Ponad dwa lata po ślubie i rok intensywnego starania, a dziecka nadal brak.
Problem z bolesnymi miesiączkami zaczął się chwilę po 18 urodzinach, ale wtedy nie było tak źle. Obecnie 3 dni wyjęte z kalendarza przez ból, wymioty i brak możliwości samodzielnego podniesienia się z łóżka.
Do lekarzy chodzę od 5 lat i czuję się olewana.
1. Ginekolog przypisała tabletki antykoncepcyjne, było dużo lepiej, prawie nie bolało, jednak po ponad miesiącu zaczęłam odczować silne bóle nóg, nie byłam w stanie dłużej stać i chodzenie sprawiało mi problem, więc odstawiłam.
2. Inna gin - powiedziała, że z takimi objawami nie mogę brać tabletek, a ona nic mi nie poradzi na to że boli i może przestanie, jak zajdę w ciążę, po czym mnie wyprosiła z gabinetu.
3. Zostałam zupełnie olana - nic się nie da zrobić.
4. Lekarz się mną zainteresował, ale raczej problemem z zajściem niż z bólem, moja wina że nie sprawdziłam opinii przed wizytą, bo badanie odbyło się bez rękawiczek, wyszłam z traumą i więcej do niego nie wróciłam.
5. Lekarka pierwszy raz przypisała mi leki przeciwbólowe na receptę i tyle.
6. Wizyta za kilka dni.
O mnie: jestem bardzo szczupła bmi 15,5, mam problemy z przytyciem, od zawsze miałam lodowate ręce i stopy, ostatnio mam wrażenie, że włosy mi lecą garściami (ale zapuściłam, są za tyłek, więc może się tylko wydawać), mam wrażenie, że mięśnie regenerują mi się wolniej, często odczuwam mdłości.
Cykle mam 24-27 dni, miesiączka trwa 5-6, trzy pierwsze dni to zazwyczaj silne skurcze, wymioty, biegunki nic przez te dni nie jem, bóle pleców i ból promieniujący do ud.
Przed miesiaczką miałam bardzo silne PMS, teraz nie odczuwam w ogóle.
Objawy PMS: zmęczenie, bezsenność, bóle piersi, rozdrażnienie, bole pleców i ud, bole podbrzusza, zatrzymywanie wody, mdłości.
Postanowiłam znaleźć dobrego specjalistę i znaleźć przyczynę mojego stanu zdrowia, będę tutaj dzieliła się wszystkim czego się dowiem. Może post się komuś kiedyś przyda, a i ja uzyskam pomoc.
Problem z bolesnymi miesiączkami zaczął się chwilę po 18 urodzinach, ale wtedy nie było tak źle. Obecnie 3 dni wyjęte z kalendarza przez ból, wymioty i brak możliwości samodzielnego podniesienia się z łóżka.
Do lekarzy chodzę od 5 lat i czuję się olewana.
1. Ginekolog przypisała tabletki antykoncepcyjne, było dużo lepiej, prawie nie bolało, jednak po ponad miesiącu zaczęłam odczować silne bóle nóg, nie byłam w stanie dłużej stać i chodzenie sprawiało mi problem, więc odstawiłam.
2. Inna gin - powiedziała, że z takimi objawami nie mogę brać tabletek, a ona nic mi nie poradzi na to że boli i może przestanie, jak zajdę w ciążę, po czym mnie wyprosiła z gabinetu.
3. Zostałam zupełnie olana - nic się nie da zrobić.
4. Lekarz się mną zainteresował, ale raczej problemem z zajściem niż z bólem, moja wina że nie sprawdziłam opinii przed wizytą, bo badanie odbyło się bez rękawiczek, wyszłam z traumą i więcej do niego nie wróciłam.
5. Lekarka pierwszy raz przypisała mi leki przeciwbólowe na receptę i tyle.
6. Wizyta za kilka dni.
O mnie: jestem bardzo szczupła bmi 15,5, mam problemy z przytyciem, od zawsze miałam lodowate ręce i stopy, ostatnio mam wrażenie, że włosy mi lecą garściami (ale zapuściłam, są za tyłek, więc może się tylko wydawać), mam wrażenie, że mięśnie regenerują mi się wolniej, często odczuwam mdłości.
Cykle mam 24-27 dni, miesiączka trwa 5-6, trzy pierwsze dni to zazwyczaj silne skurcze, wymioty, biegunki nic przez te dni nie jem, bóle pleców i ból promieniujący do ud.
Przed miesiaczką miałam bardzo silne PMS, teraz nie odczuwam w ogóle.
Objawy PMS: zmęczenie, bezsenność, bóle piersi, rozdrażnienie, bole pleców i ud, bole podbrzusza, zatrzymywanie wody, mdłości.
Postanowiłam znaleźć dobrego specjalistę i znaleźć przyczynę mojego stanu zdrowia, będę tutaj dzieliła się wszystkim czego się dowiem. Może post się komuś kiedyś przyda, a i ja uzyskam pomoc.