reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Refluks u niemowlaka i odmowa jedzenia (wprowadzone ipp)

aneksoza

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
6 Kwiecień 2021
Postów
61
Dziewczyny, pomóżcie :(
Córeczka 12 tygodni, z czego 5 spędzone na patologii noworodka. Od urodzenia refluks. Wygina się, pręży, cofa się jej jedzenie. Ostatnio jest coraz gorzej - zje troszkę, zaczyna płakać, krzyczeć, wyginać się i nie zje więcej. Każde karmienie trwa prawie godzinę i daje maks 70 ml zjedzone. To katorga.
Córka jest na neocate przez alergie.
Od dawna bardzo słabo przybiera, a wtedy cokolwiek jednak jadła.
Od wczoraj bierzemy ipp, helicid Control. Bardzo liczę, że coś zmieni.

Pomożecie?? Macie jakiś patent jak pomóc przy odmowie jedzenia? Jak Wam się sprawdziły ipp? Jestem załamana.
 
reklama
Pytanie, czy to "tylko" refluks. Moje dziecko przy refleksie jadło. Jak przestawało to oznaczało infekcje bądź wymioty i odwodnienie. Ale przyczyną nie był refluks, a problemy z wypróżnianiem. Jeśli dziecko ma refluks warto zbadać czy jest kwaśny, czy zasadowy. Od tego zależy czy podaje sie leki, czy nie. Robi sie pH metrie. Warto też podać kontrast i sprawdzić jak przemieszcza sie jedzenie. Moja córeczka spala na klinie. Często dostawała smoczek, bo to pomagało. Jadla mniejsze porcje a częściej. Po zjedzeniu musiałam nosić ją pod kątem ok 45 stopni przez ok 30 min. zanim mogłam ja odłożyć do łóżeczka. I choć lekarze zalecali probiotyk, to po nim było gorzej. W końcu go odstawiliśmy.
 
Wszystko to robimy, poza tym wprowadzony inhibitor. Czekamy na poprawę. Czy u Was już problem minął? Jeśli tak, to po jakim czasie?
 
U nas było wręcz odwrotnie z jedzeniem - syn jadł dużo, bo to przynosiło mu chwilową ulgę. I musiałam mu pilnować porcji. Bo to takie błędne koło - bo im więcej zje, tym mocniej uleje.

Nie stosowalismy ani IPP ani halicidu. Standardowo był za to gastrotuss i debridat.
U nas zaczęło się normować jak młody skończył rok.

Jak już był w przedszkolu, to zaczęliśmy stosować helicid. Bo ponownie zaczęło mu się wracać. Obecnie ma 11 lat i już nie bierze leków. Od mniej więcej roku (może już dwóch) minęła mu także choroba lokomocyjna. Wcześniej w zasadzie każdy dalszy wyjazd kończył się wymiotami.
 
Wszystko to robimy, poza tym wprowadzony inhibitor. Czekamy na poprawę. Czy u Was już problem minął? Jeśli tak, to po jakim czasie?
Najczęściej jest tak, jak pisze @witch84, że ok roku odźwiernik sie zamyka i problem mija. Córka ma już niemal 6 lat, a refluks wciąż z nami. Tyle, że był zasadowy, więc leków nie było. A gastrotuss? Niech sobie wsadza.... Nie będę wchodzić w szczegóły dlaczego piszę tak ostro. Po prostu nauczyliśmy sie sobie z tym radzić
 
Do góry