reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Robiłaś to badanie?

też mnie zastanowiło to pytanie. Nigdy nie słyszałam o tym, że ciężarna powinna unikać kontaktu z niemowlętami.
Badanie zlecil mi już kilkanaście lat temu ginekolog, więc dla mnie to żadna nowinka...

Ale nie rozumiem, dlaczego w ciąży masz unikać zajmowania się niemowlakiem 3-miesiecznym? To niemowlę ma cytomegalię?
Nie wiem czy ma bo to nie moje dziecko, ale ponoć każde dziecko do 2 roku życia powinno się traktować jak zarażone, bo to dzieci są głównymi nosicielami. Tak wyczytałam na blogu jakiejś ginekolog
 
reklama
A tylko przeciwciała IGG czy IGM też?
Jeżeli boisz się, że zarazilas się w ciąży, to musisz zrobić IgG i IgM.

Kompletnie nie klei mi się straszenie kontaktami z dzieckiem do lat 2 (dlaczego nie z przedszkolakiem??), tym wirusem można się zarazić od dorosłego. Prędzej od rodzicow tego niemowlęcia niż od bobasa. Jesli było zasadniczo zdrowe i spędziło w szpitalu na roomingu z mamą tylko kilka dni, to gdzie miało się zarazić ono jedno a rodzice nie?
 
Jeżeli boisz się, że zarazilas się w ciąży, to musisz zrobić IgG i IgM.

Kompletnie nie klei mi się straszenie kontaktami z dzieckiem do lat 2 (dlaczego nie z przedszkolakiem??), tym wirusem można się zarazić od dorosłego. Prędzej od rodzicow tego niemowlęcia niż od bobasa. Jesli było zasadniczo zdrowe i spędziło w szpitalu na roomingu z mamą tylko kilka dni, to gdzie miało się zarazić ono jedno a rodzice nie?
Nie wiem, mówię tylko to, co wyczytałam na tym blogu. Źródło wydawało mi się dość że tak to ujmę "prawilne". Też nie słyszałam wcześniej o tym, że trzeba unikać kontaktu z niemowlętami. A jeśli słyszałam o ograniczeniu kontaktu z dziećmi to tylko w kontekście jakichś przeziębień i tego typu sytuacji. Ale przed ciążą nie słyszałam w ogóle o tym wirusie i tak jak mówię, nikt nie zlecił mi na niego badania.

Tak, trochę się boję, chociaż staram się do sprawy podchodzić chłodno. Poza tym dzieckiem nie miałam bliskiego i częstego kontaktu z innymi małymi dziećmi, uważam też od początku na higienę... najchętniej nie robiłabym tych badań bo czekanie na wyniki to będzie dla mnie dodatkowy stres, ale z drugiej strony boje się, że jeśli nie zrobię to przegapię to ewentualne zakażenie i zaniedbam własne dziecko jeszcze w brzuchu.
 
Nie wiem, mówię tylko to, co wyczytałam na tym blogu. Źródło wydawało mi się dość że tak to ujmę "prawilne". Też nie słyszałam wcześniej o tym, że trzeba unikać kontaktu z niemowlętami. A jeśli słyszałam o ograniczeniu kontaktu z dziećmi to tylko w kontekście jakichś przeziębień i tego typu sytuacji. Ale przed ciążą nie słyszałam w ogóle o tym wirusie i tak jak mówię, nikt nie zlecił mi na niego badania.

Tak, trochę się boję, chociaż staram się do sprawy podchodzić chłodno. Poza tym dzieckiem nie miałam bliskiego i częstego kontaktu z innymi małymi dziećmi, uważam też od początku na higienę... najchętniej nie robiłabym tych badań bo czekanie na wyniki to będzie dla mnie dodatkowy stres, ale z drugiej strony boje się, że jeśli nie zrobię to przegapię to ewentualne zakażenie i zaniedbam własne dziecko jeszcze w brzuchu.
takie badanie jeśli masz możliwość możesz wykonać w laboratorium prywatnie. Ja miałam wyniki w ciągu około 36h. Jeśli jest w Tobie niepokój może rozważ ich zrobienie. Natomiast bardziej zastanawiające jest to, że lekarz Ci ich odgórnie nie zlecił🤔. Może dopytaj go o to.
 
takie badanie jeśli masz możliwość możesz wykonać w laboratorium prywatnie. Ja miałam wyniki w ciągu około 36h. Jeśli jest w Tobie niepokój może rozważ ich zrobienie. Natomiast bardziej zastanawiające jest to, że lekarz Ci ich odgórnie nie zlecił🤔. Może dopytaj go o to.
Te badania nie są przesiewowe to znaczy, że generalnie nie jest standardem zlecanie ich. Generalnie wciąż nie ma takiego oficjalnie potwierdzonego, że można to leczyć w ciąży. Ale podobno już są jakieś próby leczenia tego, które przynoszą dobre efekty tylko nie jest to jeszcze tak popularne, a lek ponoć nie jest dostępny w Polsce i w razie czego trzeba sprowadzać zza granicy. Tak, zrobię prywatnie i to chyba nawet jutro.
 
CMV mozna sie zarazic przez sline, mocz, lzy, mleko i kontakty seksualne z osoba chora lub nosicielem. Jak dla mnie to nie ma, co swirowac. Mozesz zarazic sie od kazdego, ale jesli zachowasz odpowiednia higiene, zadbasz o odpornosc organizmu to ryzyko jest b.male. dptyczy to kazdej choroby. Nie tylko cmv jest grozne. Niemyte owoce i warzywa, koty, owoce morza. Trzeba zdrowy rozsadek zachowac.
 
reklama
CMV mozna sie zarazic przez sline, mocz, lzy, mleko i kontakty seksualne z osoba chora lub nosicielem. Jak dla mnie to nie ma, co swirowac. Mozesz zarazic sie od kazdego, ale jesli zachowasz odpowiednia higiene, zadbasz o odpornosc organizmu to ryzyko jest b.male. dptyczy to kazdej choroby. Nie tylko cmv jest grozne. Niemyte owoce i warzywa, koty, owoce morza. Trzeba zdrowy rozsadek zachowac.
Wiem, staram się naprawdę, po prostu mnie zmartwiło to, że na tym USG połówkowym wyszła ta mała anomalia. Gdyby nie to chyba nawet nie pomyślałabym, żeby robić to badanie.
 
Do góry