reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Regres snu... Pobudki w nocy

reklama
A ile godzin on jest z dziadkiem? Napewno jest dziadkowi też ciężko zajmować się takim małym dzieckiem, ma już pewnie swoje lata, a dwa to jednak facet, im zawsze to jakoś trudniej wychodzi. Ja sobie nie wyobrażam mojego teścia zajmującego się całe dnie naszym synkiem. Może dziadek nie daje rady, krzyczy na niego albo nie umie uspokoić, jak ten płacze.
Powodem może być też brak Twojej obecności, niekoniecznie zła opieka. Jednak to kilka godzin, dziecko może tęsknić.
 
Witam, syn 19 miesięcy skończone... Od jakiegoś czasu noce to tragedia... Zdążyło się też że przespał całe bez pobudek. Najgorzej jest w tygodniu. Weekendy przesypia. Zeszły cały tydzień byłam z nim w domu i spał calusieńki tydzień. W tym tygodniu nie było dnia żeby nie obudził się z płaczem. Ja pracuje i już nie mam siły rano się podnosić. Młody zostaje z dziadkiem. Tylko jak on się obudzi... To strasznie płaczę. Czasami wręcz rzuca się w łóżeczku, jak biorę go na kolana to śpi i gdy chce odłożyć, powtórka z rozrywki płacz rzucanie się masakra.... Wczoraj już że zmęczenia tak mnie bolala głową, że gdy się obudził położyłam go na naszym łóżku i usnął. Spał z nami nie wiem do której ale się przebudziłam i odłożyłam go do łóżeczka to spał już cała noc. Zazwyczaj budzi się np jak idzie spać po 20 to okolo 12 w nocy zaczyna się krzyk. I później co godzina... Albo uda się ze usnie i śpi. Ja nie wiem czy on przeżywa to że mnie nie ma czy to zęby... Czy jeszcze jakiś inny problem... Wychodzą mu 5, slini się strasznie i ręce pcha do buzi.... Ale ile może to trwać... Ja już opadam z sił....
U nas było podobnie z tym że córka nie krzyczała ani nie plakała. Każdy mnie zapewniał,że dziecku się godziny poprzestawiały. Guzik prawda. W dzień spala max 1.5 h i czy miała 15 czy 24 m-ce to było to samo. Okazało się że ma tak jak idą zęby. Bezboleśnie ale za to bezsennie... Tragedia jakaś. Zmęczona byłam jakbym wychowała z troje dzieci Najlepiej nie spać tylko się bawić albo jeść w nocy....taka moja córcia była
To była masakra. Nie można było jej położyć spać. Wybudzala się i ciągle to samo. Nawet w wózku ja kołysalam ale potem przełożyć do łóżeczka to było wyzwanie! Ręce i ramiona czułam, że mi odpadają. Narazie jest spokój ale potrafiło być tak miesiąc potem jakiś czas spokój i znowu to samo. Mam nadzieję że to już koniec bo szło się wykończyć. Potrafiła wstać o 1 w nocy (zasypia o 22) i nie spać do 6!!! Potem spalysmy do 11 albo chodziłam jak na rzęsach. Swoją drogą zęby zębami ale regres snu też miała...z drugiej strony co to w ogóle jest??? Każda z nas musi to przetrzymać lecz nerwy i frustracja czasami są silniejsze. Ja o tyle mam dobrze że narazie nie pracuje, nie mogę na to sobie pozwolić bo mieszkamy tu sami i nie mam znikąd pomocy. Współczuję ci bo nie spać cała noc i iść do pracy to ogromny wysiłek... Trzymam kciuki oby to minęło...
 
Do góry