Paulinade
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 25 Październik 2020
- Postów
- 17
Cześć, chciałam się zapytać czy któraś z Was miała problemy z sensoryką swojego malucha i diagnozowała w tym kierunku?
Pediatra po rozmowie ze mną zasugerowała podjęcie takiego kroku, nie zaszkodzi a może pomóc.
Moja córeczka ma 7,5 miesiąca. Od urodzenia nie była specjalnie tulącym się dzieckiem... wcześnie zaczęła głowę odchylać do tyłu czego upatrywaliśmy po rozmowie z fizjo we wzmożonym napięciu mięśniowym. Jak córka zaczęła już być bardziej stabilna to będąc na rękach zaczęła się odpychać. Czasem też odrywa od nas ręce i nie trzyma się.
Ponadto mam wrażenie, że nie lubi jak się ją łapie za ręce, dotyka po ramionach. Czasem potrafi się wkurzać i w końcu zacząć płakać.
Mamy problemy z jedzeniem. papki zjada ładnie, problem pojawia się gdy trafi się jakaś grudka. Wtedy córeczka momentalnie zaciąga się na wymioty. Kawałek siedzi jej na tyle języka przy gardle i jakby nie umila sobie z nim poradzić.
Lubi się zapatrzyć w światła czy też okna.
No i wiele przedmiotów lubi drapać rączkami albo dotykać paluszkami.
Pediatra zasugerowała że to właśnie kwestia sensoryki bo nie widzi nic niepokojącego poza tym.
Córeczka wodzi za mną wzrokiem, czasem nie może oderwać ode mnie wzroku, gdy ją zawołam z reguły się do mnie obraca, chyba, że jest czymś naprawdę mocno zajęta. Jest raczej pogodna, czasem ma gorsze dni wiadomo gdzie nie chce się uśmiechać (ostatnio miała takich kilka dni np.), z odwzajemnianiem uśmiechu jest różnie, czasem odwzajemni a czesem po prostu się na mnie patrzy.
Umie bawić się sama na macie, pełza sobie do zabawki i się nią bawi, gryzie, ogląda.
Czy któraś z Was wie coś więcej na temat sensoryki? Albo miała taki przypadek z dzieckiem? I jest w stanie powiedzieć jak wyglada praca z takim dzieckiem? I jak wyglada diagnoza?
Będę wdzięczna
Pediatra po rozmowie ze mną zasugerowała podjęcie takiego kroku, nie zaszkodzi a może pomóc.
Moja córeczka ma 7,5 miesiąca. Od urodzenia nie była specjalnie tulącym się dzieckiem... wcześnie zaczęła głowę odchylać do tyłu czego upatrywaliśmy po rozmowie z fizjo we wzmożonym napięciu mięśniowym. Jak córka zaczęła już być bardziej stabilna to będąc na rękach zaczęła się odpychać. Czasem też odrywa od nas ręce i nie trzyma się.
Ponadto mam wrażenie, że nie lubi jak się ją łapie za ręce, dotyka po ramionach. Czasem potrafi się wkurzać i w końcu zacząć płakać.
Mamy problemy z jedzeniem. papki zjada ładnie, problem pojawia się gdy trafi się jakaś grudka. Wtedy córeczka momentalnie zaciąga się na wymioty. Kawałek siedzi jej na tyle języka przy gardle i jakby nie umila sobie z nim poradzić.
Lubi się zapatrzyć w światła czy też okna.
No i wiele przedmiotów lubi drapać rączkami albo dotykać paluszkami.
Pediatra zasugerowała że to właśnie kwestia sensoryki bo nie widzi nic niepokojącego poza tym.
Córeczka wodzi za mną wzrokiem, czasem nie może oderwać ode mnie wzroku, gdy ją zawołam z reguły się do mnie obraca, chyba, że jest czymś naprawdę mocno zajęta. Jest raczej pogodna, czasem ma gorsze dni wiadomo gdzie nie chce się uśmiechać (ostatnio miała takich kilka dni np.), z odwzajemnianiem uśmiechu jest różnie, czasem odwzajemni a czesem po prostu się na mnie patrzy.
Umie bawić się sama na macie, pełza sobie do zabawki i się nią bawi, gryzie, ogląda.
Czy któraś z Was wie coś więcej na temat sensoryki? Albo miała taki przypadek z dzieckiem? I jest w stanie powiedzieć jak wyglada praca z takim dzieckiem? I jak wyglada diagnoza?
Będę wdzięczna