reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
GUMISIA- niestety mogą...dlatego dobrze,ze pójdziesz na tą wizytę..
czekamy z Toba ..

SOL- Emilka przesliczna :))))ukochać.

PALEMKA- :*
przyjemności u kumpeli:)))
 
Witam się wieczorową porą :tak:

Nie czytałam relacji z całego dnia, ale...

Gumisia... strasznie mi przykro... :sad: Wyobrażam sobie, jak się czujesz, ja też znam ból tego rozczarowania i bezsilności, kiedy się nie wie, o co chodzi... :-( Bardzo mi przykro... :-(
Mama rozumiem Cię, na prawdę... Nie wiem, co powiedzieć, trzymam kciuki, żebyś mimo wszystko nie miała racji! &&&&&&&&&&&&&&&&&&
Palemka a ja się załapię na babeczkę? Chętnie bym zgarnęła jedną do pracy :-)
Sol piękne to Wasze Słoneczko! :tak:

U mnie @ nie ma dalej, tempka 37,10... 38 dzień cyklu. Czekania ciąg dalszy...
 
sol i jak sie rodzi w srodku zimy ? jakies plusy ciazy w tym terminie dostrzegalas? ewentualnie pozniej zostanie styczen... itd a zawsze chcialam chodzic z brzuszkiem latem wiec taki porod jesienia to idealnie,ale coz los ma swoje plany, chyba ze za rok :(
 
Ale tu smutasny nastroj sie wkradl... Dziewczyny, ja czytalam wiele razy i wy pewnie tez, ze jak sa te staranka tak "na sile" to wlasnie nic nie wychodzi, a jak sobie powiecie, ze odpuszczacie i na luzie wszystko to sie szybko udaje. Nie mozna sie tak zniechecac do przytulanek. Jakis sexi ciuszek, dobra kolacja, winko i ZERO myslenia o czymkolwiek i zobaczycie, ze sie uda. No i ja jestem, jeszcze za nie mierzeniem tempki, nie stosowaniem testow owu i braniu wszelkich dopalaczy. To tylko psyche wam rujnuje i zabija zycie malzenskie w lozku. Sorry bardzo, moze pomyslicie, ze przyszla mloda i zawala nam tu forum, a nic nie wie o dlugotrwalych staraniach, ale uwierzcie mi, ze zanim my zaczelismy sie brac do tego, to ja codziennie wiele stron przewertowalam w necie i probowalam sie tam jakos doszkolic. I bardzo duzo dziewczyn tak wlasnie pisalo. Mamitka bardzo mi przykro sie zrobilo jak napisalas, ze jak pomyslisz, ze znow macie sie przytulac to chcesz uciec. Tak nie mozna... Dajcie na luz. Ja bardzo bym chciala, zeby wszystkim sie tutaj udalo, ale uwierzcie mi, ze jak bedzie kazda miala takie podejscie "na sile" i tylko bedzie patrzec w ktorym dc co tam ma to ja nie wiem kiedy zakonczy kariere na tym watku. Mam nadzieje, ze zadna z was sie na mnie nie obrazi, ale naprawde rece mi opadaja jak takie smutasne posty czytam... Mamuski moje, ja za was kciukasy trzymam najmocniej jak sie da, ale to juz same musicie doprowadzic swoja psyche do porzadku. Ja tylko podpowiadam jak ja to widze.


Trafilas na moj zly dzien ;-)
Takie wyluzowanie jak mowisz pojawia sie np. u par, ktore kilka lat staraja sie o dziecko, chwytaja sie kazdej IUI i in vitro i wszystkich innych sposobow az w koncu pada wyrok, ze sie nie da. Postanawiaja adoptowac dziecko. I czesto po adopcji zachodza w ciaze ale wtedy oni juz NAPRAWDE nie mysla o zachodzeniu w ciaze. Ja odpuscic probowalam kilka razy ale im bardziej odpuszczam tym bardziej o tym mysle, bo sie skupiam na tym, zeby nie myslec, co daje odwrotny efekt i tak w kółko.
Ja tam mame rozumiem z sexem jak najbardziej, bo mi sie na sama mysl niedobrze robi. U nas seks jest w zegarku, w dni plodne, ktorych jak sie okazuje moglam od dawna nie miec i jak o tym mysle, to mam tylko takie mysli "no i po co bylo sie bzykac". Przyjemnosc z seksu miewam raz na ruski rok. Nie mowiac o M., ktorego pewnie czasem szlag trafia i jak zakladam sexy ciuch to mnie tylko pyta "a! to juz plodne?". Co to znaczy "tak nie mozna"??? Tak jest niestety i ciezko sie takich mysli pozbyc. Nie da sie sobie postanowic "od jutra bzykam sie z pelna radoscia". Zycie tak nie dziala, emocje tak nie dzialaja. Seks to koniecznosc, ktora prowadzi to realizacji marzen... Na takim etapie zycia teraz jestem i z tego, co rozumiem mama tez.
Pewnie, ze nie mozna dac sie zwariowac ale mysle, ze dla kazdego granica wariactwa jest gdzie indziej. (Ja zwariuje jak sie okaze, ze drugi cykl mam brac progesteron).
Jesli problemy z zajsciem maja biologiczno-fizjlogoczne podloze (brak owu, cienkie endo, zle poziomy hormonow itp.) to wyluzowanie nic nie da.cWyluzowanie pomoze jesli sie ma blokade psychiczna.
I tak jak lil napisala, ze intencje masz jak najlepsze i Cie sciskam bardzo za jak najlepsze checi ale jesli sie nie rzezylo, to sie nie zrozumie... Ja np. nawet nie bede probowac zrozumiec kobiet, ktore dzieci miec moga ale maja partnerow z beznadziejnym nasieniem... Nie wiem jak bym sie czula. Osobiscie w pewnym sensie (dziwacznym) ciesze sie, ze problem jest ze mna a nie z M.
Mam nadzieje, ze w zaden sposob Cie nie obrazilam, i ze chociaz troche potrafisz zrozumiec moj punkt widzenia.


lil ja doskonale Cie rozumiem, ze to nie jest latwe. Takie staranie sie na sile nie myslec tez jest do bani, bo fakt, ze na jedno wychodzi. Ale to chyba zalezy od indywidualnej psychiki kazdego z nas. Wg mnie to kwestia "z gory" ktora z nas kiedy bedzie miala bobaska i my nic nie zrobimy na sile, nawet przy uzyciu nie wiem jakich hormonow czy pod okiem nie wiem jak dobrego specjalisty.

Kwestia z "gory" jest nie tylko kiedy, ktora bedzie miala bobaska ale w ogole "ktora bedzie miala bobaska", bo kurcze sa kobiety, ktore dzieci miec nie moga, choc probuja wszelkich metod. Taki wredny swiat.
takie mam dzis czarne mysli. Niby czarne a z drugiej strony przeciez kurcze realistyczne. W mojej rodzinie na razie zdarza sie wszystko co z reguly zdarza sie tylko "innym". I to nie w pozytywnym tego slowa znaczeniu.

lil wiola - czesc skarby moje :) buziaki dla Iwy i Maciusia od e - cioci :-D
Wiecie co robie bułeczki drozdzowe z jagodami ( depresja kury domowej ) :-D i nie wiecie moze czy moge je dac do piekarnika na foli aluminiowej, bo powinnam na papierze do pieczenia, ale nie mam ?:baffled:
Aha brzuch przestał po ziółkach bolec na dwa dni, dzis juz nic nie pomaga, do tego mam mega zgage z bólem brzucha dosłownie po wszystkim, ale pier ..... to , bo jutro ide do lekarza, to cos mi da ... ?Boje sie , zeby to cos powaznego nie było, to juz trwa dwa tygodnie :)

palemka wariatko :) brzuch Cie boli i buleczki drozdzowe wcinasz :-D Juz nie pamietam czy na forum pisalam czy pw Ci wyslalam ale nigdy nie widzialam Twojej odpowiedzi: bo czasem tak sie objawia po pierwsze nerwica (wcale nie musi to oznaczac, ze chodzisz zdenerwowana), po drugie depresja, po trzecie zespol jelita drazliwego. Przy tym ostatnim bardzo pomaga przestrzeganie okreslonej diety - mojemu M. pomaga bardzo. Po pierwsze zero gazowanego picia a reszte moge Ci podac na pw jakbys chciala. Tulam ;-)

hej dziewczyny jestem na chwilke
beta mniej niz 1 :( ciazy nie ma okresu nie ma uplakalam sie jak nie wiem
wolalabym chociaz dostac okres w terminie a tak nie wiem co sie dzieje :(

gumisia kotek, strasznie mi przykro. Strasznie, strasznie! Dlaczego to nie moze byc chociaz troche prostsze? Mam nadzieje, ze gin wynajdzie co sie z Toba dzieje, bo najgorzej to nie znac przyczyny i gdybac. Jak juz sie wie co i jak, to mozna przynajmniej cos z tym robic. Sciskam Cie z calych sil!

zawsze dlatego tak sie martwie, i najgorsze sa te objawy te bole brzucha:(
zaraz sie okaze ze mam problemy z hormonami ze wszystkim i juz widze te miesiace leczenia :( na sama mysl o oddalajacym sie macierzynstwie lzy mi plyna, cos paskudnego:( nie wiedzialam ze az tak to przezyje, wyje jak po poronieniu, bo tak bardzo sie juz nastawilam:( no nic nie zasmucam was, ide sobie poplakac w zaciszu
trzymam za was kciuki

zasmucaj nas ile tylko chcesz i wyj na forum ile wlezie! Po to tu jestesmy, zeby sie wspierac! Rozmowy o dzieciach istniejacych i gotowaniu obiadku sa drugorzedne przeciez. To jest watek staraczek i tu jest dla Ciebie miejsce czy smutną, czy wesołą - ja Cie chce każdą :tak:


a u mnie hmm.. w nocy przyszla @. Nie wzielam juz wczoraj progesteronu, bo bym sie chyba zaciukala. Mdli mnie jeszcze oblesnie ale juz mniej. Na franzu bylam a potem spotkalam sie ze znajoma, wrocilam, pokrzatalam sie i tak dzien uplynal. W miedzyczasie (tak zwanym) sprawdizlam skrzynke na listy i... klops. Dostalam odpowiedz ze szkoly, do ktorej skladalam papiery w styczniu, ze mnie nie przyjma i mam nawet nie pytac dlaczego.
Wiec (nie zaczynaj zdania od "wiec"!!!) mam dzis dzien zly: nie moge znalezc pracy, poki co nie moge miec dziecka i nawet do szkoly mnie nie chca. Czyli suma summarum jestem do niczego. Gdyby nie to, ze M. jest chory i musimy tu byc ze wzgledu na leki, to bym dzis nasze rzeczy spakowala i zarzadzila powrot do Polski... przynajmniej prace bym znalazła albo na aplikacje poszla.
Powinnam odrobic lekcje ale tak mam dzis juz wszystkiego powyzej uszu, ze hej.

i tym pesymistycznym akcentem koncze tego posta (mam nadzieje, ze jest duzo krotszy niz najdluzszy post na forum) ;-) - i skad ja mam jeszcze isle okiem mrugac to mnie nie pytajcie. Po prostu juz chyba gorzej byc nie moze... i w tym momencie pok sie puknal w glowe i w jednej sekundzie pomyslal ile zlego jeszcze moze sie w zyciu stac, i ze najgorzej to jeszcze na pewno nie jest.


mama - dzieki za pamiec o mnie w ciagu dnia. Kciuki trzymam i tez mam nadzieje, ze racji nie masz ale co ma byc to bedzie. I cokolwiek sie dzieje jestem z Toba :)

sergi - kiedy robisz test??
 
pok jestes kochana :) dobrze ze jestescie, mam sie komu wygadac, bo nikt nie wie co teraz czuje bo nikt nie wiedzial o tej sytuacji, maz bedzie pozno, wiec jaki wynik bety ale nie chce go obarczac moimi dolami, jest malo odporny takie sytuacje, wiec w sumie zostaje z tym wszystkim sama, i tylko wy mi zostalyscie tak sobie teraz pomyslalam, jakbym nie poronila bylabym teraz w 21 tygodniu :( a tak nawet nie wiem kiedy ujze dwie prawdziwe kreski....
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry