zielona maupa
Na skrzydłach melancholii
Witam!
Od lat nie mieszkam w Polsce, a w rodzinnym miescie to juz cala wiecznosc. Przed jedenastoma laty ponoc jechalam bez waznego biletu - nie wiem, nie pamietam... Kilka dni temu moi rodzice potwierdzili odbior listu poleconego zaadresowanego do mnie. Otworzyli go i okazalo sie, ze jest w nim list od windykatora (umieszcze skan po poscie). Nieco zaniepokojeni skontaktowali sie ze mna. 11 lat temu mieszkalam w Warszawie bedac zameldowana w domu moich dziadkow. List przyszedl do domu moich rodzicow (co ciekawe ulica byla rzeczywiscie ta, na ktorej mieszkaja lecz numer domu inny...).
Sprawdzilam w dostepnych mi zrodlach i wynika z nich, ze mandat za jazde bez waznego biletu ulega przedawnieniu po roku.
Mam zatem pytanie - co mam z tym fantem zrobic? Zignorowac, czy odpisac z prosba o nie zawracanie mi glowy, rownoczesnie odwolujac sie do odpowiedniego przepisu (jaki to bedzie przepis?)
Rozumiem, ze z racji przedawnienia nikt nie moze mnie postawic przed sadem?
EDIT, widze, ze zdjecie wgralo sie w bardzo malym rozmiarze... Niestety nie udalo mi sie go w zaden sposob powiekszyc...
Od lat nie mieszkam w Polsce, a w rodzinnym miescie to juz cala wiecznosc. Przed jedenastoma laty ponoc jechalam bez waznego biletu - nie wiem, nie pamietam... Kilka dni temu moi rodzice potwierdzili odbior listu poleconego zaadresowanego do mnie. Otworzyli go i okazalo sie, ze jest w nim list od windykatora (umieszcze skan po poscie). Nieco zaniepokojeni skontaktowali sie ze mna. 11 lat temu mieszkalam w Warszawie bedac zameldowana w domu moich dziadkow. List przyszedl do domu moich rodzicow (co ciekawe ulica byla rzeczywiscie ta, na ktorej mieszkaja lecz numer domu inny...).
Sprawdzilam w dostepnych mi zrodlach i wynika z nich, ze mandat za jazde bez waznego biletu ulega przedawnieniu po roku.
Mam zatem pytanie - co mam z tym fantem zrobic? Zignorowac, czy odpisac z prosba o nie zawracanie mi glowy, rownoczesnie odwolujac sie do odpowiedniego przepisu (jaki to bedzie przepis?)
Rozumiem, ze z racji przedawnienia nikt nie moze mnie postawic przed sadem?
EDIT, widze, ze zdjecie wgralo sie w bardzo malym rozmiarze... Niestety nie udalo mi sie go w zaden sposob powiekszyc...