Hej,
aktualnie mój synek ma dokładnie miesiąc. Na początku źle się przysysal, moje brodawki popękały i musiałam odstawić go od piersi na ok.4 dni do momentu zagojenia. Był na mm. Potem z powrotem przystawialam go do piersi, ale płakał i niedojadal. Doradca lakt.powiedziala, że póki co mam mało mleka i żeby pobudzić laktację powinnam odciągać 8xdziennie pokarm. No i przystawiac dziecko. A syn ma skierowanie na podcięcie wedzidelka pod językiem.
Dziś drugi dzień odciągania pokarmu. Po tym jak syn zje, odciagam wciąż tyle samo, czyli 20-30ml. (Gdybym nie nakarmila go piersią odciagnelabym max.60ml). Po jedzeniu z piersi mały nadal jest głodny, pomimo że widzę że max.2 min ssie i słyszę jak przełyka. Doradca kazała dokarmiać go 30ml mm. Ale po tej ilości jest dramat, mały drze się przy piersi, z piersi nic nie leci, rzuca się i ciągnie za sutek. Wypija 80-90-100ml mleka mm.
Czy komuś udało się w ciągu 3-4 dni rozkręcić laktację? Jak długo powinnam odciągać, żeby był jakiś efekt? Czy po takim czasie da się jeszcze tą laktację poprawić? Dziś drugi dzień i nic się nie zmienia
aktualnie mój synek ma dokładnie miesiąc. Na początku źle się przysysal, moje brodawki popękały i musiałam odstawić go od piersi na ok.4 dni do momentu zagojenia. Był na mm. Potem z powrotem przystawialam go do piersi, ale płakał i niedojadal. Doradca lakt.powiedziala, że póki co mam mało mleka i żeby pobudzić laktację powinnam odciągać 8xdziennie pokarm. No i przystawiac dziecko. A syn ma skierowanie na podcięcie wedzidelka pod językiem.
Dziś drugi dzień odciągania pokarmu. Po tym jak syn zje, odciagam wciąż tyle samo, czyli 20-30ml. (Gdybym nie nakarmila go piersią odciagnelabym max.60ml). Po jedzeniu z piersi mały nadal jest głodny, pomimo że widzę że max.2 min ssie i słyszę jak przełyka. Doradca kazała dokarmiać go 30ml mm. Ale po tej ilości jest dramat, mały drze się przy piersi, z piersi nic nie leci, rzuca się i ciągnie za sutek. Wypija 80-90-100ml mleka mm.
Czy komuś udało się w ciągu 3-4 dni rozkręcić laktację? Jak długo powinnam odciągać, żeby był jakiś efekt? Czy po takim czasie da się jeszcze tą laktację poprawić? Dziś drugi dzień i nic się nie zmienia