reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozdwojone Styczniówki 2007 i ich Maluszki :-)

reklama
Cześć dziewczyny
Już się poprawiam. Córeczka przyszła na świat jak już wiecie 1 stycznia (Noworoczna niespodzianka - choć już tak czułam od Sylwestrwa) o godz. 19.40, a męczyłam się od 6 rano. Amelka ma tylko 49 cm i 2300 kg przy wyjściu ze szpitala (przbiera na wadze).Tydzień spędziłyśmy w szpitalu, bo i mała i mama miały infekcję. Obie na antybiotykach. Oj, poród był ciężki, ja cała dosłownie popękałam, litr krwi uszedł ze mnie (teraz anemia i leki krwiotwórcze), Amelka była owinięta na szyjce pępowiną, dusiła się. Mój mąż to się naoglądał jak ją reanimowali.:-( W dodatku zabrakło skurczy i musieli ją wyciągać na siłę, metodą próżniową (czy jakoś tak). Już jest dobrze. Słoneczko było najmniejsze na odziale ale za to największy "smoczek". Od cyca jej nie można odciągnąć. Teraz jest tak cudownie, jesteśmy razem. Śpi sobie słodko i mamusi też daje pospać.
Ale teraz to chyba znów chce cyca. Lecę kochaniutkie. Całuski
 
Meldujemy się w domku.
Uzupełniam poród siłami natury zakończony pojawieniem się skarba Jeremiego o godzinie 17.00
Czujemy się świetnie i wciąż się poznajemy ;-)
Jeremi ładnie ssie cycorka i wali piękne kupki, a na wypisie miał 3000 g
Napiszę więcej jak się zaklimatyzujemy :-)

Gratuluję wszystkim rozdwojonym mamusiom i ich cudnym pociechom :laugh2:
 
Witam, gratuluje i prosze o fluidki, najwyrazniej xmamuska zaczyna sie rozdwajac, a ja co w miejscu stoje :-(
 
reklama
Do góry