Witajcie mam pewien problem, który mnie bardzo zastanawia.
Mój syn ma 2l chodzi do żłobka od września. Jest dzieckiem nieśmiałym, lubi być przy mnie, wtedy czuje się dużo pewniej za to bardzo lubi dzieci.
Ostatnio synowi spuchło oczko w żłobku, ciocia chciała, zeby je pokazał, a on na jej dotyk zareagował drżeniem. Zdziwiło mnie to. Pani powiedziała, ze on tak czasem u nich ma chociaż nic się nie dzieje, a tak poza tym to wszystko dobrze. Pewnie bym się nawet o tym nigdy nie dowiedziała, gdyby nie ta sytuacja przy mnie.
Mam zamiar iść z tym do psychologa, ale powiedzcie co o tym sądzicie? Nie daje mi to spokoju.
On ogólnie nie lubi jak ktoś obcy go dotyka, ale NIGDY nie reagował drżeniem.. doradźcie coś proszę..
zaznaczę również, ze do domu wraca zadowolony, nie widze żadnej zmiany w zachowaniu.
Mój syn ma 2l chodzi do żłobka od września. Jest dzieckiem nieśmiałym, lubi być przy mnie, wtedy czuje się dużo pewniej za to bardzo lubi dzieci.
Ostatnio synowi spuchło oczko w żłobku, ciocia chciała, zeby je pokazał, a on na jej dotyk zareagował drżeniem. Zdziwiło mnie to. Pani powiedziała, ze on tak czasem u nich ma chociaż nic się nie dzieje, a tak poza tym to wszystko dobrze. Pewnie bym się nawet o tym nigdy nie dowiedziała, gdyby nie ta sytuacja przy mnie.
Mam zamiar iść z tym do psychologa, ale powiedzcie co o tym sądzicie? Nie daje mi to spokoju.
On ogólnie nie lubi jak ktoś obcy go dotyka, ale NIGDY nie reagował drżeniem.. doradźcie coś proszę..
zaznaczę również, ze do domu wraca zadowolony, nie widze żadnej zmiany w zachowaniu.