hej
Slyszalam/czytalam itd, ze wraz 3 miesiącem, u niemowlakow kończą się kolki, wieczorny placz i inne dolegliwości i trudności. W których tygodniu faktycznie odczulyscie roznice ? Moja obecnie ma 9tyg - nasz problem to wieczorne placze podczas usypiania - raczej nie kolkowe tylko nerwowe podłoże- przebudzanie się z 4 razy przez 30min podczas usypiania. A także, w nocy/nad ranem, męczące dzidzie wzdęcia.
Mala w nocy je o 24 i potem kolo 4-4:30, następnie miedzy 7-8. Na ilość karmien obecnie nie narzekam, ale niestety mala pomiędzy nimi sie przebudza, slysze se wtedy sobie pryka- wiec chyba to ja meczy, jak sądzicie? Czy to raczej przy okazji przebudzenia się może dziać? Wierci sie, zazwyczaj jak podam smoka którego wypluje 2-3 razy, zasnie dalej, czasqmi rozbudzi się tak ze trzeba ja ululac na nowo i mocno wtedy placze. Myślę że to wzdecia, moze któraś tez tak miala i moze powiedzieć kiedy się to skończyło? Mysle ze gdyby nie to, moja malutka by bardzo ładnie i smacznie spala.. czekam na ten przelom - napiszcie proszę kiedy was spotkało to szczęście i co dokładnie minęło waszym dzieciom, a co zadziało się na plus. Moja karmiona piersia, daje od jakiegos tygodnia vivomix, witaminę d w kroplach najczystsza jaka jest, polozna poradzila odstawic wszystkie krople na kolki ale z powrotem po tygodniu do nich wracam, bo bywały lepsze nocki niż bez nich.. wiec chyba jednak coś tam dawały .
Slyszalam/czytalam itd, ze wraz 3 miesiącem, u niemowlakow kończą się kolki, wieczorny placz i inne dolegliwości i trudności. W których tygodniu faktycznie odczulyscie roznice ? Moja obecnie ma 9tyg - nasz problem to wieczorne placze podczas usypiania - raczej nie kolkowe tylko nerwowe podłoże- przebudzanie się z 4 razy przez 30min podczas usypiania. A także, w nocy/nad ranem, męczące dzidzie wzdęcia.
Mala w nocy je o 24 i potem kolo 4-4:30, następnie miedzy 7-8. Na ilość karmien obecnie nie narzekam, ale niestety mala pomiędzy nimi sie przebudza, slysze se wtedy sobie pryka- wiec chyba to ja meczy, jak sądzicie? Czy to raczej przy okazji przebudzenia się może dziać? Wierci sie, zazwyczaj jak podam smoka którego wypluje 2-3 razy, zasnie dalej, czasqmi rozbudzi się tak ze trzeba ja ululac na nowo i mocno wtedy placze. Myślę że to wzdecia, moze któraś tez tak miala i moze powiedzieć kiedy się to skończyło? Mysle ze gdyby nie to, moja malutka by bardzo ładnie i smacznie spala.. czekam na ten przelom - napiszcie proszę kiedy was spotkało to szczęście i co dokładnie minęło waszym dzieciom, a co zadziało się na plus. Moja karmiona piersia, daje od jakiegos tygodnia vivomix, witaminę d w kroplach najczystsza jaka jest, polozna poradzila odstawic wszystkie krople na kolki ale z powrotem po tygodniu do nich wracam, bo bywały lepsze nocki niż bez nich.. wiec chyba jednak coś tam dawały .