reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Przesadzam?

ossowska.a.8

Fanka BB :)
Dołączył(a)
5 Sierpień 2020
Postów
256
Witajcie! Zastanawiam się czy nie przesadzam a mianowicie :
W poniedziałek byłam w pracy normalnie, w wtorek dostałam telefon z przedszkola żeby odebrać córkę koło 10 i była ze mną w pracy do godziny 14, środa wolna, czwartek poszłam do pracy na 3 h, dzisiaj znowu wolne ponieważ przedszkole zminimalizowało ilość dzieci przez koronę ( zastanawiają się co dalej).
A cały problem polega nna tym, że... Głupio mi przed szefem z powodu takiej frekwencji w pracy w tym tygodniu. Ja wiem, takich sytuacji nie da się przewidzieć ale wiecie sam fakt, że teraz wiele kobiet które mają dzieci mają podobny problem mnie przeraża. Martwię się, że przez takie sytuacje i wolne co drugi dzień zwolni mnie z pracy 😥
Byście się przejęły na moim miejscu czy poprostu olać to i żyć dalej? Od wczoraj szukam niani która zajmnie się córką podczas takich sytuacji, ale jak narazie muszę jakoś przetrwać. Jak to ogarnąć, aby nie podpaść szefowi?
 
reklama
Rozwiązanie
Teoretycznie powinna być decyzja administracyjna. A jak jest realnie - tego nie wiem.
Masz konto w IKP? Tam chyba powinna być informacja odnośnie dzieci również.
Nie mam. No a z drugiej strony... Czytałam teraz o tym i strasznie dużo dokumentów 🤔 według mnie gra nie warta świeczki.
Szukam plusów tej całej sytuacji mam dwa heh
Wkońcu spędzę więcej czasu z córką niż 3 godziny dziennie i weekendy ❤
A drugi... Mimo wszystko odpoczynek w mieszkaniu bez zamartwiania się czy przedszkole zadzwoni podczas pracy, aby odebrać małą i co z nią wtedy zrobić.
@ossowska.a.8 To może niech przedszkole poszuka opiekunek na zastępstwo?? Wiadomo jak długo pozostałe 4 panie będą przebywać na L4? A może masz jakiś znajomych z podobnym problemem?
Prawdopodobnie od poniedziałku ma wrócić wszystko do normy ale szczerze w to wątpię 😞 co do znajomych, praktycznie każda ma dzieci w takim wieku, że swobodnie mogą zostać same w mieszkaniu bądź dzieci u dziadków.
Ja również dzwoniłam to rodziców ale mają 60 + i się boją przyjechać i zająć małą, a mała nie będzie sama u nich. Odległość 80 km. Druga babcia pracuje tylko dwa razy w tygodniu na zleceniu, ale nie przyjedzie cytuję " za daleko" 😡
Mam ogłoszenie o opiekunce ale jak narazie cisza.
 
reklama
Może musiałabyś się skontaktować jakoś z innymi rodzicami dzieci odesłanych do domu, pewnie nie Ty jedna jesteś w tak trudnej sytuacji, zjednoczyć siły i niech dyrekcja wyjaśni na jakiej podstawie zrobili taka selekcję, można robic zmiany przecież jeden tydzień jedna grupa dzieci drugi tydzień druga, to choć po części pozwoli jakoś zorganizować się z pracą i opieką, ale tak czy inaczej powinni mieć opiekunki na zastępstwo żeby uniknąć takich sytuacji bo to się szybko nie skończy a nie mogą jedne dzieci być stratne a inne żyć normalnie, tak samo rodzice
 
Jestem mega zła, wiedzieli od poniedziałku jaka jest sytuacja, że jest podejrzenie a one sobie w niedzielę wieczorem post na fb wrzucą z informacją i się martwcie dalej sami. W niedzielę wieczorem!
 

Załączniki

  • Capture+_2020-10-26-06-25-07.png
    Capture+_2020-10-26-06-25-07.png
    21,1 KB · Wyświetleń: 57
  • Capture+_2020-10-26-06-24-50~2.png
    Capture+_2020-10-26-06-24-50~2.png
    16 KB · Wyświetleń: 49
Jestem mega zła, wiedzieli od poniedziałku jaka jest sytuacja, że jest podejrzenie a one sobie w niedzielę wieczorem post na fb wrzucą z informacją i się martwcie dalej sami. W niedzielę wieczorem!
Mogli wczesniej zareagowac a jak zawsze na ostatnia chwile jest napisac ogloszenie a Wy teraz sie martwcie i kwarantanna wszyscy:/
 
Podejrzewam, że dopóki nie mieli oficjalnych wyników, to za dużo zrobić nie mogli.
A żeby móc zamknąć przedszkole, to sanepid musi wyrazić zgodę. Także może być tak, że to nie do końca ich wina, że w takim terminie Was poinformowali.
Niestety wszyscy nie do końca wiedzą jak się zachować. I jakie kroki kolejno powinny być podejmowane.

Ja rozumiem, że jest Ci ciężko. Ale to chyba wszystkim. Do tego przychodzi jesień i depresja puka do naszych drzwi. Ja ostatnio próbuję wdrożyć w życie dewizę (choć nie zawsze z dobrym skutkiem): "Nie przejmuj się sprawami, na które nie masz wpływu".
 
Ja naprawdę próbuje postawić się w ich sytuacji, ale kurczę wiedzieć od tygodnia, a rodzicom powiedzieć w niedzielę o 18? Nie miałam nawet dnia żeby się przygotować, zorganizować opiekę kompletnie nic. Zadzwoniłam do szefa powiedziałam jajmk jest, mówiłam że jest mi przykro powiedział, że mam siedzieć w mieszkaniu. Sanepid się będzie kontaktował z rodzicami, co dalej nie mam pojęcia.
 
Ale co oni wiedzieli? Pracodawca nie jest uprawniony do otrzymywania informacji medycznych dotyczących zdrowia pracowników, a co dopiero do przekazywania tej wiedzy rodzicom. Dopóki sam pracownik nie otrzyma potwierdzenia, to wszyscy mają związane ręce.
 
Ale co oni wiedzieli? Pracodawca nie jest uprawniony do otrzymywania informacji medycznych dotyczących zdrowia pracowników, a co dopiero do przekazywania tej wiedzy rodzicom. Dopóki sam pracownik nie otrzyma potwierdzenia, to wszyscy mają związane ręce.
Nie mogą nawet powiedzieć że jest podejrzenie aby rodzic mógł się przygotować?
 
reklama
Do góry