reklama
Patri
Mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
kOBIETY!! Z tymi stopami coraz gorzej! Nie tylko ze stopami!!!!!!!
Zaczyna sie problem wdzierac wyzej, lydki mam jak moj facet, kolana w obrzęku, i uda zaczynaja się dołaczać do opuchlizny, no wyglada to strasznie!!!!!!!!!!!!!!!!! Spacerowac bym musiala caly czas, gdybym chciala utrzymac nogi w dobrym stanie, a i to wystarcza na chwile. Troche postoju i juz buty trzeszcza w szwach!!!!!!!!!!!!! Co robic???????
Wiem wiem, urodzic.............
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, juz nie chce tego brzucha nosic i tych stóp w obrzęku oglądać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zaczyna sie problem wdzierac wyzej, lydki mam jak moj facet, kolana w obrzęku, i uda zaczynaja się dołaczać do opuchlizny, no wyglada to strasznie!!!!!!!!!!!!!!!!! Spacerowac bym musiala caly czas, gdybym chciala utrzymac nogi w dobrym stanie, a i to wystarcza na chwile. Troche postoju i juz buty trzeszcza w szwach!!!!!!!!!!!!! Co robic???????
Wiem wiem, urodzic.............
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, juz nie chce tego brzucha nosic i tych stóp w obrzęku oglądać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Patri
Mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
Zaczely mi sie problemy z nogami doslownie 2 dni przed terminem. No po prostu jestem przerazona ich wygladem! Nie bolą na szczescie, moze kostki odczuwam troche gdy nimi poruszam, jakby byly w bandazach.
Matyldo_M , tez sie pocieszam ze to kwestia dni :-)
Matyldo_M , tez sie pocieszam ze to kwestia dni :-)
Patri a jakie masz ciśnienie? W pożądku? a wynikii moczu? nie ma białka?
jeśli dokuczają "tylko" obrzęki to nic takiego się nie dzieje, po prostu trzeba to znieść, ja w pierwszej ciąży też tak miałam...
pomaga (trochę) masaż niech Ci mąż robi codziennie, nie tylko stóp ale całych nóg, od stóp w górę ruch mocny i zdecydowany, z powrotem raczej głaszczący
poza tym "kręcenie" stopami ale na zewnątrz
"rozczapierzanie" i złączanie palców stóp
trzymanie nóg w górze jak siedzisz albo leżysz
mniej soli
i nie wiem co jeszcze :sick:
jeśli dokuczają "tylko" obrzęki to nic takiego się nie dzieje, po prostu trzeba to znieść, ja w pierwszej ciąży też tak miałam...
pomaga (trochę) masaż niech Ci mąż robi codziennie, nie tylko stóp ale całych nóg, od stóp w górę ruch mocny i zdecydowany, z powrotem raczej głaszczący
poza tym "kręcenie" stopami ale na zewnątrz
"rozczapierzanie" i złączanie palców stóp
trzymanie nóg w górze jak siedzisz albo leżysz
mniej soli
i nie wiem co jeszcze :sick:
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
Nooo.. stopy to też mi troszkę spuchły kilka dni temu już, ale nie bardzo, prawie tego nie widać. Za to dzisiaj łapki zrobiły mi się jak dwa pączuszki, palce jak serdelki i czuję mrowienie i drętwienie w palcach, śmiesznie to wygląda
Moje nogi też puchną, na szczęście nie za mocno. Ciśnienie mam raczej niskie, więc mnie to nie niepokoi, ale nie lubię tego uczucia, że nie mam kostek . I w dodatku buty na taką pogodę mam zamszowe, mięciutkie, zapinane na łydce na suwak i boję się, że je sobie rozciągnę i potem będą za luźne. Inne odpadają - albo śliskie, albo ciężkie, albo bez przerwy się rozwiązują sznurówki . Ja już chcę urodzić!!!
mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
No właśnie też miałam wejść na wątek opuchniętych nóżek....u mnie jest FATALNIE!!! Od 4-5 dni tak mi puchną nogi,że sama ich nie poznaje...Ciśnienie mam zupełnie w normie i nie skacze...
Za to niepokoi mnie pewien fakt...mam takie dziwne uczucie "zastojów" w nogach...zaczyna sie to takim małym bólem, jak od uderzenia, później boli coraz bardziej i rozchodzi się po nodze albo przesuwa w inne miejsce...normalnie jakbym sie uderzyła i noga mnie bolała, ale nie ma momentu uderzenia...bierze sie to znikąd...taki spacerujący ból po nodze, to tego opuchlizna...dziwne to bardzo..
Jutro idę do mojej gin, wiec się spytam..ale może wy się z czymś takim spotkałyście u siebie....???
Za to niepokoi mnie pewien fakt...mam takie dziwne uczucie "zastojów" w nogach...zaczyna sie to takim małym bólem, jak od uderzenia, później boli coraz bardziej i rozchodzi się po nodze albo przesuwa w inne miejsce...normalnie jakbym sie uderzyła i noga mnie bolała, ale nie ma momentu uderzenia...bierze sie to znikąd...taki spacerujący ból po nodze, to tego opuchlizna...dziwne to bardzo..
Jutro idę do mojej gin, wiec się spytam..ale może wy się z czymś takim spotkałyście u siebie....???
reklama
Podziel się: