Cześć, drugi cykl staramy się z mężem o dzidziusia. W poprzednim cyklu byłam na usg (16dc) ginekolog zobaczył pęcherzyk 1.7cm na lewym jajniku po 19dc nastąpił skok temperatury o 0.2 uznałam więc że owulacja była. W tym cyklu również poszłam do ginekologa żeby zobaczyć co tam słychać (17dc) i okazało się że na prawym jajniku widać ciałko żółte a na lewym
jest torbiel 2.39cm. Nie wiem jak mam to interpretować, czy w poprzednim cyklu jednak nie było owulacji pomimo skoku temperatury ? Czy pęcherzyk na lewym jajniku mógł się pojawić w tym cyklu pomimo że na drugim jajniku również musiał być pęcherzyk skoro było widoczne ciałko żółte ? Może ktoś bardziej doświadczony podpowie co mogło się wydarzyć i czy taki torbiel to powód do zmartwień
jest torbiel 2.39cm. Nie wiem jak mam to interpretować, czy w poprzednim cyklu jednak nie było owulacji pomimo skoku temperatury ? Czy pęcherzyk na lewym jajniku mógł się pojawić w tym cyklu pomimo że na drugim jajniku również musiał być pęcherzyk skoro było widoczne ciałko żółte ? Może ktoś bardziej doświadczony podpowie co mogło się wydarzyć i czy taki torbiel to powód do zmartwień