reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Puste jajo i co dalej?

Dołączył(a)
29 Październik 2019
Postów
13
Hej dziewczyny. Będąc w 7 tygodniu ciąży okazało się, że moja pierwsza ciąża okazuje się być pusta. Brak zarodka. Przeszłam przez USG, pobyt w szpitalu w celu zbadania hormonu ciążowego w odstępstwie 48 h więc lekarze nie mają żadnych wątpliwości. Zostałam wypisana do domu i na dniach miałam zacząć krwawić i oczyszczać się. Puki co cisza... Powiedzcie jaka jest kolej rzeczy w takich sytuacjach? Czekać aż zacznę krwawić czy lepiej pójść do szpitala na zabieg?
 
reklama
Rozwiązanie
To ja polecam Ci poczekać, wiem wiem, że to trudne. Ja obecnie jestem w 7tc jest zarodek i echo serduszka, ale niestety ciągłe plamnienia i progesteron nic nie pomaga, ale jeszcze mam nadzieje :( powodzenia :)
Ja nadzieję miałam do ostatniej chwili, gdy już wszystkie możliwe sposoby zawiodły. Jestem osobą wierząca więc ukojenie znalazłam w wieczornej modlitwie i rozmowach z mężem, mamą. Wszystko się jakoś ułoży, u mnie właśnie zaczęła się plamienie więc niebawem wszystko co źle będzie już za mną. Trzymaj się kochana i bądź dobrej myśli ❤️
Właśnie moja droga ja również jestem zwolenniczką naturalnego działania w tych sferach naszego życia, zwłaszcza że obok mnie na sali leżała kobieta która po zabiegu łyżeczkowania miała przekłutą macicę, lekarze zostawili ją pod obserwacją żeby nie doszło do wew.krwotoku, antybiotyk itp. Myślę już o kolejnej ciąży i chciałabym uniknąć takiej sytuacji.
To ja polecam Ci poczekać, wiem wiem, że to trudne. Ja obecnie jestem w 7tc jest zarodek i echo serduszka, ale niestety ciągłe plamnienia i progesteron nic nie pomaga, ale jeszcze mam nadzieje :( powodzenia :)
 
reklama
To ja polecam Ci poczekać, wiem wiem, że to trudne. Ja obecnie jestem w 7tc jest zarodek i echo serduszka, ale niestety ciągłe plamnienia i progesteron nic nie pomaga, ale jeszcze mam nadzieje :( powodzenia :)
Ja nadzieję miałam do ostatniej chwili, gdy już wszystkie możliwe sposoby zawiodły. Jestem osobą wierząca więc ukojenie znalazłam w wieczornej modlitwie i rozmowach z mężem, mamą. Wszystko się jakoś ułoży, u mnie właśnie zaczęła się plamienie więc niebawem wszystko co źle będzie już za mną. Trzymaj się kochana i bądź dobrej myśli ❤️
 
Rozwiązanie
Do góry