reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pytankoooooooooo

Niuniamian, może powodem tego, że dziecko nie chce jeść, jest ząbkowanie. Mój synek, gdy seryjnie wychodziły zęby też nie chciał jeść, ani pić - ssać. Dawid należy do żarłoczków, jada i pija dużo i wszystko, i niezależnie od tego czy podane ma z łyżki, widelca, czy butelki. A podczas ząbkowania odmawiał picia i jedzenia nawet smakołyków. Nie wmuszałam w niego na siłę, tylko dość często podawałam małe ilości chłodnego jedzenia (ciepłe podczas ząbkowania drażni dziąsła) i picia - pił dosłownie po łyczku, dotąd wypijał całe butle picia. A może je owoce bo są chłodne a zupki ciepłe. Wydaje mi się, że u Was też problem nie tkwi w sposobie, porze czy rodzaju jedzenia, tylko ma podłoże chorobowe lub dolegliwościowe dziecka. Nie zamartwiaj się tylko sprawdź w buzi dziecka, co dzieje się z dziąsłami - czy są zaczerwienione, czy widać kiełkujące zęby. Jeśli to nie ząbkowanie, to nie wiem co, u nas taka sytuacja miała miejsce tylko przy ząbkowaniu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Byl juz taki przypadek, i to niejeden. A i ja mialam podobne doswiadczenia, tylko Hani obrazila sie i na mleko i na konkretniejsze jedzenie jak miala 4 miesiace. Niemal 2 tygodnie nie jadla zupelnie nic, oczywiscie z lekarka zrobilysmy wszystkie badania od laryngologa po mocz...i nic. Potem sie okazalo ze to byl skok rozwojowy Hani i byla tak zajeta szkoleniem nowym umiejetnosci ze nie jadla. A i dziaselka podpuchly.... Po 2 tygodniach zaczela jesc...nie , ona zaczela żreć, nadrabiajac diete.
Na dobra sprawe to moze byc wszystko, od jakiejs infekcji po wlasnie skok rozwojowy. Sprobuj przeanalizowac czy nie bylo jakiegos skladnika /potrawy ktory mu wybitnie nie posmakowal i teraz ma poprostu uraz. Rownie dobrze moze isc kolejny zabek , albo szykuje sie do raczkowania czy wstawania.....Jesli potrwa to dluzej musisz zmusic angielskich obibokow do badan , choc moga to byc i plesniawki.... Obserwuj , obserwuj , obserwuj i nawadniaj. Nie ma dziecka ktore umarlo by z glodu przy pelnej miseczce czy butelce, a zmuszajac na sile do jedzenia moze tylko definitywnie zniechecic.
I blagam , czytaj uwaznie forum nie mnozac watkow...
 
ma nadzieje ze to jest przejściowe,małemu juz wyszły dwa ząki na dole,co prawda nie do końca,może to jest przyczyną,no nic,jakoś damy sobie rade,musimy to przeczekac,jutro sama mu ugotuje może poprostu nie lubi ze słoiczków i już
 
ma nadzieje ze to jest przejściowe,małemu juz wyszły dwa ząki na dole,co prawda nie do końca,może to jest przyczyną,no nic,jakoś damy sobie rade,musimy to przeczekac,jutro sama mu ugotuje może poprostu nie lubi ze słoiczków i już

U nas podobnie ale przez zabawe jakos jej wcisne jedzonko a mleko to na spika daje.Ale ostatnio cos pomalutku zaczeło sie poprawiac,moja jak widzi jedzenie to woła am am a jak jej daje to macha łapkami i niechce jesc.U nas to chyba grypa ,ząbki mają wpływ.
 
przerabiałam to dwa razy już

za pierwszym razem to były zęby
za drugim razem po prostu fochy miała
a dzisiaj znowu się zaczyna, ale właśnie wychodzi jej trzeci ząbek, górna dwójka :-)
cieszę się że to jedyny jak na razie objaw ząbkowania ;-)
 
no ja nie zaobserwowałam nadchodzących kolejnych ząbków.Dziś spróbowałam z samą marchewka z ziemniaczkiem i zjadł,więc może naprawde jakiegoś składnika nie toleruje.....może jest wegetarianinem heh he,jutro dodam do tego kurczaczka i zobaczę czy to chodzi o mięsko
 
Czy naprawde nie mozna kontynowac tego watku----> https://www.babyboom.pl/forum/niemowlaki-f16/nie-chce-jesc-pomozcie-14049/????
Mnie się wydaje , że to jednak podobne sprawy , a teraz te same mamy piszą to samo na podobnym wątku.Zupełny bezsens powielania tych samych historii. No i jeśli będę chciała Ci coś poradzić, to na który z 2 założonych na ten sam temat mam odpisać???
https://www.babyboom.pl/forum/niemowlaki-f16/jak-czesto-23165/ ten?
https://www.babyboom.pl/forum/niemowlaki-f16/koszmar-karmienia-lyzeczka-21903/index3.html a może ten?

Ja już nie wiem jak mam do Ciebie trafić..proszę, błagam , krzyczę...a Ty nic ...Robisz to złośliwie?
 
nie saly, myślę, że to nie złośliwość, raczej indolencja względnie potrzeba zwrócenia na siebie uwagi, może to wynik trudnego dzieciństwa, bomba w kołysce czy coś w tym stylu ;-)
zresztą z ostatniego posta niuniamilan wynika, że mały je. Tak więc nie jest to jakiś beznadziejny przypadek. Ja np jak dawałam na początku synkowi kaszkę to jadł niechętnie, a jak zaczęłam dodawać do niej owoce to wcina, że hej

a to coś dla rozluźnienia atmosfery

Niedobrze się robi ptaszkom, odbija się myszce
Mamcia karmi dziecko kaszką łyżeczka po łyżce.
Karmi, nuci coś radośnie: "Jedz, jedz ty łobuzie..."
Kaszka dziecku w buzi rośnie i wydyma buzię.
Ma już kaszki pełen brzuszek i płucka, i nereczki,
Kaszka sączy mu się z uszek i rozpycha majteczki.
Słyszy dziecię matki piosenkę i myśli figlarnie:
"Jak cię dorwę, gdy dorosnę, to też cię nakarmię..."
Zaśmiało się miłe dziecię na myśl o igraszkach.
Mamcia na to: "A więc przecie smakuje ci kaszka".
Dam ci jeszcze, żebyś przytył i miał pulchne policzki!!!"
Dziecko żuje myśląc przy tym: "Ach, dajcie mi nożyczki!!!"
Wtem huknęło coś jak mina - gówniarz zwymiotował.
"Porzygała się dziecina - zaczniemy od nowa!!!"
Kot z rozpaczy skoczył w wannę a pies się wściekł na dworze.
Po coś stworzył kaszkę mannę, o sympatyczny Boże ??!!
 
reklama
Do góry