reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przyszle i obecne mamusie :)))

dziama to Ty to musisz jak cos w lokalu robic jak na wesele prawie że......:confused: :szok: bo gdzie Tyle osób w domu........:szok: nieżle !!!!!!!!!!!!!!!naprawde liczna masz rodzinkę - FAJNIE TAK !!!!!!!!!!!!!!!
ja mam siostrę i ona juz jest chrzestną Jasia....... a mąz ma 4 rodzeństwa ..... jeden brat jest u Jasia a teraz bedzie drugi jego brat u Pawelka a chrzestna to bedzie zona kuzyna ( przesympatyczna osoba) myslałam nad znajoma ale lepiej niech wszystko zostanie w rodzinie bo w zyciiu sie róznie układa ze znajomymi a po co ma potem dziecko cierpiec z tego powodu .......
 
reklama
No niestety a zarazem stety zazwyczaj po lokalach sie rozbijamy z powodu ilości osób..... właśnie o to chodzi z tymi znajomymi wprawdzie nie ma reguły i czasem ze znajomymi chrzestnymi jest ok a z rodzinom nie po drodze ale np ja mam za Chrzestnych "znajomych" i o ile chrzestny tatusiek jest spoko i kontakt mamy słaby bo kontakty sie urwały to jakoś tam jest a z chrzestną to ostatnio na Komuni tak na poważnie sie widziałam na 18 nie przyjechała a tak z daleke wodzialam ja na pogrzebie babci i cioci i tyle teraz na wesele to nie wiem czy prosić w ogóle
 
Ja mam 4 rodzeństwa, a m 2. Ale u mnie wszyscy już mają chrześniaków, a poza tym taki chrzestny tylko na papierze mnie nie interesuje. Siostra którą bym wzięła nie może być chrzestną, bo nie ma ślubu kościelnego, a reszty nie chcę.
Też bym chciała wybrać kogoś takiego, na kogo dziecko będzie mogło liczyć w przyszłości. A nikt taki mi do głowy nie przychodzi.
 
no ja tak naprawde tez nie mam chrzestnych, bo chrzestny ostatni raz byl u mnie zaraz po komuni, nawet na slub nie przyszedl a mieszka w tym samym miescie.......pewnie bym sie zabiła o niego na ulicy !!!!!!!!!!!!!!!!!! a chrzestna OK ale widziałam sie z nia na ślubie czyli 4 lata temu a mieszka miasto dalej :confused: jakos nie po drodze nam po prostu !!!!!!!!!!!!
 
Ja miałam za chrzestną siostrę ojca, ale po jego śmierci nie utrzymywałyśmy z rodziną ojca kontaktów ( była tylko na Komunii, a później może raz ją widziałam), a za chrtzestnego miałam znajomego rodziców i mam do pewnego momentu dbała o kontakt mój z nim, ale też później w końcu sie urwał i na weselu był, ale tak to nie widuję sie z nim.

Prawda jest taka,że nigdy nic nie wiadomo, nie ważne czy to rodzina czy nie...

Roszpunko ja się zastanawiam czy mnie się uda siostrę przepchnąć, bo po rozwodzie jest...
 
jeśli już o chrzestnych mówimy to dla mojego szkrabka bedą to nasi znajomi nie mamy żadnej rodziny tutaj a w PL nie utrzymujemy kontaktu z nikim ale to nie ma znaczenia czy rodzinka czy znajomi
 
Roszpunka ja też nie mam koncepcji na chrzestnych, albo Ci fajni po rozwodach, albo Ci co mogą, nie fajni:baffled:
Ilonka ja też będę miała nie ciekawie, bo tu nie mamy nikogo z kim można by było zostawić Kaca, ani też nikt nie przyjedzie, więc albo będę sama (nie znając niemieckiego) albo Kac będzie rodził z nami:-D
Dziama masz super dużą rodzinkę, zazdraszczam:-D
 
Roszpunka to znaczy ze kogoś pomyliłam ;/ przepraszam.... rozumiem ze nie chcesz Chrzestnych na papierku mam takie samo podejście :) u mnie nie ma co patrzeć że wszystcy z rodzeństwa mają chrześniaków bo wszyscy mamy u siostry :) śmiała się że zorganizowała dla każdego z rodzeństwa Chrześniaka :) moja córa idzie juz do 5kl a u najmłodszego że juz rodzeństwa rodzonego brakło a Gosia (przyrodnia siostra -córka taty i jego 2 zony) zamała to jej najstrsza córka jest chrzestna u najmłodszego brata bo bardzo chciała....A drógą córę chrzestną mam u znajomych Zuzia jest ich adoptowana córką i byłam w szoku ze to mnie przypadł zaszczyt bycia jej chrzestna bo az tak sie nie przyjaznimy bardziej oni z moja siostrą ale Ewa stwierdziła ze jak pomyslała kto miałaby być matka jej córki to od razu pomyslała o mnie i jak mówię mimi ze kontakt mielismy taki sobie to teraz przez wzglad na zuzke chociażby częściej sie kontaktuje i wybieram bo chcę żeby moje chrzesnice miały taka chrzestna jakiej ja nigdy nie miałam......wiecie moja mama zmarła jak miałam 8lat nie całe a ona nic.....ja sobie w razie czegos takiego nie wyobrażam nie reagować coo nie daj nigdy pnie Boze ale taki przykład
 
Axa - powiem ci nie wyobrażam sobie nie mieć 4 swojego rodzeństwa :0) jest super mimo iz jest miedzy nami spora róznica wieku jak np u Ciebie czy Losiczki jest supre szczególnie teraz jak jesteśmy juz dorośli i moj 3 lata młodszy brat nie gryzie mnie tak mozcno ze mam krwiaki :) (ja mam 26l moje siostry 39 i41 abracia23 i34)
 
reklama
Dziama właśnie tak to odebrałam, że masz fajną rodzinkę! Ja mam tylko jedną siostrę, o 8 lat młodszą, ale ona wyżej...... niż .....ma. Mama ją we wszystkim sponsoruje, właśnie teraz buduje im dom, i moja siostra czuje się wysoko postawiona, a ja takie tam nic:sorry2: I dlatego zazdroszczę jak ktoś ma dużą i kochającą rodzinę:tak:
Przykro mi z powodu Mamy.
 
Do góry