Witam Was Drogie Mamy. Jestem w 7 tygodniu ciąży. Lekarz potwierdził ciążę, jest serduszko i wszystko rozwija się prawidłowo. Chodzi o to, że do zapłodnienia doszło 11 lipca natomiast 27 lipca, dwa tygodnie później miałam rtg płc. Nie wiedziałam, że jestem w ciąży, nie planowaliśmy ciąży. Mam pytanie do Was, może któraś miała podobną sytuację, lub słyszała o takim przypadku. Czy dziecku grozi jakieś upośledzenie. Wiem, że powinnam zapytać o to lekarza. Wizytę mam dopiero za półtora tygodnia, poza tym by stwierdzić jakieś wady jest konieczny 12 tc i szczegółowe badania. Chodzi mi o to czy któraś miala podobną sytuację. Martwię się.
reklama
Też miałam rtg nie wiedząc jeszcze że jestem w ciąży . Moja lekarka mi wtedy powiedziała że na tak wczesnym etapie ciąży jest zasada wszystko albo nic. Czyli jeśli rtg uszkodziło by płód to bym poroniła. Mała jest zdrowa i ruchliwa nie denerwuj sie. Chodź na badania jak zaleci lekarz i dbaj o siebie. Bądź dobrej myśli
Ja byłam w podobnej sytuacji. Ciąża skończyła się pustym jajem płodowym w 11tc (wcześniej wszystko wyglądało ok - w 7tc widziałam bijące serduszko, potem miałam plamienia). Czy winowajcą było prześwietlenie płuc - tego nigdy się nie dowiem.
Ja też nie miałam osłony. To było rtg szczęki. Córa ma 9 miesiecy. Brałam te same leki ze względu na wcześniejsze poronienie. I mała zdrowa. Wiem że to trudne ale jeśli rtg zaszkodziło to nic nie poradzisz. Jednak nic złego nie musiało się stać. Postaraj się myśleć pozytywnie. Skoro mojej córce nie zaszkodziło to może i u ciebie wszystko skończy się szcześliwie &&& i dużo zdrowia
reklama
Podziel się: