Ja także straciłam nagle córeczkę w 22 tygodniu ciąży (04.05.2009). Nie miałam żadnych objawów, chociaż później jak sobie przeanalizowałam to wszystko to dwa dni przed pobolewał mnie brzuch, ale sobie odpoczęłam i mi przeszło. No i miałam także upławy z którymi miałam się zgłosić do lekarza. Nie martwiłam się tymi objawami za bardzo, ponieważ mam już jedno dziecko. Zresztą zawsze myślałam, że najgorsze są trzy pierwsze m-ce, a później jest bezpieczniej. Była to wymarzona ciąża i bardzo oczekiwana, ponieważ mam problemy z zajściem w ciąże. Cieszę się, że znalazłam się na tym forum, ponieważ tylko kobiety które straciły dziecko wiedzą co to znaczy. Nieustannie myślę o córeczce, jakby wyglądała, czy byłaby podobna do brata. Jest to bardzo trudne i dołujące. Trochę myślę o następnym dziecku, ale strach jest ogromny. Może spróbuję, ale to nie będzie to samo. Może to głupie, ale najbardziej pragnęłabym żeby być w ciąży z córeczką, którą straciłam, żeby miała szansę żyć.