reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

rodzenstwo naszych marcowych pociech- czyli nasze starsze dzieciaczki

Ja też dużo myślę o tym jak Borys zareaguje na siostrzyczkę i boje się swoich reakcji i tego że nie będę potrafiła obiektywnie spojrzeć na moje dzieci i ich potrzeby :-(
Kasiulka mnie się sposób Twojej mamy nie podoba :no:, Twojemu bratu została narzucona rola starszego brata . Może świetnie się w tym odnalazł ale nie każde dziecko sobie z takim obciążeniem poradzi .

Jak tak patrze na siostry mojej sytuację to ciężko ma . Starszy Franuś bardzo do niej przywiązany i młodszy który musi być cały czas na rękach bo boli go brzuszek i jak nie karmi to go nosi . I ona w tym wszystkim rozdwojona i zawalona obowiązkami domowymi . Fajnie sobie radzi ale widzę że dużo z siebie daje i ciężko jej z tą sytuacją ..
 
reklama
Mata mój Borys też nie szaleje na myśl o siostrzyczce , bardzo stonowanie do tego podchodzi . Bez większego entuzjazmu ale też bez niechęci :tak:

Ja się samego początku nie boję bo myślę że będzie traktować to jako nowość , gorzej potem jak już siostrzyczka mu się znudzi :-D
 
Ja jak zaszlam w ciążę od razu powiedziałam Kevinowi ze będzie miał braciszka lub siostrzyczkę, na co mi mały ze on siostry nie bardzo chce bo dziewczyny są nudne ;-) ze on by chciał brata bo będzie sie z nim bawił autkami. Nie mógł zrozumieć ze malenstwo to będzie niemowlę , jemu sie wydawało ze będzie miał kogoś w podobnym wieku do zabawy :) kupiliśmy książeczkę pt. " będę mieć rodzeństwo " i czytaliśmy ja dość często. Ponieważ Kevin chodził do prywatnego prEdszkola od kiedy skończył rok, panie zawsze sie wypowiadaly ze jest bardzo opiekuńczy w stosunku do młodszych dzieci i im był starszy i bardziej rozumny to bardziej pomagał w momentach kiedy mieli łączone grupy wiekowe.
My zamierzamy rodzic razem z mężem , mój brat ma przyjechać po Kevina i wziąć go do siebie jak my pojedziemy rodzic, bratanica jest w tej samej sKole co mój Kevin wiec nie będzie problemu, klucze do domu zapasowe tez Maja wiec zawsze moze podjechac po ciuchy szkolne czy ogolnie na zmiane.
Kevin wie ze pomade do szpitala I tam jego brat sie urodzi ale BARDZO boje sie pytania JAK on wyjdzie :confused: co ja mam powiedziec 5-latkowi ?
Juz probowal o to zapytac ale zmienilam temat :p
 
Agusia u nas juz było pytanie jak dzidzius z brzuszka wychodzi. Najpierw Dobrusia myslała, że buzią (brzuszek=żołądek :-D) potem stwierdziła, że przez pępek. A ja nieco przerażona wytłumaczyłam jej, że dołem, tak jak jedną dziurką robi sie siusu, druga kupke, to jest jeszcze jedna i tamtędy wychodzi dzidziuś. Obawiałam się dalszych pytań, ale przyjeła to dobrze i zaspokoiło to jej ciekawośc ( na razie ;-)). Jestem przeciwna bocianom, kapuście itp.
 
U mnie jak Bartosz miał 10 miesięcy zaszłam w ciażę z Klaudią był maly mało co rozumiał z tego że będzie miał rodzeństwo,po troszku oswajałam go z ta wiadomością że mama cały czas go kocha tak samo tylko teraz w moim serduszko będzie miejsce na siostrę.jak wróciłam ze szpitala pomagał mi jak tylko potrafiło dziecko mające 19 miesiecy,podawał pieluszkę,chusteczki takie drobne rzeczy i bardzo lgnął do opieki na siostra choć był malutki.jak miała urodzic się aga byli juz starsi Klaudia miała lat 7 Bartosz 9,synowi została ta opiekuńczośc po siostrze i już nie mogli się doczekac kiedy się urodzi siostrzyczka aby mogli się nia opiekowac,do tej pory mówie gdyby nie syn nie mogłabym nawet iśc do wc.Zostało mu to do dziś że lubi bardzo dzieci i dzieci pchaja sie do niego,śmiejemy sie ze on to taka niania.Teraz mała wie,że mama ma dzidzie w brzusiu,róznie z tym jest jak kompletuję wyprawke to mówię,że to dla dzidziusia,ona mówi,że nie ze to jest jej,ale jakos jest spokój i nie ma wojny.Pytamy sie jej czy będzie się opiekowac braciszkiem mówi,że tak,ze będize mamie pomagała.Najbardziej przeraża mnie pójście do szpitala,Aga jest całe 24/24 ze mną więc przywiazanie jest ogromne na dodatek teraz ten problem ze spaniem u siebie w łóżku po przemeblowaniu,ma pokój z Klaudią,ale nie chce tam spac,mówi,że ona teraz za tate śpi z mama,przeraza mnie to jak zareaguje jak zacznę rodzić i trzeba będzie iść do szpitala.na dodatek mamy problem okropny bo nie mamy opieki dla dzieci jak będe w szpitalu,a mąż nie wiadomo czy będzie przy porodzie i tu jest ogromna obawa.
 
Jopal nie ma to roznicy czy cc czy sn zawsze jest tyle samo dni-72h co dp minuty. A tylko tyle ze jak dziecko ma zoltaczke to trzymaja dluzej ale tak to niczym sie nie rozni cc od sn.ja bylam po cc 72h i wszystkie moje kolezanki tez i po sn tyle samo byli wszyscy.
Roznica wieku bedzie u nas podobna i moj tez niby wie ze dzidzia w brzuchu ale teraz mysli ze kazdy brzuch to dzidzia :)
 
Bartek tez mi pomaga - podaje pieluchy, odkurza i zmywa wiec mysle ze bedzie bardzo pomocny ale boje sie ze bedzie mial napady zazdrosci i wtedy ja nie wyrobie bo jestem bardzo nerwowy czlowiek i nie chce zebym sie na nich wyrzywala. Od maja bede na pare godzin Bartka do przedszkola zaprowadzac i z nim siedziec bo nie chce tez gp rzucac odrazu na gleboka wode i wywalac do przedszkola jak sie siostra urodzi ( mysle ze bedzie to ciezki czas ale bardziej dla mnie niz dla maluchow). Musze z soba walczyc i gleboko oddychac:)
Rodzic jade pewnie sama ale w sumie to mnie nie interesuje czy bede z M czy nie, przy pierwszym porodzie byl ale co on tam moze mi pomoc, tyle ze nudno nie bylo i czas od skurczu do skurczu mi liczyl.ale ja raczej sie zdecyduje na cc bo nie chce znow16h sie meczyc i nic z tego! Zreszta dla mnie cc to 0 bolu i sama przyjemnosc:)
 
reklama
Maria w tym szpitalu gdzie ja rodziłam i gdzie będę teraz rodzić to po sn wypuszczają po dwóch dobach a po cc po czterech więc juz na samym porodzie jest różnica a inne choroby typu żółtaczka to już dodatkowe dni.
 
Do góry