Hej!
Tabletki anty prawidłowo stosowane są bardzo skuteczne. U Ciebie ich zażywanie jest wręcz jak w wojsku z zegarkiem w ręku i dużą świadomością, że właśnie je połykasz, więc ryzyko, że jej nie weźmiesz i zajdziesz w ciążę jest praktycznie żadne.
Po to są też na blistrze wypisane dni tygodnia, żeby się nie pomylić, zwłaszcza jak jesteś zabiegana i może się zdarzyć, że weźmiesz tabletkę z automatu i potem nie pamiętasz. Trochę jak z zamykaniem drzwi wychodząc z domu albo wyłączając żelazko z gniazdka. W Twoim przypadku tak nie jest, więc o ciążę się nie martw.
Bardziej martwiące jest to co robisz, czyli oprócz tej świadomości, że właśnie połykam tabletkę, jest właśnie sprawdzanie w lustrze czy jest na języku, czy nie spadła pod szafkę, a potem wmawianie sobie, że jej nie wzięłaś. Brzmi to trochę jak natręctwo, które może być właśnie spowodowane nadmiernym stresem, traumami i przeżyciami z przeszłości, o których piszesz. Ja myślę, że dobrze to skonsultować z psychologiem, bo może być tak że dojdzie coś do tego więcej i już w ogóle wpadniesz w wir obsesji odnośnie antykoncepcji i całkowicie zrezygnujecie ze współżycia, a nie o to chodzi. Zadbaj o siebie i swoją głowę ze specjalistą, bo samo może tak łatwo nie przejść.