reklama
sumka
Mama czerwcowa'06 Mama na cały etat :)
Oj wieki mnie nie było, a tu dzieciaczki tyle nowego się nauczyły
U nas też raczkowanie na całego, ale tylko tyłem
i oczywiście kończy się to tak że trzeba pupę wyciągać z pod mebli. A raz zastałam Kubę z rękoma w doniczce :-) widocznie sprawdzał czy kwiatek podlany. Oczy trzeba mieć dookoła głowy.
A co do przewracania z brzucha na plecy, to dale nic. Zdarzyło się nam parę razy ale raczej przypadkowo w zabawie. Natomiast mały uparcie ćwiczy pompki. śmieję się bo na szkole rodzenia chłopaki ćwiczyli pompki i chyba Kuba podsłuchiwał :-)


A co do przewracania z brzucha na plecy, to dale nic. Zdarzyło się nam parę razy ale raczej przypadkowo w zabawie. Natomiast mały uparcie ćwiczy pompki. śmieję się bo na szkole rodzenia chłopaki ćwiczyli pompki i chyba Kuba podsłuchiwał :-)
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
U nas na topie jest podnoszenie pupy i udało się już zrobić pierwsze raki nieboraki do tyłu, śmiechu było przy tym co niemiara. Wojtek tak strasznie przy tym chichocze że boki można zrywać

Podziel się: