 wizyta jakby co?

@RoseGold lek to lametta, wtedy jak przeszłam na lamette to zaszłam w 1szym cyklu ale wtedy miałam monitoring, zastrzyk i luteine. Poza tym wtedy mój organizm jakoś lepiej na to wszystko odpowiadał a teraz niewiem co się dzieje.

Ja dzisiaj wolne (juuuupi) i polezalam do 9tej - o dziwo o 7 obudziłam się tylko po leki.
Wczoraj sobie do późna oglądałam serial "pracujące mamuśki" taki humorystyczny o trudach matek, po 20 min odcinki. I powiem wam że niewiem kiedy ost miałam taki luz żeby sobie do późna posiedzieć a potem polezec, ale nie skromnie uważam że mi się należało [emoji23][emoji23]
Udało mi się dziś wyspać, teoretycznie, bo w praktyce kiepsko mi i głowa mnie boli [emoji53] miałam oczywiście problem z zaśnięciem i przed 7 się przebudziłam, ale na szczęście tylko się napiłam i poszłam spać dalej [emoji4]O kurczę, nie za ciekawie...ale dobrze, że nie jesteś sama [emoji6] oby szybko przeszło [emoji110]Dobrze, że chociaż trochę pospałaś [emoji6] no to nic, nadal czekamy, kciuki mam za Was cały czas zaciśnięte [emoji110] życzę Ci pustej porodówki [emoji6]
Mam wizyte 8. Zasnęłam jeszcze. Obidzil mnie straszny bol jajnikow promieniujacy do uda. Instraszne spinanie brzucha. Juz myslalam ze to juz poszlam sie u myc i czekam.
Wkur...wia mnie to albo niechbsienrozkreci albo nie.
 
Mam wizyte 8. Zasnęłam jeszcze. Obidzil mnie straszny bol jajnikow promieniujacy do uda. Instraszne spinanie brzucha. Juz myslalam ze to juz poszlam sie u myc i czekam.
Wkur...wia mnie to albo niechbsienrozkreci albo nie.
No nie dziwię Ci się, od paru dni już takie czekanie, niby coś się dzieje, a jednak nie... Może dzisiaj to będzie ten dzień! [emoji3059]
 
Jestem, jestem.
Czytam co chwila bo obserwuje co u Marty ale nadal się źle czuje.. Dziś wstałam o 16 wypiłam herbatę i wymiotowalam. [emoji21]
Dobrze ze Grzesiek jest w domu to z nim mi trochę lepiej, sama muszę się wziąć w końcu zaraz za resztę wyprawki.Może do rana się coś rozkręci :D
Ja też nie mogę spać.. Masakra
Kurcze, mega biedna jesteś[emoji17] a byłaś z tym u lekarza? Bo trochę się to ciągnie już.


Dziewczyny gdybyście tylko mogły.. Zbliża się czas rozliczania podatku.
Jest na forum jedna mama, normalna, fajna, młoda dziewczyna. Zupełnie taka jak my.
Jej córka ma wadę letalną 16 chromosomu, miała nie dożyć porodu i jej życie wiele razy było wystawiane na próbę.

W Polsce nie ma więcej dzieci z tą wadą, żadne nie przeżyło nawet roku tym czasem Tosia przeżyła już swoje 2 święta!
Nie ukrywam że przeczytałam cały wątek na jej temat w jedną noc i jestem pełna podziwu dla tego malucha.. Jakby tego było mało jakiś czas temu ktoś włamał im się do domu i ukradł wszystkie oszczędności zebrane na leczenie i urodziny dziewczynki.


"Wada letalna mojej córeczki"

Zachęcam żeby zapoznać się z tą historią i przekazać swój 1% :) Zobacz załącznik 1064683
Jak zarejestrowałam się na tym forum ten rok temu, to pierwsze co przeczytałam, to właśnie historie tej dziewczynki. Tez jestem pełna podziwu, splakalam się w trakcie czytania z milion razy. Ale dłuższy czas nie zaglądałam na ten wątek i nie miałam pojęcia, ze ktoś ich okradł[emoji17] ludzie to potwory, naprawdę.


Dzięki dziewczyny za wsparcie [emoji3590]

@MartaSx ale Cię faktycznie przetrzymuje. A Ty 8 wizyta jakby co?

@RoseGold lek to lametta, wtedy jak przeszłam na lamette to zaszłam w 1szym cyklu ale wtedy miałam monitoring, zastrzyk i luteine. Poza tym wtedy mój organizm jakoś lepiej na to wszystko odpowiadał a teraz niewiem co się dzieje.

Ja dzisiaj wolne (juuuupi) i polezalam do 9tej - o dziwo o 7 obudziłam się tylko po leki.
Wczoraj sobie do późna oglądałam serial "pracujące mamuśki" taki humorystyczny o trudach matek, po 20 min odcinki. I powiem wam że niewiem kiedy ost miałam taki luz żeby sobie do późna posiedzieć a potem polezec, ale nie skromnie uważam że mi się należało [emoji23][emoji23]
Mimo wszystko trzymam kciuki, żeby Ci się udało mimo braku zastrzyku. A w następnym ewentualnym cyklu lekarz planuje monitoring i zastrzyk?

Mam wizyte 8. Zasnęłam jeszcze. Obidzil mnie straszny bol jajnikow promieniujacy do uda. Instraszne spinanie brzucha. Juz myslalam ze to juz poszlam sie u myc i czekam.
Wkur...wia mnie to albo niechbsienrozkreci albo nie.
Już na pewno bliżej niż dalej, tym bardziej, ze skurcze Cię obudziły :D
 
reklama
@MartaSx wcale Ci się nie dziwię ja też taka jestem lubię gdy cis s i e dzieje lub nie a nie taki stan zawieszenia.

@RoseGold dzięki aczkolwiek byłby to cud bo nawet przytulanki były w teoretycznym czasie plidnym skąpe te krwawienia mnie zniechecily, nie umiem wtedy się przytulać.
Wiesz co niewiem szczerze, mam nadzieję. Lametta ma 30 tabletek w opakowaniu więc na 3 cykle, ale dupka muszę co miesiąc chodzić na wizytę po nowa receptę i on mi na bieżąco będzie mówił. Aczkolwiek przypuszczam że będzie chciał monitoring w 3cim cyklu z lametta albo po tych trzech.
 
Do góry