kate96
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 14 Grudzień 2022
- Postów
- 78
Hej, potrzebuje pomocy, może któraś z Was znajdowała się w takiej sytuacji bądź wie coś na ten temat.
Byłam w tym miesiącu na monitoringu owulacji, potwierdzone pęknięcie pecherzyka 9 grudnia (17 dc), test owu wyszedł 8 grudnia co by się razem zgadzało. 14 grudnia (22 dc) zaczęło mnie rozkładać i trzyma mnie choróbsko do dzisiaj... Byłam u lekarza, z racji tego, że się staram nie dostałam żadnych mocniejszych leków oprócz psikadla do gardła, które przy ewentualnej ciąży nie zaszkodzi. Boje się jednak, że przez tą infekcje implantacja mogłaby się nie udać ale nie wiem czy moje obawy są słuszne . Czy może któraś z Was zmagała się z przeziębieniem zaraz po owulacji i szczęśliwie została mamą? Nie mam gorączki ale no czuję się chora.
Dodatkowo mam dziwne odczucia w podbrzuszu (miałam podobne raz ale okazało się, że to cb..) + zrobiłam dzisiaj test (9 dpo) tak w razie czego, ofc niegatywny.
Byłam w tym miesiącu na monitoringu owulacji, potwierdzone pęknięcie pecherzyka 9 grudnia (17 dc), test owu wyszedł 8 grudnia co by się razem zgadzało. 14 grudnia (22 dc) zaczęło mnie rozkładać i trzyma mnie choróbsko do dzisiaj... Byłam u lekarza, z racji tego, że się staram nie dostałam żadnych mocniejszych leków oprócz psikadla do gardła, które przy ewentualnej ciąży nie zaszkodzi. Boje się jednak, że przez tą infekcje implantacja mogłaby się nie udać ale nie wiem czy moje obawy są słuszne . Czy może któraś z Was zmagała się z przeziębieniem zaraz po owulacji i szczęśliwie została mamą? Nie mam gorączki ale no czuję się chora.
Dodatkowo mam dziwne odczucia w podbrzuszu (miałam podobne raz ale okazało się, że to cb..) + zrobiłam dzisiaj test (9 dpo) tak w razie czego, ofc niegatywny.