Witam, czy jest tu jakaś mama która już przeżyła operacje przepukliny pachwinowej u swojego maluszka?
Strasznie się boję i nie wiem jak to będzie po operacji, mój syn jest bardzo żywiołowym dzieckiem i boję się że coś sobie uszkodzi, bo będzie chciał gdzieś wejść albo z czegoś zejść, albo nadzieję się na jakiś róg.
Synek ma rok i 3 miesiące, przepuklinę stwierdzono niedługo po narodzinach. Niby lekarz powiedział mi że on jest realistą i wie że dziecko nie będzie leżało, że będzie mógł normalnie funkcjonować tylko trzeba będzie uważać żeby nic nie zrobił sobie w pachwinę.
Czy ktoś jest tutaj kto już przeszedł taką sytuację? A może ktoś przechodził już ze swoim maleństwem taką operacje na Żwirki w Warszawie?
Proszę o wsparcie, jestem przerażona, szczególnie że to ma być pod narkozą..
Strasznie się boję i nie wiem jak to będzie po operacji, mój syn jest bardzo żywiołowym dzieckiem i boję się że coś sobie uszkodzi, bo będzie chciał gdzieś wejść albo z czegoś zejść, albo nadzieję się na jakiś róg.
Synek ma rok i 3 miesiące, przepuklinę stwierdzono niedługo po narodzinach. Niby lekarz powiedział mi że on jest realistą i wie że dziecko nie będzie leżało, że będzie mógł normalnie funkcjonować tylko trzeba będzie uważać żeby nic nie zrobił sobie w pachwinę.
Czy ktoś jest tutaj kto już przeszedł taką sytuację? A może ktoś przechodził już ze swoim maleństwem taką operacje na Żwirki w Warszawie?
Proszę o wsparcie, jestem przerażona, szczególnie że to ma być pod narkozą..