reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Proszę o radę-nie wiem czy to jest normalne w tym wieku??

Dołączył(a)
15 Luty 2008
Postów
2
Moja prawie 4 letnia coreczka stale chowa jakies przedmioty, ktorych pozniej pol dnia szukam i z trudem odnajduje. Mimo moich ciaglych tlumaczen i rozmow z nia nie daje to rezultatu. Czy ktoras z mam ma taki sam problem?? Jak temu zaradzić?? Proszę o radę:eek:
 
reklama
kurcze ja tak to aż nie mam..jak moja coś schowa to potem przyniesie..chyba że zapomni gdzie schowała..to mam problem...wydaje mi się że każde dziecko ma "swoje dziwactwa" i że to przejściowe..może w ten sposób zwraca na siebie uwagę bo jak schowa to mam będzie pytać itp...albo...po prostu nie pamięta gdzie schowała..

jeśli obi to tak naprawdę z premedytacją a to staje się uciążliwe to nie wiem może psycholog pomoże rozwiązać ten problem...albo sama tłumacz do skutku..mów że "mamusi jest smutno jak tak robisz, nie wolno ruszać rzeczy taty i mamy"itp...
wierzę że córcia z tego wyrośnie a potem będziecie to wspominać z uśmiechem;-)
 
U nas syn kiedyś jak jeszcze mieszkalismy w bloku wrzucił klucze do kosza na śmieci. Ja tego nie zauważylam i wyrzuciłam śmieci do zsypu. Potem wieczorem mialam z nim iść na bazarek po zamówiona wczesniej dla niego kosiarkę-zabawkową i obszukałam wszystko za tymi kluczami. Chyba jakimś cudem skojarzyłam że mógl wyrzucic do śmieci. I musielismy iść do gospodyni, potem do zsypu i wygrzebać nasze smieci. Troche długo to trwało i mu wytlumaczyłam że to przez takie postepowanie. Chyba zrozumiał bo więcej takie wystepy się nie powtórzyły.
 
Do góry