Ja bym chciała, zeby był przynajmniej na pierwszą fazę ... myślę, że naprawdę wtedy będę potrzebowała jego towarzystwa ... co do drugiej nie wiem ... i on też nie wie :-) zobaczy się "w praniu"
A wracając do cesarki to ja jak najbardziej rozumiem, że można się bać porodu, bólu, komplikacji itp., ale jeżeli jest to pierwszy poród to nie ma się punktu odniesienia i powinno się podejść do tego w ten sposób, że cesarka nie jest łatwiejszym i mniej bolesnym wyjściem bo nie wiadomo co po niej będzie i jak organizm zareaguje ... a w zdrowej ciąży rozwiązanie SN jest chyba bezsprzecznie lepsze i dla mamy i dla dziecka ...
A wracając do cesarki to ja jak najbardziej rozumiem, że można się bać porodu, bólu, komplikacji itp., ale jeżeli jest to pierwszy poród to nie ma się punktu odniesienia i powinno się podejść do tego w ten sposób, że cesarka nie jest łatwiejszym i mniej bolesnym wyjściem bo nie wiadomo co po niej będzie i jak organizm zareaguje ... a w zdrowej ciąży rozwiązanie SN jest chyba bezsprzecznie lepsze i dla mamy i dla dziecka ...