reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rejestr ciąż

DropKick

Fanka BB :)
Dołączył(a)
10 Styczeń 2022
Postów
1 703
Hej, ostatnio obiła mi się o uszy historia, o tym że dziewczyna została wpisana do rejestru z racji wkładki domacicznej. Ile w tym prawdy? Czy to już weszło w życie? Jak to wygląda w rzeczywistości? Czy któraś z was została już wpisana? Tego jestem najbardziej ciekawa.
Miało to wejść od 1 października, ale szczerze mówiąc, do końca wierzyłam że coś się zmieni w tej kwestii.
 
reklama
Hej, ostatnio obiła mi się o uszy historia, o tym że dziewczyna została wpisana do rejestru z racji wkładki domacicznej. Ile w tym prawdy? Czy to już weszło w życie? Jak to wygląda w rzeczywistości? Czy któraś z was została już wpisana? Tego jestem najbardziej ciekawa.
Miało to wejść od 1 października, ale szczerze mówiąc, do końca wierzyłam że coś się zmieni w tej kwestii.
Może tak być bo od 1 października weszło w życie rozporządzenie że lekarze mają wpisywać do Systemu Informacji Medycznej dodatkowe dane . Są nimi grupa krwi pacjenta, alergie, ciąża, a także informacja o zaimplantowanych wyrobach medycznych.
Ja po wyroku TK w sprawie aborcji przestałam się łudzić i wiem że ten rząd wprowadzi w życie każdą idiotyczną ustawę/poprawkę która uwłacza w wolność obywatela, szczególnie kobiet. Ten rząd nie lubi kobiet.
 
Ja jestem wpisana i nie mam z tym problemu.
1) nie tylko w Polsce to funkcjonuje, w innych krajach też
2) jak trafię nieprzytomna do szpitala np po wypadku, lekarze nie zrobią mi zabronionych badań w ciąży i nie podadzą leków
3) jakbym chciała usunąć ciąże to i tak mi nic nie grozi. Za usunięcie ciąży odpowiada karnie lekarz w PL.
 
Nie ma czegoś takiego jak „rejestr ciąż”. Po prostu w profilu pacjenta są umieszczane informacje typu ciąża, wkładka, rozrusznik serca.

Problemem nie jest moim zdaniem samo umieszczenie informacji o ciąży/wkładce w systemie tylko to, że dostęp mają do tego mieć podmioty niepowiązane ze świadczeniem usług medycznych. Typu minister sprawiedliwości (a nie zdrowia).
 
Ja jestem wpisana i nie mam z tym problemu.
1) nie tylko w Polsce to funkcjonuje, w innych krajach też
2) jak trafię nieprzytomna do szpitala np po wypadku, lekarze nie zrobią mi zabronionych badań w ciąży i nie podadzą leków
3) jakbym chciała usunąć ciąże to i tak mi nic nie grozi. Za usunięcie ciąży odpowiada karnie lekarz w PL.
Właśnie!
Ja widzę w tym szansę na koniec tatuaży z grupą krwi, epi czy alergiami i tych bransoletek typu „mam cukrzycę” „mam epi” choć kiedyś robiły robotę to teraz trochę wątpię w ich sens.

ALE: o ile kobiecie usuwającej ciążę nic nie grozi karnoprawnie to jest narażona na rozpytywanie kto to zrobił, czy ktoś cię namawiał, zmuszał. Jednak widzę też jakieś zagrożenia. Jak każde narzędzie może być użyte w złej wierze.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Nie ma czegoś takiego jak „rejestr ciąż”. Po prostu w profilu pacjenta są umieszczane informacje typu ciąża, wkładka, rozrusznik serca.

Problemem nie jest moim zdaniem samo umieszczenie informacji o ciąży/wkładce w systemie tylko to, że dostęp mają do tego mieć podmioty niepowiązane ze świadczeniem usług medycznych. Typu minister zdrowia.
Ja jeszcze rozumiem dobrowolne umieszczenie informacji o ciąży (a dobrowolne to nie jest w Naszym kraju) to po co komu informacja o wkładce?🤔
Moje negatywne podejście do tematu jest pewnie również spowodowane kompletnym brakiem zaufania do rządu.
 
Ja jeszcze rozumiem dobrowolne umieszczenie informacji o ciąży (a dobrowolne to nie jest w Naszym kraju) to po co komu informacja o wkładce?🤔
Moje negatywne podejście do tematu jest pewnie również spowodowane kompletnym brakiem zaufania do rządu.
Ja też nie wiem co może być istotnego dla lekarza w wiedzy o wkładce (no niby jest to lek przyjmowany na stałe). Moje przypuszczenie jest takie, że wkładka znalazła się tam „na wyrost” w grupie endoprotez i implantów słuchu, etc. czy rozruszników serca.
 
Moje przypuszczenia są takie, że dążymy do totalnej inwigilacji i napiętnowania kobiet, które czy to będą w ciąży i dokonają aborcji, czy to będą stosować tabletkę dzień po czy antykoncepcję. Bo czekajcie, kiedy to było, nie dalej jak wczoraj jak ten stary pierd Jarosław powiedział, że kobiety chleją i przez to nie rodzą dzieci i że to ich wina że dzieci jest mniej. Nikt nie powie mi że to będzie służyło czemuś dobremu, to nie jest przypadkowe, tak jak wszytsko robione.przez ten zjebany rząd. Zmierzamy w stronę The Handmaid's tale. ***** ***
 
Moje przypuszczenia są takie, że dążymy do totalnej inwigilacji i napiętnowania kobiet, które czy to będą w ciąży i dokonają aborcji, czy to będą stosować tabletkę dzień po czy antykoncepcję. Bo czekajcie, kiedy to było, nie dalej jak wczoraj jak ten stary pierd Jarosław powiedział, że kobiety chleją i przez to nie rodzą dzieci i że to ich wina że dzieci jest mniej. Nikt nie powie mi że to będzie służyło czemuś dobremu, to nie jest przypadkowe, tak jak wszytsko robione.przez ten zjebany rząd. Zmierzamy w stronę The Handmaid's tale. ***** ***
tak.. Gilead chca zrobic;(
 
reklama
To i ja coś dodam. Tak, rejestr ciąż wszedł w życie . I tak, rejestr ma na celu rozszerzenie informacji dot.opcji zdrowotnych i nie chodzi tylko o kobiety. Z tego co widzę, po prostu tak medialnie nazwano dodatkowe uprawnienia, które są wątpliwe jeżeli chodzi o konstytucję i prawo do prywatności. I od razu uprzedzam, że rejestr i tak wszedłby w życie , bez względu na opcję polityczną, bo jest pomysł wywodzący się z Parlamentu Europejskiego, tzw. projekt Patients Summary.
Cyt. bip.brpo.gov.pl
poziomie UE kwestia ta została [dop. Kwestia pozyskiwania informacji o stanie zdrowia pacjenta kraju członkowskiego] dostrzeżona i od kilku lat państwa członkowskie są zachęcane do tworzenia wspomnianego wcześniej tzw. Patient Summary, których integralna częścią są m. in. informacje o ciąży, alergiach, grupie krwi czy zaimplementowanych wyrobach medycznych. Na podstawie art. 14 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/24/UE z dnia 9 marca 2011 r. w sprawie stosowania praw pacjentów w transgranicznej opiece zdrowotnej UE może formułować wytyczne dotyczące m.in. niewyczerpującego wykazu danych, które mają się znaleźć w dokumentach medycznych pacjentów, które mogą być wymieniane między pracownikami służby zdrowia, aby umożliwić ciągłość opieki i bezpieczeństwo pacjenta w aspekcie transgranicznym. W oparciu o ten przepis w czerwcu 2021 r. wydane zostały przez eHealth Network Wytyczne ws. elektronicznej wymiany danych o zdrowiu na podstawie ww. Dyrektywy Transgranicznej 2011/24/UE poświęcone Patient Summary
I z tego co widziałam, wgląd do tego typu informacji będzie miał jedynie uprawniony pracownik medyczny.
I mnie osobiście nie wydaje się to złe. Jestem chora na padaczkę i mam, niestety, ataki całkowite. Osobie po ataku podawany jest lęk, relanium, do tego by szybciej odzyskała przytomność, a jest on równocześnie niewskazany dla kobiet w ciąży. I gdyby zaszła nieciekawa sytuacja lekarz od razu wiedziałby , żeby się wstrzymać. Poza tym, w maju miałam laparoskopię -bylam na majówce u teściów, dostałam krwotoku, okazało się że to ciąża pozamaciczna - nie miałam grupy krwi, i w szpitalu musieli znowu mi robić badanie. Bez sensu. Dla mnie to żaden argument, że ktoś się sprzeciwia, bo to ograniczy dostęp do aborcji. Po pierwsze, bo te informacje w systemie mogą mi tylko ułatwić życie, a po drugie, w krajach gdzie aborcja jest legalna, ten system funkcjonuje i jakoś nie ma z tym problemu.
 
Do góry