reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Proszę o pomoc -pilne

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.

Szczęśliwa 10

Początkująca w BB
Dołączył(a)
12 Sierpień 2010
Postów
24
Miasto
Bielsko-Biała
Od kilku dni mój synek ma katarek i kaszel, prócz tego od czterech dni nie robił kupki i miał twardy brzuszek, więc w ruch termometr aby pomóc maluszkowi, na szczęście się udało zrobił wręcz mega kupkę o kolorze musztardy i konsystencji kremu było to o 23.00, pózniej jeszcze o 4.00 rano trzeba było mu jeszcze trochę pomóc i zrobił znowu dużą kupę o tym samym kolorze i konsystencji, jeszcze tego samego dnia o 19.00 zrobił znowu ale juz sam bez pomocy. Ale problem jest tego typu że na następny dzień trzy razy pod rząd po pokarmie z piersi wymiotował :-(Gdy mąż przyszedł z pracy pojechaliśmy do przychodni. Lekarka stwierdziła że osłuchowo jest dobrze ale ma trochę zajęte gardełko i twardy brzuszek i że podejrzewa wirus jelitowy i dostał skierowanie do szpitala gdyby dalej wymiotował i miał wodniste kupki. W nocy mąż ze mną czuwał i rano wziął urlop, przyszła tez teściowa i niby twierdza że te kupki sa teraz w prawdzie rzadkie nawet trochę wodniste ale że to normalne a wymiotów nie ma tylko ulewania które owszem czasami są większe. Ale ja juz sama nie wiem.
Dodam ze maluszek jest wcześniakiem bo urodził sie w 36 tygodniu, jest karmiony piersią i dokarmiany bebilonem 2 do 3 razy w ciągu doby ponieważ bardzo mało przybierał na wadze na początku, prócz tego ma dość dużą przepuklinę pępkową która mamy obserwować ponieważ na razie jest za mały aby go plastrować ze wzgledu na delikatna jeszcze skórę, dopiero to jak nie pomoże to będzie musiał mieć operację.
Ale wracając do tematu to może jestem przewrażliwiona ale wydaje mi sie że on jednak wymiotuje a te kupki są za rzadkie,teściowa mówi że kupki ma rzadkie bo jednak więcej jest karmiony piersia a wymioty to ulewania zwłaszcza że on bardzo prze nawet przez sen aby zrobic kupke albo się spina bo go boli brzuszek ze wzgledu na ta przepuklinke może albo kolkę.
W każdym razie ja jestem akurat sama w domu i przerażona, moze za bardzo panikuje ale moze dlatego że w lipcu bedzie dwa lata jak pochowałam córeczke która urodziła sie martwa w 38 tygodniu ciąży, nie przeżyłabym tego gdyby Adasiowi cos sie stało.
Prosze o radę bo na prawdę nie wiem co mam robić :-( boję sie że jesli ja mam rację to mały może sie odwodnić mimo ze dostaje orsalit i lacidofil bo lekarka powiedziała ze mimo podajac te leki to tak mały maluszek może w ciągu nawet 4 godzin sie odwodnić , zreszta jak mam poznac ze jest odwodniony?
 
reklama
Odwodnienie poznasz np po zapadnietym ciemiaczku, spadku elastycznosci skory, suchej pieluszce po kilku godzinach .

A jesli tak bardzo sie martwisz to pojdz jeszcze raz do lekarza, albo do tego szpitala. Nie sluchaj innych jesli czujesz swoje. U specjalisty zbadaja malego i powiedza Ci co dalejt
 
hej,nie panikujesz tylko jest to normalne zachowanie matki i calkowicie uzasadnione.poprostu nie wiesz co sie dzieje z twoim maluszkiem.moj maly tez tak ulewal.praktycznie chlustal mi na twarz i na mnie.dlatego podajemy melko dla dzieci ulewajacych,jest ono o wiele gestsze niz zwykle.jezeli chodzi o twojego malca to moze faktycznie jedz z nim do tego szpitala.ja bym tak zrobila.zbadaja go i wtedy sie uspokoisz.lepiej spedzic dzien z szpitalu niz odchodzic od zmyslow i narazac malego.zapytaj tez lekarki czy mozesz mu zmienic mleko na nan pro a.r przeciw ulewaniu.jest naprawde bardzo dobre.daj znac jak malenstwo.acha i te mleko jest dla dzieci do 6 miesiaca a nie wiem ile ma twoj mezczyzna:-)pozdrawiamy!
 
Moje maleństwo 7 grudnia skończy 2 miesiące a podajemy mu Bebilon Comfort. Jest to mleko dla niemowląt z tendencją do kolek i zaparć. Teraz maluszek właśnie śpi ale wczesniej mi płakał dtrasznie i mam nadzieje że to mu sie ulało a nie zwymiotował ale mój pokarm wyladował na moich plecach i podłodze że az chlusło o nią, wciąż bardzo płakał wiec go przystawiłam jeszcze do piersi po której sie uspokoił i zasnął , wystarczyło 5 minut, więc delikatnie przeniosłam go do wózka w którym lubi jeżdzić i zawsze na spacerze smacznie śpi abym mogła jakiś obiad zrobić.
 
jesli chlusnal to wg mnie nie sa ulewania tylko wymioty...przynajmniej tak mowiono mi w szpitalu kiedy Olka była chora...

jesli maly ma 2miesiace to ja bym wolala jeszcze az pojsc do lekarza, bedziesz spokojniejsza a u takich brzdacow odwodnienie naprawde szybko moze nastapic...

co do mleka to rzeczywiscie zmiana na takie dla dzieci ulewajacych jest dobrym pomyslem. tylko moze skoro uzywacie bebilonu to sprobujcie bebilon ar zamiast nanu ktorego polecala kachaa28.
 
Witam. Te wymioty są niepokojące i uważam że należy je jeszcze raz skonsultować z lekarzem gdyż może to być coś wirusowego lub związanego z przepukliną lub tylko wystarczy zmienić pokarm ale trzeba sprawdzić przyczynę tych wymiotów. Dlatego radzę abyś udała się do szpitala jeśli już masz skierowanie. A kupki są wodniste ? Pamiętaj aby sprawdzać czy nie ma w nich pasemek śluzu bo to niepokojące. Daj znać co postanowiłaś.
 
Bebilon AR jest dostepny, sama podawalam corce :tak:

napisz co u was, jak z tymi wymiotami i co postanowilas

Zdrowka dla synka!
 
Witam. Była u nas wczoraj lekarka i porozmawiałysmy sobie spokojnie i tak od serca. Pokazałam jej tez zeszyt w którym notuję godziny karmienia, czy to jest pierś czy butelka i jesli chodzi o pierś to ile minut pije, a jesli chodzi o butelke to ile ml wypija, poogladała go i stwierdziła juz na pierwszy rzut oka że straszny z niego maciek a jak zobaczyła ten zeszyt to powiedziała że nic dziwnego że mały tak mocno ulewa a wręcz wymiotuje ponieważ jest przejedzony. Osłuchowo jest dobrze ma tylko katarek więc poleciła aby kupić fridę lub sopelek bo gruchę to moge wsadzić mężowi w .......:-D i rzeczywiście kupiliśmy tez bebilon AR. Więc jest juz wszystko w porządku,ale mam znowu inny problem.
Wiem jestem panikara ale jak człowiek sie tyle lat leczył aby mieć dzieciątko i jeszcze pierwsze urodziło sie martwe to póżniej tak jest,ale jak to mówia lepiej chuchać na zimne lub kto pyta nie bładzi.
Sprawa jest tego typu że dzisiaj w nocy pomyliłam leki.A mianowicie Adaś dostał do noska Dicortineff oraz Aphtin na pleśniawki bo sie mu zrobiły nie wiadomo skąd bo wszystko dokładnie myję i parzę wrzątkiem ale to nie ważne akurat. Ważne że język mu przemywałam Dicortineffem zamiast Aphtinem i nawet nie protestował tylko ssał palec, bo gdyby nie chciał to pewnie bym sie w porę kapła bo lekarka powiedziała że bedzie chętnie to ssac poniewaz jest podobno słodki ten Aphtin i moge nim też smarować brodawki. Jak tylo sie zorientowałam że sie pomyliłam to zaraz mu przetarłam język Aphtinem. Mąż mnie uspokaja że małemu nic nie będzie skoro tym Dicortineffem zakrapia sie tez nosek, a jak wiadomo czasami kropelki wkrapiane so noska lubia ścieknąć do gardełka więc nie może to byc szkodliwe i ze ja mu tych kropli przeciez nie wkropiłam do gardełka tylko przetarłam miejscowo język a on pomuldał troche palec z gazikiem i to wszystko.A potem i tak przetarłam mu właściwym lekiem który działa nie tylko przeciwgrzybicznie i ściągajaco ale odkażajaco. Napiszcie prosze co o tym sądzicie mamie panikarze :tak:
 
reklama
Nic mu nie będzie twój mąż ma rację jak podajesz coś do noska to i tak chcąc nie chcąc spływa mu do gardła. Najważniejsze że z brzuszkiem ok
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry